W normalnych warunkach mecz GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec elektryzowałby kibiców. Tym razem szykuje się zwykłe pierwszoligowe starcie przy skromnej frekwencji w akompaniamencie dopingu kibiców przyjezdnych. Odpowiedzcie sobie w klubie: czy tego chcecie?

Na początku zwróćmy uwagę na wyniki przeciwnika, ponieważ nie może umknąć nam fakt, że dla gości jest to najlepszy start w lidze od 2010 roku! Zagłębie w tym sezonie wygrało dwa spotkania i zanotowało jeden remis. Drużyna Artura Skowronka była bardzo popularna w mediach, ponieważ w meczu z Odrą zdobyła jedną z bramek po fatalnym kiksie bramkarza z Opola. Więcej o rywalu przeczytasz TUTAJ.

GieKSa natomiast może czuć duże rozgoryczenie po dwóch ostatnich spotkaniach. Sezon rozpoczął się dobrze, natomiast katowiczanie stracili dwa punkty w meczu z Termalicą po golu w doliczonym czasie gry, gdzie grali od 8. minuty w przewadze jednego zawodnika oraz nie zdołali przywieźć z Bielska-Białej chociaż jednego punktu. Ten ostatni mecz zakończył się wynikiem 0:1 po pięknym strzale przeciwnika. Są również przesłanki, mówiące o tym, że mogą pojawić się pewne problemy kadrowe i powstaje pytanie: kto zagra od pierwszej minuty?

Rafał Górak na pewno nie będzie miał do dyspozycji Rafała Figiela (kontuzja) oraz Bartosza Jaroszka (dwa mecze pauzy po czerwonej kartce) i tu rodzi się kolejne pytanie: czy to nie koniec? Warunki spotkania z Podbeskidziem były bardzo trudne, co mogło spowodować przeciążenie. Bukmacher jest dobrej myśli i stawia GieKSę w roli faworyta. Arbitrem spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski.

Wszystkich zachęcamy do kibicowania GieKSie pod stadionem z uwagi na protest kibiców. Więcej informacji na stronie SZCZERBOFFSKI. Zapraszam też przed meczem do zobaczenia ostatniego odcinka VLOGa, który został nakręcony w części na gorąco na stadionie Podbeskidzia.