Dołącz do nas

Hokej Kibice Klub SK 1964 Wywiady

[WYWIAD] Kibic apeluje: „Usiądźcie do rozmów”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po ostatnim „domowym” meczu GKS Katowice w CHL dużo wspominano o słownym ataku jednego kibica na prezesa Marka Szczerbowskiego. Zarząd klubu w oświadczeniu wspominał, że chciałby uhonorować kibica poruszającego się na wózku inwalidzkim, który próbował uspokoić sytuację, dlatego szuka do niego kontaktu. O tym kibicu wspominał także wiceprezydent Bogumił Sobula w wypowiedzi dla „Dziennika Zachodniego”. My po prostu do tej osoby dotarliśmy, a nie tylko o tym mówiliśmy. Zapraszamy do krótkiej rozmowy.

Co stało się na meczu?
Jeden z kibiców mocno zdenerwował się, kiedy zobaczył prezesa Szczerbowskiego i dość mocno mu nawrzucał. Ja stałem niedaleko i chciałem uspokoić sytuację, bo uważam, że swoje niezadowolenie można wyrażać w kulturalniejszy sposób. Udało mi się uspokoić tego kibica i poza jego zamachnięciem się na rękę z telefonem nie wydarzało się nic więcej.

Nie doszło do pobicia?
Nie. Zdziwiłem się, czytając medialne doniesienia. Kibic się zdenerwował, zachowywał bardzo wulgarnie, ale poza jedną próbą wytrącenia telefonu, o której już mówiłem, nie doszło do niczego więcej.

Może to twoja zasługa, że sytuacja się uspokoiła?
Może tak, nie wiem… Cieszę się, że skończyło się spokojnie. Mam nadzieję, że do takich sytuacji nie będzie dochodzić. Nikomu nie jest to potrzebne.

Kibice GKS Katowice od kilku miesięcy bojkotują domowe mecze swojego klubu, protestując przeciwko prezesowi.
Wiem o tym, też mi się nie podoba to, co dzieje się w klubie. Sport jest jednak dla mnie wszystkim, dlatego wybrałem się na mecz Ligi Mistrzów. Wiem, że takich osób jak ja, które nie zgadzają się z tym, co robi klub, a które były na hali, było więcej.

Czy chciałbyś na koniec coś przekazać?
W 100 proc. podpisuję się pod słowami Lukasa Podolskiego. Do kibiców apeluję o spokojniejsze wyrażanie swojego niezadowolenia, nerwy nie są dobrym doradcą. Widziałem, że klub i prezydent szukają do mnie kontaktu. Chciałbym jednak, by dali mi spokój. Nie czuję się bohaterem, nie zrobiłem nic wielkiego. Wolałbym, aby zamiast szukać do mnie kontaktu, to skontaktowali się z kibicami ze stowarzyszenia „SK 1964”, usiedli do rozmów i niech na nasze trybuny wróci normalność.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Kato

    10 października 2022 at 23:13

    Przemijają dni, miesiące a może nawet lata. Końca impasu nie widać.
    Idzie zima a kibice pod ogrodzeniem stadionu i hali. Po prostu super.
    Z ulicy pod halą to nic nawet nie widać i wyjazdów za hokejową drużyna brak. Pozostają kapcie i TV.

  2. Avatar photo

    BGC64

    11 października 2022 at 01:33

    To jest serio blamaż ze strony klubu, a gość ma 100% racji. Larwy tylko czekają żeby komuś puściły nerwy.

  3. Avatar photo

    Mahar

    11 października 2022 at 13:40

    Ciekawe dla kogo budują ten klub jak za chwile nikt nie będzie chciał się z nim utożsamiać pod egidą Pana Szczerbowskiego. Aż żal patrzeć na to co się dzieje.

  4. Avatar photo

    Irishman

    12 października 2022 at 06:45

    Brawo chłopie! Nie masz zdrowia ale za to masz coś więcej – charakter i zdrowy rozsądek!!!

    A kilku ważnym ludziom wypadałoby zadedykować Twoje słowa, tak dla przemyślenia:
    „…..Wolałbym, aby zamiast szukać do mnie kontaktu, to skontaktowali się z kibicami ze stowarzyszenia “SK 1964”, usiedli do rozmów i niech na nasze trybuny wróci normalność…..”

    Jeszcze raz szacunek!

  5. Avatar photo

    Kato

    12 października 2022 at 08:31

    Kto kogo pierwszy zaprosi do rozmów? Kto kogo przeprosi?
    Zima nas zastanie, zima przeminie i następna nastanie…
    Takim momentem na powolne kroki ku normalności mógł być mecz z Górnikiem. Każda ze stron trochę by odpuściła i może coś by z tego wyszło na plus . Nic z tego.
    Teraz gdy kibice Górnika też pod płotem, to już nie wiem kiedy to się skończy. A nerwy ludziom puszczają, również z sytuacji gospodarczej kraju. Bo nie jest dobrze i końca nie widać.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga