Dołącz do nas

Piłka nożna

Olimpia: II liga jest jeszcze do uratowania, ale trzeba wygrać w Katowicach…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W najbliższą środę GieKSa będzie odrabiać ligowe zaległości z dwudziestej siódmej kolejki rozgrywek II ligi. GKS zmierzy się na Bukowej z drużyną ZKS-u Olimpii Elbląg. Mecz rozpocznie się piątego maja 2021 roku o godzinie 18:00.

W trwających rozgrywkach drużyna Olimpii walczy o samego początku rozgrywek o utrzymanie w gronie drugoligowców. W dwudziestu dziewięciu meczach ligowych ZKS nazbierał dwadzieścia sześć punktów i zajmuje miejsce pod „czerwoną kreską”, osiemnaste. Obecnie do bezpiecznego miejsca brakuje co najmniej trzech punktów.

Ekipa z Elbląga więcej punktów zdobyła na swoim boisku – szesnaście, na boiskach rywali żółto-biało-niebiescy zdobyli ich tylko dziesięć (w czternastu meczach). Olimpia wygrała w gościach dwa spotkania, cztery zremisowała i osiem przegrała, bilans bramek 13 – 21…

Związkowcy w meczach wyjazdowych czekają na przełamanie/zdobycie trzech punktów od początku grudnia. Ostatni wygrany wyjazdowy mecz przez ZKS miał miejsce w szesnastej kolejce. Olimpia pokonała wtedy dość niespodziewanie, bardzo dobrze spisującą się w tym sezonie Skrę, 1:0. Od tego spotkania Olimpia rozegrała siedem wyjazdowych meczów, w których zdobyła tylko dwa punkty (za remisy 0:0 z Chojniczanką i Hutnikiem).

W trzech ostatnich wyjazdowych meczach żółto-biało-niebiescy najpierw zremisowali z Hutnikiem 0:0, następnie przegrali z kandydatem do awansu Górnikiem Polkowice 1:2 (0:0) i w ostatnią sobotę z sąsiadem w tabeli, imienniczką Olimpią z Grudziądza 1:3 (0:1).

W meczu z Hutnikiem, przez 90 minut wiało nudą z boiska. Obie drużyny miały sytuacje do strzelenia bramki przeciwnikowi, które można policzyć na palcach jednej ręki… Najdogodniejsze okazje do strzelenia gola miał najlepszy strzelec ZKS-u Janusz Surdykowski, ale strzelał albo obok bramki, albo za słabo.

W meczu z Górnikiem Olimpia starała się grać bardzo uważnie w obronie i liczyć skuteczne zakończenie jednego z kontrataków. Górnik przeważał przez całe spotkanie, ale pierwsi z bramki cieszyli się Związkowcy: w 64 minucie wykorzystali jeden z kontrataków… Po ośmiu minutach było już 1:1, a po kolejnych dziewięciu 2:1 na korzyść gospodarzy.

W meczu o „sześć punktów” z Olimpią Grudziądz, elblążanie nie mieli za dużo do powiedzenia, w czwartej minucie spotkania stracili bramkę, a po kolejnych dwóch kwadransach Patryka Burzyńskiego, który zobaczył dwie żółte kartki (w konsekwencji czerwoną). Wprawdzie w 58 minucie Olimpia z Elbląga doprowadziła do remisu, za sprawą bramki samobójczej, ale wraz z upływem czasu traciła siły… Po dziesięciu minutach stracili drugą bramkę. Dodatkowo na trzynaście minut przed końcem spotkania drugą żółtą kartkę zobaczył Marcin Bawolik (oczywiście w konsekwencji czerwoną) i goście kończyli zawody w dziewiątkę… Trzecia bramka padała w 86. minucie.

Z 31 strzelonych bramek przeciwnikom najwięcej strzelił wspomniany Janusz Surdykowski – 12, następny na liście jest Marcin Bawolik – 5 trafień.

Trener Jacek Trzeciak, który prowadzi Olimpię, w meczu z GieKSą nie będzie mógł wystawić do gry „czerwonych kartkowiczów” z meczu w Grudziądzu: Burzyńskiego i Bawolika, którzy przekroczyli dozwolone limity żółtych kartek.

Drużyna z Elbląga „nie przebiera w środkach” w celu utrzymania się w II lidze, zawodnicy drużyny zostali „wyróżnieni” w 29 meczach ligowych 82 żółtymi kartkami i 7 czerwonymi (dla porównania GieKSa otrzymała 45 żółtych i 1 czerwoną kartkę). Liderem w drużynie Olimpii i w całej II lidze jest Klaudiusz Krasa z 14 żółtymi i 1 czerwoną kartką…

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    Kejta

    4 maja 2021 at 03:56

    1-2 bedzie

  2. Avatar photo

    GIEKSIORZ

    4 maja 2021 at 04:13

    No akurat to, nie powinno być trudne ????

  3. Avatar photo

    Kato

    4 maja 2021 at 05:20

    To już ostatni dzwonek

  4. Avatar photo

    GIEKSIORZ

    4 maja 2021 at 09:15

    Przecież już od dawna jest tak, że jak Ci nie idzie, to poczekaj do meczu z GIEKSĄ…. Przykre to jest dla nas, ale niestety prawdziwe…

  5. Avatar photo

    Kibic

    4 maja 2021 at 09:56

    I oczywiście nie zdziwie sie że akurat wygrają z GieKSą… Będzie albo porażka albo remis

  6. Avatar photo

    3kolory

    4 maja 2021 at 10:17

    No niestety smutne to ale prawdziwe…jak ci nie idzie to przyjedź do Katowic tu się przełamiesz.
    Ja daje sobie czas do końca tego sezonu i będę wierzył w nich do końca ale jak przejebia ten awans to po ponad 30 latach daje sobie spokój z GieKSa.amen

  7. Avatar photo

    as

    4 maja 2021 at 10:56

    Proponuję w ramach dziennikarskiego śledztwa zapytać pana Cygana jak to jest, że w Gieksie nic się nie udaje a z Rakowem awans i puchar? Może uchyliłby rąbka tajemnicy co się w tym klubie odwala od dekady? Może wreszcie dowiemy się kogo obwiniać.

  8. Avatar photo

    Ino GieKSa

    4 maja 2021 at 13:32

    3kolory podobnie mam ale po 24 latach dam sobie spokój choć wiem że będzie ciężko ale ile jeszcze można….ile???

    • Avatar photo

      Daro

      4 maja 2021 at 15:32

      @Ino Gieksa
      Do śmierci można kibicować i nawet jeden dzień dłużej.
      A tak naprawdę to się nie dziwię że coraz więcej osób już nie wytrzymuje i ma tego wszystkiego dość. Cały czas człowiek kibicuje i wierzy że może to właśnie ten sezon a na koniec dostaje w ryj że jednak zaś wszystko jest takie samo.

  9. Avatar photo

    Solski

    4 maja 2021 at 19:21

    Remisu i to 0:0 upatruje tylko w tym, że w Olimpii nie ma żadnego byłego gracza GieKSy.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga