Dołącz do nas

Galeria Kibice SK 1964 Społecznie

[GALERIA] Baaardzo długi Dzień Dziecka!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dzień Dziecka wypadł w tym roku w środę, co nieco utrudniło działania kibicom GieKSy, którzy z tej okazji przygotowują różne niespodzianki dla najmłodszych. Sprawdziliśmy, jak od początku czerwca fani GieKSy działali w swoich dzielnicach i miastach, by sprawić dzieciakom trochę trójkolorowej radości. 

CENTRUM:

„Dziś z okazji dnia Dziecka wybraliśmy się do SP15 oraz SP37 gdzie urządziliśmy konkurs rzutów karnych. Odwiedziliśmy również Dom Dziecka Stanica oraz Dom Dziecka Tęcza. Po konkursach młodzież oczywiście została przez nas obdarowana różnymi gadżetami z GieKSy. Do młodzieży świat należy!”

GISZOWIEC:

„W miniony weekend przeprowadzamy razem z SK1964 akcję w ramach Dnia Dziecka, rozdając na naszej dzielnicy 100 paczek oraz setki innych gadżetów. Natomiast piątego czerwca przedłużamy dzień dziecka i odwiedzamy festyn z okazji Dnia Sąsiada na Giszowcu, gdzie nie brakowało atrakcji dla najmłodszych. My również dołożyliśmy swoją cegiełkę, rozdając vlepki, zeszyty, smycze, worki oraz balony z herbem GieKSy i logiem GzG. GISZOWIEC TYLKO GIEKSA!”

KOSZUTKA:
„Z okazji dnia dziecka odwiedzamy dwie szkoły na naszej dzielnicy i rozdajemy dzieciakom specjalnie przygotowane pakiety wlepek.”

LIGOTA:
„1 czerwca postanawiamy umilić dzień dzieciom idącym do szkoły, rozdając mnóstwo vlepek, okazjonalnych smyczek oraz balonów. Cieszy nas uśmiech na twarzach dzieci, a także duże zainteresowanie gadżetami, co utwierdza nas w przekonaniu, że GKS Katowice jest wpisany w té dzielnicę!”

MURCKI:
„Dzisiaj z okazji Dnia Dziecka rozdajemy na Murckach gadżety klubowe. DO MŁODZIEŻY ŚWIAT NALEŻY!”

PADEREWA:
„1 Czerwca z okazji Dnia Dziecka udajemy się na spacer po naszym osiedlu w celu poszukiwania dziecięcych uśmiechów! Rozdajemy dzieciakom masę gadżetów (vlepki, smyczki, worki, masę słodkości oraz wiele, wiele innych) Widok ucieszonych dzieciaków był dla nas tego dnia bezcenny! Trójkolorowa Paderewa!”

PIOTROWICE:
„Kolejny dzień dziecka za nami i kolejny raz rozdajemy masę gadżetów najmłodszym kibicom. Spacerując po naszej dzielnicy, dzieciaki otrzymują m.in. masę smyczek, vlepek czy słodycze z GieKSy. Odbiór naszej akcji przez dzieci jak i rodziców kolejny raz bardzo pozytywny, a nas niezwykle cieszy widok zadowolonej trójkolorowej przyszłości dzielnicy.”

PODLESIE:
„W dniu dzisiejszym z okazji dnia dziecka wybieramy się pod szkołę podstawową i rozdajemy dzieciakom gadżety oraz słodkości.”

TAUZEN:
„Treningi Zagraj na Bukowej, na które czekały dzieciaki, niestety nie odbyły się w tym roku, ale na szczęście Dnia Dziecka nikt nie może zablokować. Wszystkim dzieciom w dniu ich święta życzymy jeszcze raz przede wszystkim radości”

WITOSA:
„Tydzień temu organizowaliśmy mały turniej z okazji dnia dziecka. Jak zawsze dużo jedzenia, świetna frekwencja, dużo śmiechu i radości, w szczególności naszych najmłodszych! Przede wszystkim dziękujemy „Baby z GieKSy” za świetną robotę!”

LĘDZINY:
„Wszystkiego najlepszego wszystkim dzieciakom z okazji ich święta! Cieszymy się, że mogliśmy razem z Wami świętować ten dzień i obdarować Was naszymi gadżetami. Dzięki również dla MKS Lędziny! Łącznie rozdaliśmy kilkaset gadżetów i mamy nadzieje, że równie dużo uśmiechów. ???? Najmłodszych zapraszamy oczywiście na mecze GieKSy, do zobaczenia!”

JAWORZNO:
„W dniu dzisiejszym odbył się festyn w ramach dnia dziecka oraz Zagraj na Bukowej. Dzieciaczki mogły sprawdzić się w drużynowej piłce nożnej, przeciąganiu liny, rzutach do kosza, klasach oraz pokazie talentów. Nie zabrakło również malowania twarzy oraz malowania farbkami. Dzieciaczki otrzymały kilka pamiątkowych upominków oraz słodkości. SPEŁNIAMY DZIECIĘCE MARZENIA!”

JURAJSKA GIEKSA:
„Dzień dziecka! Udajemy się pod szkołę podstawową w Siewierzu, by rozdać parę gadżetów z okazji dnia dziecka. Cieszy Nas bardzo duże zainteresowanie i kolejny raz zostajemy zaskoczeni, jak wszystko szybko się rozchodzi! Młodzi zadowoleni, a Nas to napędza do dalszeGo działania. DO MŁODZIEŻY ŚWIAT NALEŻY!”

MYSŁOWICE:
„Jako że na dzień dzisiejszy przypada wyjątkowa okazja o zadbanie, by przyszłe pokolenie wyznawało te same wartości, które pielęgnujemy od lat, postanawiamy odwiedzić większość Mysłowickich szkół podstawowych! Specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy niespodzianki dla najmłodszych, w nakładzie: 300 smyczek, 300 opasek i 5500 vlepek oraz masa słodyczy, aby jeszcze bardziej osłodzić ten wyjątkowy dzień. Radość dzieci po prostu bezcenna! To właśnie dzięki takim poczynaniom łamiemy stereotypy narzucone przez media, iż kibic jest uważany jedynie jako bandyta! Oczywiście nie byłoby to wszystko możliwe, gdyby nie składki, które regularnie napływają na nasze konto i usprawniają działania w mieście. Jeżeli Ty również chciałbyś dorzucić Swoją „cegiełkę” do dalszych poczynań, zachęcamy do zapisania się u odpowiednich osób. Z pozdrowieniami Władcy Mysłowic!”

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Le Baragosse

    8 czerwca 2022 at 15:22

    19-latek nie mialby szans wygrac rywalizacji o miejsce w wyjsciowym skladzie z Mikaelem Ishakiem, Arturem Sobiechem czy Aronem Johannssonem przez co zdecydowano sie wypozyczyc mlodego napastnika do I-ligi. Dzis nowym klubem prawonoznego snajpera oficjalnie zostal GKS Katowice, w ktorym w ataku gra m.in. inny wychowanek Lecha Poznan, Piotr Kurbiel (w ubieglych rozgrywkach strzelil tylko 1 bramke).

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Kraksa na Nowej Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Nie był to udany piątek na Nowej Bukowej – GieKSa wysoko przegrała z Cracovią. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Wywiady

Jędrych: Wyjdziemy z tego

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po spotkaniu z Cracovią porozmawialiśmy z Arkadiuszem Jędrychem, który podkreślał konieczność pracy nad poprawą postawy drużyny w defensywie.

Były momenty, gdy GKS grał bardzo dobrze, a ostatecznie wynik to 0:3.
Arkadiusz Jędrych:
Najprościej powiedzieć, że stało się to, że przegrywamy 0:3 w domu i to jest taki mocny cios na gorąco. Po ostatnich meczach domowych byliśmy natchnieni taką pozytywną energią. Wiedzieliśmy, że możemy zagrać na swoich warunkach, tak jak pierwszą połówkę w kilku dobrych momentach, gdy wyszliśmy wysoko na Cracovię i dosyć łatwo nam oddawała tę piłkę. Cracovia trochę jak wytrawny gracz: poczekała i dwa razy im spadło, potem szybko strzelona trzecia bramka i skrzydła były podcięte. Ciężko już było szukać czegokolwiek więcej, niż choćby jednego punktu.

W ofensywie, patrząc na statystyki, widzimy ponad 30 dośrodkowań. To był pomysł na Cracovię?
Mieliśmy kilka planów na to spotkanie, między innymi te dośrodkowania. Jeśli ktoś śledzi nasze ostatnie poczynania, to w ostatnich meczach już ich trochę było. To jedna z części tego planu. Szkoda, że dzisiaj się nie udało i nic nie sfinalizowaliśmy. Tak jak wspomniałem – to Cracovia zadała pierwszy, drugi i poprawiła trzecim ciosem. Dzisiaj jesteśmy zamroczeni, ale trzeba szybko podnosić głowy do góry, bo zaraz mamy mecz pucharowy i ligowy. Zaraz rozgrywki wkroczą w taką fazę, że wszystko będzie napierało. Cóż, trzeba robić jak najszybciej punkty, bo nikt nie będzie spał w tej lidze.

Czego zabrakło do zdobycia bramki?
Z perspektywy obrońcy ja będę zaczynał od tego, co w defensywie. Nie jestem do końca pocieszony, bo straciliśmy trzy bramki. To jest dla mnie największa ujma, bo ja jestem za to odpowiedzialny. Zawsze jako pierwszy do państwa wyjdę i będę brał to na klatę, bo trzy bramki w domu nie przystoi.

Filip Stojilković to zawodnik sprawiający dużo problemów?
Myślę, że nie. Najważniejsze było znowu to, co my zrobiliśmy. W każdej z tych bramek to my pomogliśmy rywalowi, a nie przeciwnik zrobił na tyle dużo, by te bramki strzelać.

Ten mecz jest najbardziej bolesny spośród przegranych?
Każda porażka, tym bardziej w domu i w takim wymiarze, boli i trzeba sobie szczerze powiedzieć, że trzy gongi na swoim stadionie – to boli. Liga to nie jest jednak sprint, to jest maraton. Trzeba te głowy szybciutko do góry podnosić, bo liga ucieka, punkty uciekają, a my chcemy, by ona jak najdłużej w Katowicach została.

Dzisiaj szósta porażka. W czym kibice mają doszukiwać się optymizmu?
Liga to maraton, na dzisiaj faktycznie jesteśmy w dolnych rejonach, ale tabela najważniejsza będzie po 34. kolejce, a nie po 8. czy 15. – prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy. Wiem, że ta szatnia ma na tyle silnego mentalu, że wyjdziemy z tego momentu.

Na dzisiaj GieKSa ma najgorszy bilans straconych bramek. To powód do niepokoju?
Zdecydowanie tak, tych bramek jest za dużo straconych. Jeżeli tych bramek byłoby mniej, to na dziś mielibyśmy 2-3 punkty więcej. Wiemy, jak tabela wygląda, te punkty pozwoliłyby na to, by być troszkę wyżej. Na dzisiaj nic by to nie dało, bo ta tabela liczy się na końcu, ale my musimy jak najszybciej wygrać pierwszy mecz i poprawić to, by tych straconych bramek było jak najmniej, a strzelonych jak najwięcej. Obyśmy mieli więcej punktów w tabeli.

Porażkę można tłumaczyć klasą rywala?
Ekstraklasa pokazuje, że każdy z każdym może wygrać, choćby ostatnia kolejka. Jeśli ktoś śledzi Ekstraklasę, to wie, że tutaj każdy może wygrać. My przygotowujemy się do każdego meczu z nastawieniem, że chcemy odnosić zwycięstwo, zdobyć punkty. Nie mamy na pewno założenia przed meczem, że będziemy się bronić czy grać na remis.

Silny mental, czyli będziecie kontynuować swoją pracę i to zaprocentuje?
Na pewno mamy aspekty do poprawy, bo skoro dzisiaj ta liczba punktów, powiedzmy sobie szczerze, nie jest zadowalająca, także ta liczba straconych i strzelonych bramek, więc jesteśmy świadomi, że mamy nad czym pracować. To nie może się odbyć tak, że dalej wierzymy i nic nie robimy albo robimy to samo. Musimy dosyć mocno przeanalizować te słabsze strony, dopracować te lepsze i… Często w GieKSie padał ten termin „proces” – jestem przekonany, że trwając w nim i dokładając jakości, intensywności i decyzyjności jesteśmy w stanie z tego wyjść.

Co powiedzieć w szatni po tak dobrym pół godziny? Chyba ciężko mówić o potrzebie jakiegoś wstrząsu?
Fajnie, że to dostrzegacie. Inna osoba postronna spojrzałaby na wynik 0:3 i powiedziała: „dzisiaj GieKSy nie było”. Faktycznie te pierwsze 30 minut, gdyby ta piłka się lepiej odbiła albo bylibyśmy bardziej pazerni, gdybyśmy strzelili pierwszą bramkę, to ten wynik mógłby być inny. Finalnie oczywiście nie jest inny i musimy ciężko pracować, znamy swoją wartość i swoją siłę. Znamy też swoje wady, bo patrząc w tabelę, nie da się ukryć, że je mamy. Cóż, te głowy muszą być dobrze naoliwione, nie możemy ich za nisko spuścić. Jeszcze raz powtórzę – Ekstraklasa to maraton, to nie jest sprint.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Pasem po czterech literach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Cracovia nie pozostawiła nam żadnych złudzeń. Mimo dobrych pierwszych 30 minut musieliśmy uznać wyższość rywali, a mecz zakończył się naszą wysoką porażką 0:3. 

Po ostatnich wpadkach część kibiców liczyła na zmianę bramkarza, jednak trener Rafał Górak pozostał nieugięty – Dawid Kudła wyszedł w podstawowym składzie.

Cracovia podpatrzyła rozpoczęcie od najlepszych (czyli PSG), wybijając piłkę ze środka za linię boczną. Już w 3. minucie na murawę padł Arkadiusz Jędrych i długo był opatrywany przez naszych fizjoterapeutów. Po powrocie na boisko mógł zanotować ładną asystę, gdy przytomnie obsłużył nadbiegającego Nowaka po rzucie wolnym, wykazał się jednak Madejski. W 13. minucie groźnie było po naszym rzucie rożnym – najpierw zablokowany został Rogala, później z dystansu zbyt lekko próbował dokręcić Nowak. GieKSa nie chciała odpuścić Cracovii, próbował Wasielewski z dystansu, a po drugiej stronie Galan z Nowakiem w dwójkę rozklepali całą flankę. W 22. minucie nadal trwał festiwal rzutów rożnych – 4 stałe fragmenty pod rząd wykonywał nasz pomocnik. Jako pierwszy odgryzł się Stojilković samotnym rajdem, jego koledzy jednak zaprzepaścili okazję. W 29. minucie przy wyprowadzeniu poślizgnął się Madejski, skorzystać z tego próbowali Nowak i Szkurin. Odpowiedział Kakabaze po momencie dekoncentracji naszej defensywy niecelnym uderzeniem, a chwilę później Jędrych wyczyścił urywającego się Stojilkovića. Do trzech razy sztuka, w 33. minucie kryminał w naszym polu bramkowym przypadkowo wykorzystał… Alan Czerwiński, po zgraniu ze skrzydła Stojilkovića. Warto mimo wszystko docenić dobre podanie z głębi pola Mateusza Klicha. W 40. minucie kolejna katastrofa w polu bramkowym i było już 0:2 – Henriksson wykorzystał błąd w ustawieniu po rzucie rożnym, choć pierwszy strzał Wójcika obronił Kudła. W doliczonym czasie powinno być już 0:3 po kontrze, na szczęście Kudła w sytuacji 1 na 2 zdołał przestraszyć napastnika.

W 48. minucie Milewski źle obliczył tor lotu piłki jako ostatni obrońca i znów Kudła musiał wziąć sprawy we własne ręce, przy lepszym uderzeniu byłby bez szans. Po naszej stronie dzielnie walczyli Wasyl z Nowakiem, jednak długimi minutami nie mogliśmy złożyć żadnej składnej akcji. Bezradność GieKSy w pięknym stylu wykorzystał Stojilković, wybiegając za naszą linię obrony i przerzucając piłkę nad interweniującym bramkarzem – Klich całkowicie uśpił naszych obrońców podaniem. Tuż po wejściu błysnął Marcel Wędrychowski, grając na klepkę z Nowakiem i uderzając z dystansu – było bardzo blisko. W 78. minucie składną akcję przeprowadził tercet Bosch-Marković-Wędrychowski, niestety strzał został zablokowany. W końcówce Cracovia spokojnie przesuwała się i nie spieszyła z rozegraniem, a mimo tego w 90. minucie Zahiroleslam otrzymał patelnię na 6. metrze, jednak Kudła był górą.

Było światełko, które zgasło wraz z pierwszym trafieniem gości. Zasłużenie przegraliśmy i coraz bardziej zakopujemy się w dolnych rejonach tabeli.

19.09.2025, Katowice
GKS Katowice – Cracovia 0:3
Bramki: Czerwiński (33-s), Henriksson (40), Stojilković (55).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (84. Gruszkowski), Czerwiński, Jędrych, Rogala, Galan – Błąd (62. Wędrychowski), Milewski (62. Bosch), Kowalczyk, Nowak (77. Marković) – Szkurin (62. Rosołek).
Cracovia: Madejski – Sutalo (63. Piła), Henrikson, Wójcik – Kakabadze, Al-Ammari, Klich (83. Praszelik), Perković – Maigaard (69. Aleksić), Stojilković (82. Zahiroleslam), Minchev (69. Kameri).
Żółte kartki:
Galan, Bosch – Minchev.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 11660.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga