Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu z ROW Rybnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zamykamy temat meczu z ROW Rybnik tradycyjnym post scriptum. Było ciekawie, śmiesznie, ale ogólnie dobrze – bo GKS w końcu wygrał wyjazdowy mecz. A my zaliczyliśmy pierwszą wizytę na stadionie ROW Rybnik w oficjalnym spotkaniu. Miłej lektury w tę wielkanocną niedzielę!

1. Dość nietypowo na wyjeździe kibice GKS normalnie chodzili sobie przed stadionem, nie na zasadzie wielkiego rygoru i sztywnej trasy z autobusu na sektor gości. Wyjazd niedaleki, brak antagonizmów i od razu atmosfera lepsza.

2. Jak zwykle oba kluby wspomagał zaprzyjaźniony Górnik Zabrze. Zdarzało się też, że cały stadion śpiewał chóralnie znaną powszechnie piosenkę ku czci Miasta Chorzów.

3. Stanowisko prasowe mieściło się u góry trybuny w jednej wielkiej kabinie, gdzie siedzieli wszyscy dziennikarze. Musieliśmy jednakże trochę poprzestawiać stoły, gdyż zajmowały dużą powierzchnie i nie było gdzie usiąść.

4. Spadziste parapety – to bolączka kilku polskich stadionów. Parapety, czyli mamy na myśli stoliki na miejscach prasowych (tutaj był to parapet). Dlaczego geniusze architektury robią spad na stoliku? Tego nie wie nikt. Prawdopodobnie po to, by wk.. dziennikarzy.

5. Ciekawe są toalety na obiekcie ROW. Idę sobie do jednej z nich i ciągnę… zamknięte. Pcham – zamknięte. Myślę sobie – ok, zajęte. A tu pan ochroniasz podchodzi i otwiera mi drzwi, wsuwając je do boku. A to ci dopiero.

6. W przerwie odbyła się miła uroczystość. Jeden z kibiców trzymając rękę w kieszeni (prawdopodobnie ze stresu) oświadczył przez mikrofon się swojej dziewczynie. Ta oświadczyny przyjęła. Życzymy wszystkiego dobrego przyszłej Młodej Parze.

7. Za chwilę spiker coś przebąkiwał o Szymonie i Sebastianie. Nie wsłuchiwaliśmy się, ale chyba nie chodziło o kolejne zaręczyny.

8. Zabawna sytuacja miała miejsce na boisku. Miał zejść Grzegorz Goncerz, ale w tym momencie kontuzji doznał Grzegorz Fonfara. Sztab szkoleniowy zmienił więc decyzję i z boiska zdjęto Fonfarę. Problem w tym, że zawodnik był po przeciwległej stronie boiska i… nie miał zielonego pojęcia, że został zmieniony. Chciał wrócić na boisko. Dzięki Bogu nie wszedł, bo GKS grałby w dwunastkę i kto wie, czy nie skończyłoby sie to walkowerem.

9. Grzegorz musiał więc obkrążyć całe boisko (jakieś pół kilometra), aby dojść do ławki rezerwowych. Gra się toczyła, akcje boiskowe miały miejsce, a my po paru minutach patrzymy, a tu pomocnik w końcu dotarł do swojej Itaki, czyli ławki rezerwowych.

10. Pierwszy raz zdarzyło się, że nie musieliśmy ruszać się z naszego stanowiska na konferencję, bo to konferencja przyszła do nas.

11. Pisaliśmy już o tym, że GKS wygrał wyjazdowy mecz czterema bramkami po raz pierwszy od 18 lat. Wspomnijmy jednak, że kilka lat temu katowiczanie grali na głównej płycie tego stadionu sparing z ROW i również zakończył się on wygraną GKS 4:0.

12. Z wynikiem wiąże się jeszcze jedna zabawna sytuacja. Przy stanie 0:2 sędzia pokazał, ile dolicza minut. Zawsze na tablicy świetlnej wyświetla się wówczas jedna cyfra oznaczająca czas doliczony. Tym razem było to „04”. Śmialiśmy się z tego podczas komentarza, przywołaliśmy wynik wspomnianego sparingu. Tymczasem piłkarzom GKS coś się najwyraźniej pokiełbasiło i stwierdzili, że sędzia techniczny nie pokazuje, ile minut dolicza, tylko jaki ma być wynik. No to strzelili sobie dwie bramki i zadowolili technicznego.

13. GKS Katowice i Dolcan Ząbki – to przed tą kolejką były najsłabsze wyjazdowe ekipy w tym sezonie. Co zrobiły w Wielki Czwartek? Rozgromiły swoich rywali na obcych boiskach – GKS 4:0 w Rybniku, Dolcan 6:0 w Brzesku.

14. A popularny Ferdżi ulubieńcem kibiców GKS był, jest i pozostanie.

15. Wesołych Świąt GieKSiarze!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    jarcev

    20 kwietnia 2014 at 15:14

    ochroniasz? chyba literówka 😉 Wesołych!

  2. Avatar photo

    adam

    22 kwietnia 2014 at 05:24

    gieksa

  3. Avatar photo

    .mózG

    23 kwietnia 2014 at 14:04

    no tak nie dziwota że tak długo krążył wokół boiska, wystarczy spojrzeć jak przemieszcza się po boisku 🙂

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga