Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ramach 25. kolejki 2 ligi, GKS Katowice podejmował, na stadionie przy ulicy Bukowej, Olimpię Grudziądz. Mecz odbywał się bez udziału publiczności przy pięknej, słonecznej, choć mroźnej, pogodzie.

Początek meczu miał przebieg adekwatny do potencjału drużyn. GieKSa posiadała piłkę, a Grudziądz nastawił się na grę z kontry. Do ciekawszych fragmentów pierwszej części gry należał rzut wolny dla Olimpii, po którym przeprowadziliśmy kontrę, zakończoną rykoszetem i rzutem rożnym dla GieKSy. Jedyną żółtą kartę otrzymał w 12. minucie Popalzay, która była pokłosiem trzech kolejnych fauli w odstępie paru sekund. Sędzia po utemperowaniu nastrojów zawodników nie miał problemów z dalszą agresją w grze. Na pierwszy celny strzał musieliśmy czekać do 20. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, wykonywanego przez Błąda, piłka trafiła na głowę Woźniaka, który strzałem w środek bramki nie zaskoczył Sujeckiego. Pierwszą dobrą okazją Olimpii w pierwszej połowie była dość zaskakująca akcja, w której 40-metrowe podanie dostał Gabor, popędził prawą stroną boiska, a następnie odegrał do środka, gdzie nasi obrońcy agresywnym pressingiem wybili piłkę na połowę przeciwnika. Drugą była kontra 4 na 3, która na nasze szczęście została zmarnowana na skutek zwlekania z podejmowaniem decyzji. Pomocnik Grudziądza długo holował piłkę, szukając dobrego momentu do podania, a nasi obrońcy zdążyli wrócić.

W drugiej połowie ruszyliśmy z większym animuszem, który był wyraźną odmianą w stosunku do sennej pierwszej połowy. W pierwszym kwadransie działo się więcej niż przez całą pierwszą połowę. Widać było zmianę taktyczną obu drużyn. GieKSa zaczęła grać prostopadłymi podaniami, a Olimpia przeprowadzała odważniejsze kontry. W 55. minucie doskonałą okazję zmarnował Woźniak, który dostał podanie na lewą stronę pola karnego, zakończone bardzo lekkim strzałem wprost w bramkarza. W 63. minucie Sujecki obronił strzał głową po rzucie rożnym GieKSy. Bramkarz wymagał interwencji medycznej po zderzeniu ze słupkiem. W następstwie tej akcji mieliśmy kolejną dobrą okazję, po której zabrakło dołożenia nogi, żeby z najbliższej odległości wpakować piłkę do bramki. Kolejne 15 minut meczu to kontrola posiadania piłki w naszym wykonaniu, bez stuprocentowych sytuacji. Na nasze nieszczęście Grudziądz zaprezentował bardzo dobrą grę w obronie. Nastawieni na przecinanie akcji i dowiezienie remisu goście, sami nie wyprowadzali groźnych kontr, ale skutecznie bronili dostępu do własnej bramki. W 83. minucie przeprowadziliśmy kontrę, w której brakło nam paru centymetrów do wyjścia sam na sam. Najpierw niefortunnie wywrócił się Sanocki, któremu udało się odegrać piłkę, a następnie szczęśliwie wybili goście. W 86. minucie po akcji prawym skrzydłem prowadzenie objęła GieKSa. Bardzo dobrą zmianę dał Kościelniak, który był aktywny po wejściu na boisko. W akcji bramkowej zagrał „z klepki” z Sanockim, który dośrodkował na 6. metr przed bramką Sujeckiego, tam do piłki dopadł Urynowicz, który strzałem głową blisko prawego słupka zapewnił prowadzenie gospodarzom.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

GKS Katowice wrócił na pozycję lidera, a jednocześnie wykorzystał potknięcie Chojniczanki Chojnice, powiększając przewagę nad trzecim miejscem do sześciu punktów.

3.04.2021, Katowice
GKS Katowice – Olimpia Grudziądz 1:0 (0:0)
Bramki: Urynowicz (86.)
GKS: Mrozek – Wojciechowski, Jędrych, Kołodziejski, Rogala – Kiebzak, Gałecki (83. Jaroszek), Figiel (71. Urynowicz), Błąd (71. Sanocki), Woźniak (71. Kościelniak) – Kozłowski (62. Kurbiel).
Olimpia: Sujecki – Widejko, Gabor, Criciuma, Popalzay (68. Romero), Leszczyński (68. Zawada), Jarosz, Płatek (88. Kalenik), Ciechanowski (88. Kruczkowski), Obst (83. Gulczyński), Witasik.
Żółte kartki: Gałecki – Popalzay, Jarosz, Witasik.
Sędzia: Damian Gawęcki (Kielce).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

8 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

8 komentarzy

  1. Avatar photo

    Łukasz Z.

    3 kwietnia 2021 at 19:36

    Mamy lidera! A najważniejsze jest to, że powiększamy przewagę nad Chojniczanka do 6 punktów. Wesołych Świąt!!!

  2. Avatar photo

    Roh

    3 kwietnia 2021 at 20:06

    Wygrans cieszy bardzo, o grze GieKSy nie bede pisał.

  3. Avatar photo

    ja

    3 kwietnia 2021 at 20:21

    najważniejsze są 3 punkty
    mecz? na coz bez komentarza jeśli mamy tak awansować to niech tak grają i wygrywają
    WESOLYCH ŚWIĄT

  4. Avatar photo

    3kolory

    3 kwietnia 2021 at 21:39

    Pewnie jeszcze przyjdzie czas na piękną grę (oby) a póki co ważne 3 pkt.????
    Brawo !!!
    Wesołych świąt ????????⬛

  5. Avatar photo

    gojny

    3 kwietnia 2021 at 22:02

    Punkty sa to ważne ale gra paskudna. Gorak nie ma pojecia o pilce

  6. Avatar photo

    Maks Jurgen

    3 kwietnia 2021 at 22:21

    Gra bardzo słaba ale ważne 3 punkty, boję się że kiedyś ten fart się skończy…jeśli awansują w co święcie wierzę to z taką grą, z tym składem i z tym trenerem może być bardzo źle …

    • Avatar photo

      Roh

      4 kwietnia 2021 at 10:32

      Racja. I ja bym też dodał dyrektora sportowego.
      Pavlas, Jaroszek, Figiel.. i juz wiecej nic nie bede pisał…

  7. Avatar photo

    Kato

    4 kwietnia 2021 at 09:42

    Fajnie było oglądać radość zawodników po wygranym meczu.
    Oby taka radość gościła u nas aż do upragnionego awansu.
    A potem dalej i dalej …
    Cała GIEKSA! Wszystkiego Dobrego!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga