Dołącz do nas

Piłka nożna

Tragedia po łódzku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

22.11.2014 Łódź
Widzew Łódź – GKS Katowice 1:1
Bramki: Warchoł (45) – Duda (24)
Widzew: Krakowiak – Augustyniak, Nowak, Kozłowski, Podwyrnyj (31. Injać, 82. Kasperkiewicz), Warchoł (88. Wrzesiński), Czapliński, Rozwandowicz, Janiec, Batrović, Rybicki
GKS: Bucek – Czerwiński, Kamiński, Pielorz, Pietrzak (79. Bętkowski) – Wołkowicz (64. Januszkiewicz), Bodziony (90. Ceglarz), Pitry, Sobotka – Kujawa.
Ż.kartki: Kozłowski – Sobotka
Cz.kartki: 
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Transmisji radiowej LIVE z tego spotkania możecie słuchać tutaj.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

15 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

15 komentarzy

  1. Avatar photo

    Tommy

    22 listopada 2014 at 15:09

    Witam, kto jest dziś kapitanem GKSu? proszę o pomoc

  2. Avatar photo

    Anty Grzyb

    22 listopada 2014 at 17:00

    Niestety Pitry jest kapitanem i niestety jest na tym boisku. Czy ktos mu w koncu podziekuje za gre i wypier… go z tej ekipy? Wszyscy go chwala wiec to tylko ja i jeszcze kilku nie dostrzega jego profesury. Pitry Sobotka i Bodziony to po prostu juz nie patalachy to skonczeni idioci ktorzy moim zdaniem powinni dostac dozywotni zakaz gry w pilke. Oni to jak ci slynni w rzeszlym sezonie hamulcowi tej ekipy. Kurwica mnie bierze i wstyd mi ze kocham ten klub ale tego nie zmieni ja i nie zmieni nikt

  3. Avatar photo

    GRZEGORZ

    22 listopada 2014 at 17:08

    Pitry? Poza Dudą najlepszy zawodnik jakiego mamy w składzie. Wiesz kogo tu trzeba wypier….ć? Cały zarząd, ze sprzątaczkami i palaczem włącznie- Ten klub trzeba przewietrzyć i to dosłownie.
    Dopiero po tym można poszukać odpowiedni teren i zacząć myśleć o budowie stadionu. Ale wiadomo- w tym klubie zawsze wszystko od doopy strony…

  4. Avatar photo

    złodziej

    22 listopada 2014 at 17:22

    Ponad dwie godziny tortur

  5. Avatar photo

    kaem16

    22 listopada 2014 at 17:36

    Dlaczego Bętkowski dostaje tak mało szans? Jeden z nielicznych, którzy potrafią zagrać coś niekonwencjonalnego. Zamiast tego patrzymy na bodzionopodobnych i klepanie bez końca.

    Mecz mógł się podobać, ale niestety nie nam. Rozumiem, że Widzew grał ostatni mez na tym stadionie, że był podwójnie zmotywowany, ale jest to ekipa, którą prawie każdy ogrywa i nie bez przyczyny jest na końcu tabeli. Takich rywali musimy pewnie pokonywać.

  6. Avatar photo

    fan-club dortmund

    22 listopada 2014 at 17:45

    dobrze ze nie przegrali…wiele nie brakowalo…dopiero bylby wstyd…

  7. Avatar photo

    dębiana

    22 listopada 2014 at 18:04

    zgadzam się kaem 16 dlaczego Bętkowski nie dostaje szans , chłopak ma fajną technikę i przegląd gry tylko musi troche pograć i mieć tą pewność siebie , jeżeli chodzi o Pitrego ok nie walczy ale przy dobrej taktyce można go świetnie wykorzystać ….jeżeli chodzi o widzew i poziom kibicowania to porażka

  8. Avatar photo

    Anty Grzyb

    22 listopada 2014 at 18:12

    do GRZEGORZ
    Pitry najlepszy? 80% zepsutych pilek Jak jest na boisku graja na niego a on jest nieporadny i jak na zawodnika z taka historia to ma u nas zajebista emeryture lub przynajmniej pomostowke. Wlasnie takich Jak Bedkowski brakuje i takim moim zdaniem nalezy dawac czas i szanse gry. Wszyscy klepią Widzew Sandecje i innych slabych a my jak sie patrzy na te mecze to codem nie jestesmy w strefie spadkowej

  9. Avatar photo

    erwin

    22 listopada 2014 at 18:41

    Prawda jest jedna,PITRY-DUDA są zawolni żeby grać wpomocy, zwalniają grę, Duda tak biega jak miał zaciągnięty hamulec ręczny,Pitry kółeczka i do tyłu,obrona prawej strony słaba,trenerze szukać zawodnika na tą pozycję,Czerwiński lepiej wypada w pomocy,ciężka praca czeka pana w przygotowaniu drużyny w okresie zimowej.

  10. Avatar photo

    dębiana

    22 listopada 2014 at 19:02

    k.rwa gramy w pierwszej lidze i taki zawodnik jak Pitry jest dla nas wielkim plusem ….Stadion dla Katowic

  11. Avatar photo

    MarianoItaliano

    22 listopada 2014 at 22:00

    to jest tragedia to co łoni robią za co dostają pieniądze?? za taką gre ? złamanego grosza bym im nie dał !! 99% nas za taki hajs by lepiej zagrała od nich brak serca brak chęci brak zaangażowania zgrania !! 2 piłkarzy bym zostawił Bętkowski i Pielorza reszta OUT

  12. Avatar photo

    klloster

    23 listopada 2014 at 08:30

    Przyjdzie taki czas, że będziecie marzyć o remisie na Widzewie.

  13. Avatar photo

    MarianoItaliano

    23 listopada 2014 at 11:45

    jaaa chyba w 2 lidze

  14. Avatar photo

    widz

    24 listopada 2014 at 10:14

    A dlaczego nigdy nie tłumaczą się piłkarze?
    Dlaczego nie ma spotkania z głównymi aktorami tych smutnych widowisk?
    I przy tej okazji zadawania im pytań.
    Nawiasem mówiąc Kapitan wygląda ostatnio jakby był ponad to co się dzieje na boisku, powoli z gracją porusza się po murawie, dbając o zdrowie, o to żeby się nie zmęczyć, żeby się czasem nie pobrudzić.
    Podstawowe pytanie brzmi:
    Panowie, czy Wam się wydaje że kibice są ślepi, że nie widzą że jak chcecie to potraficie zagrać, a jak nie to potykacie się o własne nogi?

  15. Avatar photo

    Anty Grzyb

    25 listopada 2014 at 14:30

    Ej Panie i Panowie kibice a moze to jest pomysł. Obowiazkowe spotkania z kibicami tak np raz w miesiacu rzucam propozycje. Raz w miesiącu podzczes rozgrywek spotykaja sie kibice z cala ekipa gieksy pilkarze trener zarzad kazdy moze zadac pytanie wszystkim bez kamer albo z kamerami jak tam sie ustali. Moze to wywrze presje i to ich wszystkich uswiadomi ze my to widzimy ze my sledzimy to co sie dzieje na boisku np kto zawalil bramke kto sie obijal a kto dal serce w meczu. My widzimy dzialania trenera i niech oni czasami spojrza naszymi oczami na to wszystko. Bez wyzwisk chamstwa i obelg Ale za to rzetelne rozliczanie i stawiane oczekiwania takze wobec nas kibicow. Moze znajdzie sie przyczyna dla czego chwalono sie sprzedaniem przed sezonem ponad 2000 karnetow a na mecz potrafi przyjsc 1700 libicow liczac z dzieciakami

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice SK 1964

Jan Furtok dołączył do SK 1964!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Legendarny napastnik GKS Katowice Jan Furtok został dzisiaj honorowym członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Decyzja o zaproszeniu Jana Furtoka do grona honorowych członków to wyraz ogromnego szacunku dla jego wkładu w GKS Katowice. Furtok to najlepszy strzelec w historii GKS Katowice w Ekstraklasie. Był także prezesem klubu. Brał on także czynny udział w akcji „Ratujmy GieKSę” w 2006 roku i między innymi dzięki jego działaniom GieKSa mogła wystąpić w IV lidze.

Dziękujemy Panu Janowi za przyjęcie zaproszenia, a wszystkich kibiców GieKSy, którzy jeszcze nie są członkami stowarzyszenia kibiców, zapraszamy w szeregi SK 1964. Dołączyć można poprzez wypełnienie deklaracji tutaj.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Unia wygrała z GKS-em

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W zakończonym kilkadziesiąt minut temu meczu III ligi GKS Wikielec uległ u siebie liderowi rozgrywek – Unii Skierniewice. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 51. minucie pewnym strzałem z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Szymonie SołtysińskimMateusz Stępień. Unia Skierniewice jest naszym rywalem w 1/16 finału Pucharu Polski.

Dla skierniewiczan było to już ósme ligowe zwycięstwo w sezonie. Z dorobkiem 26 punktów piłkarze Kamila Sochy pozostaną na czele tabeli po 12. kolejce ligowych zmagań.

Trener w porównaniu do ostatniego meczu ligowego dokonał czterech zmian: Jakuba Czarneckiego, Filipa Zająca, Maksymiliana Kosiora i Aghwana Papikjana zastąpili Konrad Kowalczyk, Jakub Kwiatkowski, Oskar Melich i Kamil Sabiłło.

Wyjściowy skład Unii na mecz z GKS Wikielec:
Pruszkowski – Kwiatkowski, Woliński, Kowalczyk, Stępień, Szmyd, Cegiełka, Melich, Sołtysiński, Sabiłło, Yaworkyi.

Do meczu pucharowego pozostały Unii jeszcze do rozegrania dwa spotkania ligowe. Za tydzień nasz rywal podejmie Mławiankę Mława, a za dwa tygodnie zmierzy się w Suwałkach z miejscowymi Wigrami.

Nadal nie ma potwierdzonego terminu spotkania Unia Skierniewice – GKS Katowice, choć jak informuje klub – najprawdopodobniej zostanie ono rozegrane w środę 30 października o godz. 19.00.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Wasielewski: „Chcę godnie pożegnać Bukową”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis tekstowy konferencji prasowej przed spotkaniem GKS Katowice ze Śląskiem Wrocław, w której udział wzięli trener Rafał Górak oraz Marcin Wasielewski.

Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Podczas meczu kontynuowana będzie inicjatywa fundacji „Oko w oko z rakiem” i firmy SUPERBET – za każdą bramkę przekaże 1000 złotych na konto fundacji! Podczas meczu prowadzona będzie zbiórka dla chłopca z Imielina.

Rafał Górak: Przerwa reprezentacyjna ma różne aspekty. Czasem bardziej chcemy popracować, poprawić np. element motoryczny. My tą drugą inaczej wykorzystaliśmy. Daliśmy dłuższy czas na wyleczenie urazów, które nie były może poważne, ale istotne. Z tego się cieszę, że w tym mikrocyklu już większość piłkarzy uczestnicy. Nie graliśmy żadnej gry kontrolnej, tylko we własnym gronie, korzystając również z pomocy akademii – pięciu jej zawodników wzięło w tym udział. Cieszę się, że mogłem ich zobaczyć. Teraz koncentracja. Mecz z wicemistrzem Polski, z drużyną uznaną na rynku. Podchodzimy do tego spotkania poważnie, jak zresztą do każdego. Śląsk ma znikomą ilość punktów i na pewno jest tam ogromna determinacja i wola do tego, by te punkty zdobywać. To drużyna o ogromnym potencjale. Sport ma to do siebie, że czasem ktoś nieoczekiwanie na takim miejscu ląduje. Nie stawiamy się w roli faworyta, chcemy mieć swój pomysł na mecz. Śląsk to naprawdę mocny zespół.

Marcin Wasielewski: Wielkie wydarzenie. Wygraliśmy 6:0, padł rekord klubowy… Fajna rzecz. Graliśmy dobrze, zdyscyplinowanie, wypełniliśmy swoje założenia. W oczy rzucała się skuteczność, która w ostatnich meczach był… trochę gorsza. Gdzie mnie trener wystawi, tam dam z siebie 100 proc. i będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Zespół grał bardzo dobrze i ja też na tym zyskałem. Zaliczyłem dwie „asysty” po rzutach karnych. Nic, tylko się cieszyć.

Spodziewacie się większej determinacji Śląska ze względu na nikły dorobek punktowy?

Górak: Zdecydowanie, nawet jestem w stanie się wczuć w rolę wszystkich, którzy we Wrocławiu są. Zdaję sobie sprawę, że na pewno ta chęć wygrania tam jest. Nie damy się zwieść i uśpić, patrząc tylko na tabelę. Śląsk ma dwa zaległe spotkania, może zrobić dużo więcej. Nie będziemy myśleć, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli.

Ostatnia wygrana 6:0, wcześniej z Mistrzem Polski. Czy to są oznaki mentalności drużyny?

Tego się nie da zrobić jedną chwilą. To długa i cykliczna praca. Budowanie krok po kroku dyspozycji piłkarskiej. Wykonujemy taką mrówczą pracę, która daje efekty. To są też rzeczy, które już za nami. Musimy patrzeć na to, co przed nami, bo jeszcze nic takiego spektakularnego nie zrobiliśmy.

Wróćmy jeszcze do meczu z Górnikiem. Skąd tak słabe spotkanie?

Zgodzę się, że po straconej drugiej bramce to był nasz najsłabszy moment w Ekstraklasie. Dużo z tego meczu starałem się wyciągnąć. Być może dobrze, że otrzymaliśmy taki cios obuchem, bo to jest jakaś tam nauczka. Nie ma zachwiania emocjonalnego w naszym zespole. Musieliśmy się szybko otrząsnąć. Wyszliśmy z tego i to się dla mnie liczy. Na pewno przyjdą jeszcze trudne momenty. Ważne jest to, żeby po takiej straconej bramce podnieść rękawicę i dalej walczyć o dobry rezultat. Tego mi tylko zabrakło w Zabrzu. Wiemy, gdzie popełniliśmy błąd.

Jaką drogę pokonaliście od pierwszego meczu w Ekstraklasie? 

Wasielewski: Jeśli mam być szczery, to niewiele się zmieniło. Poza pierwszą połową z Radomiakiem, gdzie po prostu podeszliśmy nie tak, jakbyśmy tego chcieli. Potem byliśmy już mentalnie przygotowani. Wiedzieliśmy, z czym się liczyć w Ekstraklasie. Chcieliśmy tam wejść, pokazując nasz styl gry. Mamy być stroną dominującą i przeważać. Czasami mecze nie wychodzą, taki jest sport, ale mentalnie jesteśmy bardzo mocni.

Udało się zbudować modę na GKS Katowice.

Każdy kibic, czy jest ich 10, czy 10 000, jest na wagę złota. Kibice nas wspierają i to czuć. Nawet po takim meczu jak z Górnikiem – kibice nie obrócili się o 180 stopni, tylko dostaliśmy wsparcie.

W tym tygodniu na Nowej Bukowej położono murawę. Czujecie podekscytowanie?

Wasielewski: Jestem na tej Bukowej i chcę godnie ten stadion pożegnać. Ma wieloletnią historię i na to zasługuje. W tym momencie skupiam się na tym, co tutaj, a nie na przyszłości.

Górak: Tak jest, to najlepiej powiedziane! Wiemy, że buduje się coś pięknego i nowego. Żeby to miało odpowiedni wymiar, my musimy po prostu dobrze grać i spełniać swoje zadanie. Wszystko ma swój czas. Nadejdzie moment, kiedy spotkamy się na nowym stadionie. Bukowa jest miejscem historycznym. Marcin też tu nie jest krótko, każdy z nas czuje to miejsce. Chcemy jak najwięcej tych meczów tutaj, które zapadną w pamięci kibiców na lata.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga