Trzecia porażka na Stadionie Narodowym z rzędu, słaba gra większości piłkarzy reprezentacji i gorsza dyspozycja najlepszego piłkarza świata? Teraz musi być już tylko lepiej! Superbet daje szanse na dużą kasę nowym graczom, którzy wierzą w sukces na Cardiff City Stadium. Bukmacher ma także nowości dla stałych klientów.
Ciężko uwierzyć, by Robert Lewandowski mógł zagrać dwa słabsze mecze pod rząd. Z Holandią nie oddał żadnego strzału, więc w niedzielnym meczu z Walią ważna będzie podrażniona ambicja naszego kapitana. Nikogo nie zdziwi, jeśli tym razem strzeli gola, dwa, czy trzy. Niewątpliwie w Cardiff nie będzie także naprzeciw zawodników, jak rozbijający nasze formacje w pojedynkę De Jong. Stawką będzie też walka o utrzymanie się w dywizji Ligi Narodów.
Jesteś optymistą? Odbierz bonus 200 PLN + 50 PLN za każdego gola Lewego!
Superbet słynie już wśród graczy z boostów dla nowych graczy. Wysokie kwoty bonusów i dogodne warunki ich otrzymania sprawiają, że warto przetestować bukmachera, który zbiera znakomite opinie. Tym razem wystarczy postawić przynajmniej 2 złote na gola Polski w meczu z Walią. Uda się?
• Zgarniasz swoją wygraną
• Otrzymujesz bonus 200 złotych i …
• Dodatkowe 50 złotych za każdego gola Lewego!
Przy hattricku najlepszego zawodnika świata otrzymujesz zatem dodatkowe 350 złotych. Warto pamiętać, że aby skorzystać z tej opcji, potrzebny jest pierwszy depozyt minimalny 50 złotych. Warunki obrotu także są proste: wystarczy zagrać 3 razy po kursie 1,8 z minimalnym kursem każdego zdarzenia 1,30 w zakładach AKO.
Korzystając z tej świetnej oferty, oczywiście nadal macie do dyspozycji także ofertę powitalną Superbet (z kodem: GIEKSA).
Jesteś już graczem Superbet! Są nowości także dla Ciebie!
Pamiętaj, że pozostał już tylko jeden dzień na oddanie swoich typów w zupełnie darmowej grze Super Game Jackpot. Tym razem do wytypowania są mecze Ligi Narodów: Walia – Polska, Austria – Chorwacja, Dania – Francja, Holandia – Belgia i Wyspy Owcze – Turcja. Do wygrania oczywiście 100 000 złotych w gotówce oraz pewny, darmowy strzał w loterii SUPER STRZAŁ NA MISTRZOSTWA.
Superbet cały czas doskonali także Super Social, czy własne rozwiązanie społecznościowe w aplikacji mobilnej. Coraz większa liczba graczy korzysta z możliwości dyskusji, wymiany argumentów i kopiowania najlepszych kuponów super graczy i ekspertów.
Gracze publikujący swoje kupony w Super Social uczestniczą teraz w specjalnych rozgrywkach ligowych Super Liga, w których zdobywa się punkty do rankingu, które zależne są od kursów kuponów i liczby trafionych zdarzeń w kuponach AKO. Szczegółowe zasady punktacji zawarte są oczywiście w regulaminie promocji na Superbet.pl. Rozgrywki podzielone są na ligi, a w nich szansa na awanse i spadki w każdej kolejnej rundzie, która trwa tydzień, więc super emocje są non stop! Jak to w Superbet bywa, są oczywiście także nagrody – w każdej rundzie do 3900 złotych we frebecie!
SUPERBET POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY. HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY. DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
W sobotni wieczór GieKSa pojechała na wyjazdowe spotkanie do Krakowa, aby zmierzyć się tam z Wisłą w ramach 16. kolejki Fortuna 1 Liga. Gospodarze przygotowali na to spotkanie trzy oprawy, do których odpalili sporo pirotechniki.
Pierwszą połowę rozpoczęli zawodnicy gospodarze, ale już w pierwszej minucie GieKSa stworzyła sobie okazję strzelecką, ale Mak, zamiast strzelać, odegrał do kolegi i stracił piłkę. W 3. minucie spotkania Goku zbiegł do środka i uderzył obok słupka, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie. Dziesięć minut później Oskar Repka sfaulował na 20. metrze, ale strzał gospodarzy odbił się od muru i udało się oddalić zagrożenie. W 18. minucie Sebastian Bergier uprzedził obrońców, ale jego strzał z ostrego kąta był zbyt lekki, żeby zagrozić bramce Ratóna. Chwilę później na murawie wywiązało się małe zamieszanie, po którym żółtą kartkę zobaczył Bergier i Colley, ale gdyby zawodnik GieKSy nie został przewrócony, wyszedłby na czystą pozycję. Następstwem tego faulu był rzut wolny, który GieKSa wykonała bardzo dobrze, ale nikt nie przeciął podania Bergiera. W kolejnych minutach mieliśmy festiwal niedokładności i strat przez oba zespoły. W 30. minucie Janiszewski dostał podanie od Wasielewskiego na dziesiąty metr, ale nie zdołał oddać strzału, a piłka odbiła mu się od wykrocznej nogi i poleciała w kierunku Ratóna. W kolejnych minutach GieKSa coraz częściej zagrażała bramce Wisły, ale zawsze brakowało wykończenia, albo któryś z zawodników dał się złapać na spalonym. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sebastian Bergier ruszył z indywidualną akcją i uderzył prosto w bramkarza, a dobitka Rogali została zablokowana. Na przerwę GieKSa schodziła ze stratą jednej bramki.
Na drugą połowę oba zespoły wyszły w takich samych składach, a Ultra Wisła zaczęła prezentację drugiej oprawy, do której odpalili ognie wrocławskie i race. W 50. minucie Uryga uderzył głową na bramkę Kudły, ale ten zdołał odbić strzał, a dobitka tego samego zawodnika przeleciała obok bramki. W 57. minucie Sebastian Bergier wykorzystał błąd obrony i mocnym strzałem pokonał bramkarza, zdobywając bramkę kontaktową. Trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Mateusz Mak uderzając na bramkę z bliskiej odległości po dośrodkowaniu Antoniego Kozubala. Od tego momentu gospodarze bardzo się pogubili, co powodowało gwizdy z trybun. Piętnaście minut przed końcem spotkania Sebastian Bergier miał idealną okazję na podwyższenia prowadzenia, ale jego strzał z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza. W 80. minucie Ultra Wisła zaczęła prezentację trzeciej oprawy, a po chwili sędzia wstrzymał spotkanie, ponieważ pirotechnika spadała na murawę. Po wznowieniu sędzia doliczył do drugiej połowy jedenaście minut. Przerwa zdecydowanie lepiej wpłynęła na zawodników gospodarzy, którzy częściej zapędzali się w pole karne GieKSy. W 97. minucie Patryk Gogół doprowadził do wyrównania, uderzając z dystansu tuż przy prawym słupku. Dwie minuty później Baena głową wyprowadził Wisłę na prowadzenie. GieKSa mimo dobrych momentów przegrała w Krakowie 2:3.
25.11.2023, Kraków
Wisła Kraków – GKS Katowice 3:2 (1:0)
Bramki: Goku (3), Gogół (90), Baena (90) – Bergier (57), Mak (63).
Wisła Kraków: Ratón – Colley, Uryga, Sapała (66. Alfaro), Carbó, Villar (87. Olejarka), Goku (66. Baena), Sobczak, Jaroch, Duda (87. Gogół), Szot.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (89. Brzozowski), Jędrych, Janiszewski, Komor, Rogala – Błąd (72. Marzec), Repka, Kozubal (89. Figiel), Mak (89. Shibata) – Bergier (83. Arak).
Żółte kartki: Colley, Goku, Olejarka – Repka, Bergier, Rogala.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15221.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z Cortiny. Ponad 400 osobowa grupa fanatyków wspierała hokejową GieKSę w półfinale Pucharu Kontynentalnego. Trzeba przyznać, że zaprezentowali się fantastycznie, a tutaj macie zdjęcia którymi się podzielili.
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3
Zapraszamy do galerii z Krakowa. Ultra Wisła zaprezentowała trzy oprawy, w czasie których odpalili masę pirotechniki.
