Dołącz do nas

Piłka nożna

Zapowiedź 1. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po dłuższej niż zawsze letniej przerwie, na boiska wracają pierwszoligowcy. Liga w tym sezonie zapowiada się jeszcze bardziej wyrównana niż poprzednio, zatem walka o pozostanie na zapleczu, jak i o awans, powinna trwać do samego końca. Organizacja przed sezonem żenująca, zamieszanie z licencjami, brak konkretów, co wolno, a czego nie, kiedy nałożony na dany klub jest zakaz transferowy. Tym samym na kilka dni przed inauguracją sporo było niewiadomych w kwestiach personalnych. Największe zamieszanie dotyczyło oczywiście GieKSy, ale również ŁKS-u i Ruchu Radzionków. Ostatecznie już wiemy, że „Cidry” wycofały się z rozgrywek, natomiast jeszcze nie wiadomo czy liga będzie liczyć 17 zespołów, czy może Radzionkowian zastąpi bytomska Polonia?

Skupiając się na sprawach czysto sportowych, głównymi kandydatami do awansu jest Zawisza Bydgoszcz oraz Cracovia. Namieszać będą chciały z całą pewnością Arka Gdynia, Bogdanka Łęczna oraz Warta i Nieciecza. Całkiem solidnie prezentują się tegoroczni beniaminkowie, czyli Okocimski, GKS Tychy, Stomil Olsztyn oraz Miedź Legnica. Wzmocnił się również Dolcan. Wszystko zweryfikuje oczywiście boisko i jak co roku, nie powinno zabraknąć niespodzianek i rozczarowań. Trudno wskazać kandydatów do spadku, ale niestety wśród nich jest GKS Katowice, który ma ogromne kłopoty kadrowe ze względu na zakaz dokonywania transferów. Wygląda na to, że po prostu każdy może wygrać z każdym i rzadko, który mecz będzie miał wielkiego faworyta.

Jeśli chodzi o kwestie logistyczne, zespół GKS-u Tychy swoje mecze, jako gospodarz, będzie rozgrywał w Jaworznie, natomiast Okocimski KS Brzesko w Krakowie na Suchych Stawach. Co się jednak tyczy tego drugiego klubu, przeprowadzka może potrwać tylko chwilę, gdyż władze zapewniają, że jeszcze w tym miesiącu Okocimski wróci do Brzeska. Tyszanie w Jaworznie zagrają całą rundę.

Liga startuje w sobotę 4 sierpnia w Legnicy, tego dnia rozegrane zostaną jeszcze 4 spotkania, kolejne 2 mecze w niedzielę. Przełożony został mecz Okocimskiego z Cracovią, gdyż piłkarze z Brzeska zagrają w tym dniu mecz Pucharu Polski. Nie odbędzie się również potyczka Ruchu Radzionków z LKS-em Nieciecza.

4 sierpnia – sobota

Miedź Legnica – Bogdanka Łęczna godz. 17

Wielkie piłkarskie święto szykuje się w Legnicy i ta euforia po awansie może dać 3. oczka w tym spotkaniu gospodarzom. Rywal jednak bardzo solidny, Łęczna długo walczyła o awans w poprzednich rozgrywkach i marzeń o promocji na pewno nie porzucili. Skład gości mocno przemeblowany, przybyło 7 nowych zawodników, a z klubem pożegnało się, aż 10 graczy. Miedź raczej wzmocniona na ligę, wszystko w tym klubie traktowane jest poważnie i Legniczanie mogą namieszać. Nasz typ: 1

Stomil Olsztyn – Dolcan Ząbki godz. 17.30

Duma Warmii i Mazur po latach niebytu i tułaczki wraca do historycznej nazwy i do poważnej piłki, jaką na siłę możemy nazwać 1. ligę polską. Dolcan pozyskał 6 dość solidnych piłkarzy, a pozbył się 5. Gospodarze również nie próżnowali i dokonali kilku wzmocnień składu. W okresie przygotowawczym Stomil zagrał z rezerwami Borussi Dortmund, uległ jednak 4:0. Nasz typ: X

Arka Gdynia – Warta Poznań godz. 17.45

W Gdyni zapowiada się hit kolejki, zagrają dwie ekipy z aspiracjami. Arka musiała zacisnąć pasa i budżet w klubie zmniejszono o połowę, nastąpiło również kadrowe trzęsienie ziemi. Zespół zasiliło 10 nowych graczy w tym 3 z rezerw i 1 junior, odeszło natomiast aż 14 piłkarzy. Warta również dokonała mocnego przemeblowania personalnego pozyskując 11 nowych zawodników i pozbywając się 5 graczy. Goście latem wyjechali na zgrupowanie do Anglii i ogólnie mieli silnych sparingpartnerów jak Wisła, Zagłębie czy Żalgris Wilno i Alki Larnaka. Zobaczymy czy gra z solidnymi rywalami pomoże Warcie powalczyć o coś więcej niż środek tabeli. Jak wszystko na początku i ten mecz jest wielką niewiadomą. Nasz typ: X

Flota Świnoujście – Olimpia Grudziądz godz. 18

Nowym trenerem gospodarzy został Dominik Nowak znany z pracy w Polkowicach.  U gospodarzy spokojne lato, z drużyny odeszło tylko 2 piłkarzy, doszła 5 graczy w tym znani z ekstraklasy Grzegorz Kasprzik i Sebastian Olszar. Na zgrupowaniu w Kamieniu Flota zagrała 6 spotkań w 7 dni! Mordercze tempo, przyniosło słabe wyniki towarzyskich potyczek. Goście pragną w tym sezonie przede wszystkim spokoju, nie chcą do końca drżeć o ligowy byt. Drużynę wzmocniło kilka znanych nazwisk, a nowym szkoleniowcem został Tomasz Asensky. Smoliński, Mazurkiewicz, Szczot czy Gawęcki to doświadczeni zawodnicy, którzy mogą stworzyć ciekawy zespół. Nasz typ: 2

Sandecja Nowy Sącz – Zawisza Bydgoszcz godz. 20

Zmiana trenera również w Nowym Sączu, gdzie Roberta Moskala zastąpił Jarosław Araszkiewicz. Zespół „Sączersów” opuściła spora grupa piłkarzy (9), a nowa ósemka zdaje się nie prezentować umiejętności zbliżonych do tych, co odeszli. Zawisza bardzo solidnie się wzmocnił i brak awansu będzie porażką tego klubu. Wprawdzie kilku graczy pożegnało się z klubem, ale nazwiska wzmocnień muszą robić wrażenie. Bydgoszczanie pozyskali zawodników znanych z boisk ekstraklasy jak i 1 ligi takich jak: Abbot, Chałas, Kamil Drygas, Hermes, Daniel Mąka, Kaczmarek, Kopacz, Ostalczyk i Jacek Popek. Nasz typ: 2

5 sierpnia – niedziela

GKS KATOWICE – ŁKS Łódź godz. 17

W Katowicach zmierzą się najgorzej zorganizowane zespoły w lidze, dwie znane marki przeżywają totalną katastrofę na polu organizacyjnym, finansowym i sportowym. Niestety i tak lepiej wyglądają na papierze Łodzianie, którzy jednak jakiś delikatnych wzmocnień dokonali. GieKSa ze względu na zakaz transferowy, kontuzje i zawieszenia będzie miała ogromny kłopot z wystawieniem meczowej „11”. Chodzi o to, że piłkarze nie koniecznie zagrają na swoich nominalnych pozycjach. Nowym – starym trenerem ŁKS-u został Marek Chojnacki. Nasz typ: 1

GKS Tychy – Kolejarz Stróże godz. 17

W Tychach wszyscy radują się z długo wyczekiwanego awansu. GKS pozyskał kilku doświadczonych piłkarzy takich jak Jarka, Rocki czy Tumicz, lecz celem pozostanie za pewne walka o utrzymanie. Nie pomoże Tyszanom tez fakt, że mecze „domowe” muszą grać w Jaworznie. Z drugiej jednak strony, na tym boisku wywalczyli też awans. Goście byli rewelacją poprzedniego sezonu i teraz będą chcieli utrzymać wysoki poziom. Drużynę pożegnało kilku zawodników, skład jednak solidnie uzupełniono i Kolejarz na wartości raczej nie stracił. Nasz typ: X

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga