Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

Świąteczna wygrana GieKSy. Passa trwa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po trzytygodniowej przerwie na reprezentację (Klaudia Maciążka zagrała 22 minuty w wygranym 12:0 meczu z Armenią) do ligowej rywalizacji wróciły piłkarki GKS Katowice. Tydzień wcześniej przegraliśmy 0:3 sparing z Górnikiem Łęczna. W wielkanocną sobotę przyszło nam podróżować aż do Szczecina.  

Kierując się jedynie tabelą, to przed sobotnim spotkaniem z Olimpią, mogliśmy być spokojni. GieKSa goniąca trzy najlepsze drużyny w kraju miała zmierzyć się z drużyną ze strefy spadkowej. Jednak historia wcześniejszych pojedynków z drużyną ze Szczecina pokazywała nam, że łatwo nie będzie. W zeszłym sezonie na wyjeździe wyciągnęliśmy remis 2:2 (grając przez połowę spotkania w dziesiątkę), a u siebie wygraliśmy 3:2 po fantastycznej pogoni z 0:2 i bramce z rzutu karnego w ostatniej minucie meczu. W rundzie jesiennej na Bukowej wygraliśmy 3:1, choć był moment – po kontaktowej bramce Olimpii – gdy wydawało się, że znowu może być nerwowo. 

W porównaniu do ostatniego ligowego spotkania z AZS UJ Kraków trenerka Karolina Koch zdecydowała się na jedną zmianę. W środku pola Kasandrę Rybaczuk zastąpiła Emila Zdunek. Dużo mówiło się także o włączeniu do kadry meczowej utalentowanej piłkarki Akademii Młoda GieKSa i młodzieżowej reprezentantki kraju – Zuzanny Witek. Niespełna 15-letnia napastniczka (we wrześniu obchodzić będzie 15. urodziny) dostała specjalną zgodę od Polskiego Związku Piłki Nożnej na grę w seniorskiej drużynie.

Zgodnie z przypuszczeniami szybko okazało się, że w Szczecinie nie będzie łatwo. Już w 20. minucie Yana Kalinina otworzyła wynik spotkania. Po krótko rozegranym rzucie rożnym i za krótkim wybiciu piłki przez Katerinę Vojtkovą, do futbolówki dopadła piłkarka Olimpii i z kilkunastu metrów, znajdując się już w naszym polu karnym, uderzyła z woleja, pokonując zasłonięta jeszcze Weronikę Klimek. Warto tutaj wspomnieć, że Kalinina niedawno dołączyła do szczecińskiej drużyny. Stało się to na mocy specjalnego pozwolenia dla piłkarek z Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji na ten kraj. Kalinina dotychczas była zawodniczką aktualnego lidera ukraińskiego odpowiednika Ekstraligi Żytłobudu-2 Charków, a w zeszłym sezonie zdobyła tytuł… królowej strzelczyń z rewelacyjnym wynikiem 22 strzelonych bramek w 19 spotkaniach. Dość szybko odpowiedzieliśmy, bo już jedenaście minut później mieliśmy remis. Po dobrym podaniu Zdunek ze środka boiska na lewą stronę rajd wykonała Anita Turkiewicz, której podanie w pole karne nie znalazło adresatki, ale do bezpańskiej piłki kilka metrów od bramki dopadła Nicola Brzęczek i pewnym uderzeniem zdobyła pierwszą bramkę dla GieKSy.

Druga połowa to były głównie ataki naszej drużyny, ale bardzo długo nic nie chciało wpaść do siatki rywalek. Swój cel osiągnęliśmy dopiero w 82. minucie gry. Przytomnie piłkę odzyskała Zdunek i od razu uruchomiła prostopadłym podaniem Klaudią Maciążkę. Nasza napastniczka dosłownie położyła bramkarkę Olimpii na ziemi i z najbliżej odległości, strzałem do pustej bramki dała nam prowadzenie. W ostatniej minucie bardzo przytomnie zachowała się wprowadzona wcześniej Witek, która zasygnalizowała Turkiewicz, że piłkarki Olimpii nie kryją jej w polu karnym przy rzucie rożnym. Nasza wahadłowa dograła piłkę do Witek, a ta spokojnie przymierzyła z lewej nogi wobec zdezorientowanych rywalek. Tym samym w swoim debiucie zdobyła także swoją pierwszą bramkę w seniorskiej drużynie GieKSy. 

Piłkarki GKS Katowice wygrały trzecie spotkanie z rzędu, wiosną są niepokonane, a ostatnia porażka przydarzyła się… 9 października 2021 roku, gdy przegraliśmy 1:2 na wyjeździe z SMS Łódź. W sobotę 23 kwietnia o 13:00 na Bukowej GieKSa zagra ze Śląskiem Wrocław. Ponownie, kierując się tylko tabelą, moglibyśmy być spokojni o rezultat spotkania, ale pamiętajmy, że Śląsk jest jedną z trzech drużyn (po wspomnianym liderze z Łodzi i znajdującym się na trzecim miejscu Górniku Łęczna), która pokonała nas w tym sezonie. Czas na rewanż! Wejście na stadion jest darmowe.

16.04.2022, Szczecin
Olimpia Szczecin – GKS Katowice 1:3 (1:1)
Bramki: Kalinina (20) – Brzęczek (31), Maciążka (82), Witek (90).
Olimpia Szczecin: Radkiewicz – Dzhurenko, Brzozowska, Michalczyk, Szymaszek, Brodzik (90. Szerszeń), Garbowska (78. Szcześniak), Lipiejko (54. Kuśmierczyk), Shahbazyan (66. Ziemba), Oleszkiewicz (86. Czartoryska), Kalinina.
GKS Katowice: Klimek – Dyguś (90. Grzegorczyk), Hajduk, Olszewska (74. Tkaczyk) – Maciążka, Kłoda (46. Konkol), Zdunek, Vojtkova, Turkiewicz – Bińkowska (46. Rybaczuk), Brzęczek (79. Witek).
Żółte kartki: Garbowska – Turkiewicz, Hajduk.
Sędziowała: Magdalena Małek (Pobiedziska).

Foto: https://www.facebook.com/MKSOlimpiaSzczecin

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga