Dołącz do nas

Piłka nożna

Paweł Kukla poprowadzi środowe spotkanie na Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Poznaliśmy arbitra środowej rywalizacji GieKSy z Górnikiem Polkowice w ramach 29. kolejki II ligi. Został nim Paweł Kukla z Krakowa, któremu asystować na liniach będą Marcin Ciepły i Jacek Tokarski, natomiast funkcję sędziego technicznego pełnić będzie Sebastian Krasny.

Paweł Kukla spotkania na poziomie drugiej ligi prowadzi już niemal od 9 lat. W tym czasie zdołał uzbierać 85 meczów na tym poziomie. Najwyższy szczebel, na którym miał możliwość sędziować to pierwsza liga. Przygoda na zapleczu Ekstraklasy była jednak niezwykle skromna, bo sprowadziła się do zaledwie jednego meczu. W 2016 roku wyznaczono go do poprowadzenia pierwszoligowego spotkania pomiędzy Stalą Mielec a Górnikiem Zabrze.

W 2014 roku arbiter zaliczył najgorszy sezon w swojej karierze w konsekwencji czego, spędził jeden rok na banicji w trzeciej lidze. O całej sytuacji wspominałem w moim tekście przy wcześniejszej wizycie tego arbitra na Bukowej (tutaj).

W aktualnym sezonie Paweł Kukla poprowadził jako arbiter główny 9 meczów w drugiej lidze i 1 w ramach rozgrywek o Puchar Polski. We wszystkich spotkaniach pokazał 47 „żółtek” i jedną czerwoną kartkę, a także podyktował trzy rzuty karne.

Arbiter z Krakowa jak dotąd sędziował tylko jedno spotkanie z udziałem GKS-u Katowice. Miało to miejsce na początku aktualnie trwającego sezonu, kiedy w 7. kolejce spotkań na Bukową zawitała ekipa Skry Częstochowa. Jak doskonale pamiętamy, GieKSa w tamtym spotkaniu zainkasowała trzy punkty, a dwie bramki na wagę zwycięstwa zdobył Dawid Rogalski. Paweł Kukla pokazał wtedy 6 żółtych kartek, w tym 4 dla zawodników Rafała Góraka, a także podyktował dla nas rzut karny.

Niemal identyczny bilans z tym arbitrem mają nasi środowi rywale z Polkowic, którym Paweł Kukla sędziował tylko raz i był to także mecz zwycięski. W 2013 roku polkowiczanie pokonali na własnym boisku Calisię Kalisz 1:0.

Już za dwa dni dowiemy się więc, dla którego z klubów Paweł Kukla nadal będzie szczęśliwym arbitrem.

Raport kartkowy

W środowym spotkaniu żaden z zawodników GieKSy nie jest zmuszony pauzować za kartki, natomiast potencjalną pauzą w kolejnym meczu zagrożeni są w dalszym ciągu: Kacper Michalski, Grzegorz Rogala, Bartosz Mrozek i Arkadiusz Woźniak.

W zespole Górnika Polkowice również nikt nie jest zawieszony na mecz w Katowicach.

Stan kartek po rozegranych 28. kolejkach:
Kacper Michalski – 11 ŻK + 1 CK
Michał Gałecki – 8 ŻK
Szymon Kiebzak – 4 ŻK
Maciej Stefanowicz – 4 ŻK
Adrian Błąd – 4 ŻK
Grzegorz Rogala – 3 ŻK
Bartosz Mrozek – 3 ŻK
Arkadiusz Woźniak – 3 ŻK
Jakub Habusta – 2 ŻK + 1 CK
Zbigniew Wojciechowski – 2 ŻK
Daniel Rumin – 2 ŻK
Patryk Grychtolik – 2 ŻK
Radek Dejmek – 2 ŻK
Dawid Rogalski – 2 ŻK
Arkadiusz Jędrych – 2 ŻK
Łukasz Wroński – 2 ŻK
Mateusz Kompanicki – 1 ŻK
Kacper Tabiś – 1 ŻK
Marcin Urynowicz – 1 ŻK
Grzegorz Janiszewski – 1 ŻK
Danian Pavlas – 1 ŻK

Pogoda

Środowy wieczór na Bukowej zapowiada się słonecznie, a temperatura oscylować będzie w okolicach 26 stopni Celsjusza. Brak opadów deszczu.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga