Piłka nożna
Analiza graficzna bramek z derbów
Przedstawiamy graficzną analizę strzelonej i straconych bramek w meczu GKS Katowice – Ruch Radzionków.
Bramka na 0:1 – Giesa (44)
Idrissa Cisse pędzi z piłką na bramkę, naprzeciw siebie ma Adriana Napierałę, który ruszy zaraz do niego. Po prawej stronie Damian Kaciczak, który zbiegnie do środka, ale znajdujący się pomiędzy nim, a Napierałą Giesa już zbiega na prawo, aby pokazać się na dobrej pozycji senegalskiemu napastnikowi.
Moment podania – Kaciczak zbiegł do środka, a tym samym pozostawił Giesie odkrytką prawą stronę. Napierała nie zdołał odebrać piłki Cisse. Kaciczak tyłem do bramki, Giesa przodem, w związku z czym…
…Giesie jest bardzo łatwo wyrobić sobie biegową przewagę (nasz obrońca musi wykonać obrót 180 stopni) i w tym momencie jest już bliżej bramki niż Kaciczak.
Giesa jeszcze poprawia przewagę nad naszym obrońcą wyrabiając sobie pozycję do strzału.
I strzela obok próbującego interweniować Sabeli.
Bramka na 1:1 – Jacek Kowalczyk (58)
Stały fragment gry. Nasi zawodnicy czekają na piłkę w polu karnym, obrońcy spodziewają się dośrodkowania, dlatego też m.in. ustawiają dwuosobowy mur. A tymczasem Gierczak…
…zagrywa zaskakującą piłkę do nadbiegającego w pole karne Cholerzyńskiego. Kufel strzela, ale jednak nieczysto uderza w piłkę.
Piłka trafia do Kowalczyka, odpuszczonego przez piłkarzy z Radzionkowa. Stojący za plecami naszego kapitana przeciwnik nie jest już w stanie nic zrobić. Kowalczyk niemal na wślizgu strzela do bramki. Kiełpin jeszcze próbuje rozpaczliwie internweniować.
Piłka po rękach golkipera wpada jednak do bramki i możemy cieszyć się z wyrównania.
Bramka na 1:2 – Idrissa Cisse (65)
Podana z głębi pola piłka zmierza wprost do kompletnie niepilnowanego na prawej stronie Radzia. Damian Kaciczak już pędzi w jego kierunku, jednak nadal ma kilkanaście metrów straty, a w momencie podania ta odległość była znacznie większa. Radzio czeka spokojnie na piłkę. Cisse w tej chwili jest ponad 35 metrów od bramki, ale pędzi ku niej.
Pomocnik radzionkowian miał mnóstwo czasu na podjęcie decyzji, co chce zrobić z piłką. Postanowił kąśliwie uderzyć na bramkę Sabeli. Cisse w tej chwili znajduje się między czterema naszymi zawodnikami defensywnymi, jednak żaden nie bierze odpowiedzialności za rywala.
W końcu to Beliancin jest najbliżej Senegalczyka, ale stoi do niego bokiem, a rywal ma przed sobą prostą drogę do bramki. Sabela po strzale Radzia „wypluwa” przed siebie piłkę.
Beliancin nie jest w stanie nic zrobić, bo nieszczęśliwie piłka spada wprost pod nogi Cisse. Nasz pomocnik jest za daleko. Co robi reszta zawodników? Jak mawiają złośliwcy – kryją powietrze.
Cisse może cieszyć się ze swojego debiutanckiego gola w Ruchu Radzionków.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.
















GieKSas1985
18 marca 2012 at 16:31
Świetna robota Shellu!
Analiza graficzna niech Górak korzysta:)
zresztą dla każdego trenera jest to przydatne
ML
19 marca 2012 at 07:55
Dobra robota, choć niestety obnażająca nasze błędy. Co mnie jednak boli najbardziej, podobne analizy można by zrobić w przypadku naszych akcji ofensywnych i byłoby równie źle, o ile nie gorzej. Zresztą o jakich akcjach ofensywnych tu mówić… bezmyślne granie lagi na niewysokiego napastnika, obstawionego 4 obrońcami to raczej karykatura ataku. Przykro mi to pisać, ale jeśli taki sam poziom GieKSa zaprezentuje w kolejnych meczach, to o utrzymanie będzie bardzo ciężko.
SteveG
19 marca 2012 at 14:07
niestety ale Rakels też nie ma odpowiedniej formy jaką miał pod koniec tamtej rundy. Wydaje mi sie że ta przerwa była źle wykorzystana i grają 2 razy gorzej niż na jesieni. Rakels zepsuł całkowicie jendą praktycznie 100 % sytuacje kiedy nasi wyszli chyba 4 na 2 i wycofał piłkę do obrońców… to był już szczyt.