Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Wakacyjny przegląd mediów: Stadion Śląski areną Pucharu Polski?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, hokeja na lodzie i siatkówki GieKSy.

 

PIŁKA NOŻNA

dziennikzachodni.pl – GKS Tychy – GKS Katowice 0:0 Śląski sparing w ośrodku w Kamieniu bez goli

Przebywający na zgrupowaniu w ośrodku w Rybniku-Kamieniu piłkarze II-ligowego GKS Katowice rozegrali drugi letni sparing. W ogromnym upale katowiczanie bezbramkowo zremisowali z I-ligowym GKS Tychy 0:0. Dla tyszan był to pierwszy mecz kontrolny w tym okresie przygotowawczym.

[…] Trener Rafał Górak dał szansę gry w tym meczu niemal wszystkim piłkarzom przebywającym na obozie. Tyszanie również wystawili bardzo szeroki skład testując m.in. Michał Kuriata (ostatnio Stal Brzeg) i Szymon Sołtysiński (wiosną występował w juniorach UKS-u SMS Łódź) oraz Mateusza Bąka.

Sparing: Podbeskidzie remisuje z GKS-em Katowice

W sobotnim sparingu rozegranym w Dankowicach koło Bielska-Białej Podbeskidzie zremisowało z GKS-em Katowice 2-2. Oba gole dla drugoligowca strzelił Daniel Rumin, ale Górale odpowiedzieli na nie dzięki samobójczej bramce Radka Dejmka i trafieniu Damiana Hilbrychta.

[…] Nowości nie było w składzie GKS-u Katowice, dla którego był to już trzeci letni sparing. W sobotę trener Rafał Górak podzielił swoją kadrę na dwie drużyny – teoretycznie silniejsza jedenastka zmierzyła się z Podbeskidziem, a pozostali popołudniu w Kamieniu koło Rybnika zagrają ze Skrą Częstochowa.

W poprzednich dwóch test-meczach GKS nie zdobył ani jednej bramki, przegrywając z Górnikiem Zabrze (0-2) i bezbramkowo remisując z GKS-em Tychy. W Dankowicach katowiczanie wreszcie jednak trafili do siatki. Pierwsza połowa była nudna i gra toczyła się głównie w środku pola, ale w drugiej przełamał się Daniel Rumin. 22-latek ma sporo do udowodnienia po poprzednim sezonie, w którym zdobył zaledwie dwie bramki. Być może swoją drogę do odzyskania zaufania kibiców przy Bukowej rozpoczął właśnie w sparingu z Podbeskidziem, w którym najpierw otworzył wynik meczu, a później trafił do siatki po rzucie rożnym.

Podbeskidzie na tle drugoligowca zaprezentowało się przeciętnie, ale w drugiej połowie momentami zyskiwało odpowiedni rytm w ofensywie. Dzięki temu jeszcze przy stanie 0:1 po składnej akcji Górali do własnej siatki trafił Radek Dejmek, a na kwadrans przed końcem wynik ustalił Damian Hilbrycht, który wykorzystał asystę Tomasza Nowaka.

GKS w ten weekend zakończył pierwsze letnie zgrupowanie w Kamieniu. Za tydzień katowiczanie zmierzą się z GKS-em Jastrzębie (6 lipca). W ten sam dzień swój kolejny sparing rozegra Podbeskidzie, które ponownie w Dankowicach podejmie Wisłę Kraków.

sportdziennik.com – GKS Katowice. Lata świetlne od celu

Przygotowujący się do startu w II lidze katowiczanie ledwie zremisowali wczoraj bezbramkowo z drużyną GKS-u Tychy złożoną z zawodników młodych i testowanych.

[…] Choć bierzemy poprawkę na to, że od poniedziałku przebywają na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu, w środowe południe panował duży upał, no i był to tylko sparing – to absolutnie nie będzie przesadą stwierdzenie, że taki wynik to mała kompromitacja podopiecznych Rafała Góraka. Naprzeciw siebie mieli bowiem I-ligowca tylko z nazwy. Tyszanie wystawili skład złożony z zawodników bardzo młodych oraz testowanych. Albo jedno i drugie…

ks-skra.pl – Pierwszy sparing, pierwsze zwycięstwo

W pierwszym meczu kontrolnym przed sezonem 2019/2020 nasi piłkarze pokonali w Kamieniu koło Rybnika GKS Katowice 1:0.

Dla częstochowian, którzy trenują od pięciu dni, był to pierwszy mecz kontrolny.

[…] Skra zagrała tak jak zwykle w lidze: konsekwentnie i solidnie i tak jak często w meczach o punkty wygrała 1:0. W 63 min. gola dla Skry po szybkiej akcji lewą stroną strzelił Krzysztof Napora.

W naszej drużynie wystąpiło czterech zawodników, którzy są poddawani sprawdzianom. Trener Paweł Ściebura dał szansę pokazanie się także klubowej młodzieży, kilka minut zagrała m.in. Adrian Żabik (rocznik 2003)

sportslaski.pl – „GieKSa” z nowym pomocnikiem. Z trenerem Górakiem już współpracował

GKS Katowice pozyskał w letnim okienku transferowym już drugiego zawodnika, mającego za sobą grę w Elanie  Toruń pod wodzą trenera Rafała Góraka. Mowa o ofensywnym pomocniku Macieju Stefanowiczu, który podpisał z drugoligowcem roczny kontrakt.

25-latek jest wychowankiem Polonii Słubice, a w swojej karierze reprezentował również m.in. Gryfa Wejherowo oraz Bytovię Bytów. Przez ostatnie trzy lata Stefanowicz występował w Elanie Toruń, w której współpracował z obecnym trenerem GieKSy, Rafałem Górakiem. Od 2016 roku pomocnik wystąpił w klubie z województwa kujawsko-pomorskiego w 98 spotkaniach. Zawodnik strzelił w nich 22 bramki oraz zanotował 12 kluczowych podań. W trakcie trzyletniego pobytu w Toruniu, wraz z drużyną udało mu się wywalczyć awans na szczebel centralny, a w ostatnich rozgrywkach bił się z nią o promocję do 1. Ligi.

W minionym sezonie Stefanowicz należał do kluczowych zawodników drugoligowca, a w 31 rozegranych spotkaniach sześciokrotnie skierował piłkę do siatki. Dorobek ten piłkarz zawdzięcza jednak głównie wykorzystanym jedenastkom (cztery z sześciu trafień to gole z rzutów karnych). Dodatkowo 25-latek zanotował dwie asysty.

Ofensywny pomocnik trafił do Katowic na zasadzie transferu definitywnego, gdyż jego umowa z Elaną obowiązywała do końca przyszłego sezonu. Stefanowicz podpisał z GieKSą roczną umowę z opcją jej przedłużenia o kolejne rozgrywki.

tylkokobiecyfutbol.pl – OFICJALNIE: Klaudia Miłek piłkarką GieKSy Katowice

Potwierdziły się nasze informacje ! Klaudia Miłek została dziś ogłoszona nową piłkarką GKS-u Katowice.

20-letnia napastniczka podpisała z ekstraligowcem ze stolicy Górnego Śląska dwuletni kontrakt. Wcześniej występowała ostanie pięć lat w AZS PWSZ Wałbrzych oraz przeszła przez wszystkie szczeble krajowych reprezentacji.

Według naszych informacji kolejnymi nowymi zawodniczkami GieKSy będą: Kasandra Parczewska, Klaudia Kubaszek, Joanna Węcławek i Nadia Stanović.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Kamil Kwasowski zamknął skład GKS-u Katowice

W nadchodzącym sezonie Kamil Kwasowski będzie reprezentował barwy zespołu z Katowic. 28-letni przyjmujący to ostatni zawodnik, który dołączył do GKS-u. Tym samym skład na sezon 2019/20 górnośląskiej drużyny został już skompletowany.

[…] Ostatnim zawodnikiem, który dołączył do naszego zespołu jest Kamil Kwasowski. To 28-letni przyjmujący, który na parkietach PlusLigi występuje od kilku lat. Najpierw przez cztery sezony reprezentował barwy BBTS-u Bielsko-Biała, a ostatnie dwa sezony spędził w Cerrad Czarnych Radom.

[…] Kadra GieKSy prezentuje się następująco:

Rozgrywający: Jan Firlej, Maciej Fijałek

Atakujący: Jakub Jarosz, Wiktor Musiał

Środkowi: Miłosz Zniszczoł, Emanuel Kohut, Jan Nowakowski, Kamil Drzazga

Przyjmujący: Rafał Szymura, Adrian Buchowski, Jakub Szymański, Kamil Kwasowski

Libero: Dustin Watten, Szymon Gregorowicz

Znamy ramowy terminarz Plusligi

Rozgrywki PlusLigi w tym sezonie wystartują pod koniec października. Wcześniej o Superpuchar zmierzą się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i ONICO Warszawa. Faza zasadnicza ma zakończyć się w okolicach 21. marca, a już tydzień później wystartuje sezon play-off.

Rozgrywki siatkarskiej ekstraklasy rozpoczną się 26 października 2019 roku. Faza zasadnicza zakończy się 21 marca 2020 roku, natomiast faza play off ma ruszyć 28 marca. Koniec sezonu (ostatni mecz finału oraz ostatnie spotkanie o brązowy medal) zaplanowano na 9 maja 2020. Liga zastrzega sobie możliwość dokonania zmian w kalendarzu rozgrywek ze względu na rozgrywki reprezentacji Polski, wyniki uzyskane przez nasze drużyny w rozgrywkach CEV oraz transmisje telewizyjne.

 

HOKEJ NA LODZIE

hokej.net – Fińskie wzmocnienie

Tauron KH GKS Katowice ma nowego zawodnika. Do ekipy z alei Korfantego dołączył Fin Nestori Lähde.

[…] Lähde ma 29 lat i może występować na obu skrzydłach. Jest napastnikiem o defensywnej charakterystyce, którego atutami są siła, umiejętność utrzymania się przy krążku oraz dobra gra podczas osłabień.

W dotychczasowej karierze seniorskiej występował w fińskiej Liidze (352 spotkania, 19 bramek i 14 asyst) oraz na jej bezpośrednim zapleczu (210 meczów, 37 goli i 38 kluczowych zagrań). Ostatnie trzy sezony spędził w Jukuricie, w którym miał okazję pracować właśnie z Risto Dufvą.

Warto też wspomnieć, że Nestori Lähde w przeszłości był młodzieżowym reprezentantem Finlandii do lat 18 i 20.

Drugi transfer Dufvy

Szefostwo Tauronu KH GKS-u Katowice pochwaliło się kolejnym wzmocnieniem. Został nim fiński defensor, który w poprzednim sezonie występował w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze.

Miika Franssila, bo o nim mowa, złożył podpis pod rocznym kontraktem. 26-letni zawodnik występuje w formacji defensywnej, ale ma smykałkę do ofensywnej gry.

Zdecydowaną większość swojej kariery spędził w ojczyźnie. Rozegrał 5 meczów w tamtejszej Liidze, jednak znacznie lepiej szło na jej bezpośrednim zapleczu. W 199 spotkaniach zdobył 91 punktów za 18 goli i 73 asysty.

W swoim hokejowym CV ma też występy w brytyjskiej EIHL oraz węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze. W poprzednim sezonie reprezentował barwy Dunaújvárosi Acélbikák. W 49 meczach strzelił 15 bramek i zaliczył 21 kluczowych zagrań. Warto zaznaczyć, że Franssila znalazł się w trójce najlepszych strzelców zespołu i był drugim najlepiej punktującym defensorem.

Stadion Śląski areną Pucharu Polski?

Istnieje prawdopodobieństwo, że Turniej Finałowy Pucharu Polski zostanie rozegrany na Stadionie Śląskim. Działacze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie prowadzą rozmowy z szefostwem obiektu oraz Urzędem Marszałkowskim.

[…] Tradycją stało się, że Puchar Polski jest rozgrywany pod koniec grudnia. Organizator tego wydarzenia był do tej pory wybierany spośród czterech półfinalistów na podstawie konkursu ofert.

W tym roku może dojść do fundamentalnej zmiany. Otóż plany hokejowej centrali są takie, że Turniej Finałowy odbędzie się na neutralnym terenie i być może przybierze on znaną za oceanem formułę Winter Classic. Krótko mówiąc – zostanie rozegrany pod gołym niebem.

[…] Pod koniec marca pojawiły się informacje, że Puchar Polski może zostać rozegrany na Stadionie Miejskim w Tychach, który może pomieścić 15 300 widzów. Organizacja tego przedsięwzięcia przewyższyła siły zarówno klubu, jak i miasta. Według wstępnych kalkulacji chodziło o kwotę oscylującą w granicach miliona złotych.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Wywiady

Górak: Zdaliśmy egzamin

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po wygranym 3:0 sparingu ze Stalą Rzeszów porozmawialiśmy z trenerem Rafałem Górakiem. Zapytaliśmy o ubiegły i nadchodzący sezon, uchylony przepis o młodzieżowcu, a także o nowego napastnika.

Wakacje spędził pan aktywnie?

Rafał Górak: Aktywnie, byłem bardzo aktywny: chodziłem po górach, dużo pływałem, siedziałem trochę nad morzem. Fajnie nam się udało pojechać trochę w nieznane, zatrzymywaliśmy się tam, gdzie nas kierowała intuicja. Byliśmy trochę tam, to tu. Wszędzie aktywnie – rowerki i spacery.

Pan jest w stanie odciąć się od piłki?

Wy to doskonale wiecie – piłka to jest całe moje życie, nigdy się nie odetnę. Próbuję się resetować, natomiast piłka mnie nie zabija. Nie powoduje, że jak coś robię, to mnie to męczy. Lubię odpoczywać, np. czytając, ale bez piłki się nie da.

Jak żyje się cały czas pod okiem kamer?

Powiem szczerze, że bardzo mocno zaryzykowałem. Byłem odważny, żeby ten serial „Trenerzy” tyle pokazał od środka. Starałem się nic nie wycinać i w zasadzie mogliście zobaczyć mnie takiego, jakim jestem. To na pewno jest całkiem inny wymiar, bo pierwsza czy druga liga to jest zupełnie inne zainteresowanie medialne. Wydaje mi się, że to, co można w tym wszystkim zobaczyć, to że praca w GKS-ie Katowice idzie bardzo dobrym nurtem. Nie mamy się czego wstydzić, wprost przeciwnie – wykonujemy świetną pracę jako sztab, piłkarze i zespół.

Zostanie jakiś przebłysk po sezonie?

Nie, cały sezon został mi w pamięci. To jest pierwszy sezon od dawna dla GKS-u Katowice w Ekstraklasie, a mój debiutancki. Każdy moment, każda chwila dla mnie była wyjątkowa i zostanie w mojej pamięci bardzo mocno. Ale to już jest za nami, trzeba patrzeć do przodu.

Jaki był najtrudniejszy moment?

Szukałem czegoś takiego, ale powiem szczerze: dobrze rozwiązywaliśmy te nasze problemy. Nawet ten moment, gdy przegraliśmy tę drugą połowę w Zabrzu i zastanawiałem się, w jaki sposób będziemy gotowi w następnych meczach. Okazało się, że drużyna świetnie reagowała na wszystko. Zdaliśmy egzamin tego debiutanckiego sezonu i ważne jest to, że nie dopuściliśmy do sytuacji, gdzie moglibyśmy się naprawdę trwożyć. Bardzo mocno pracowaliśmy, żeby drużynę ciągnąć, oni też byli świetni. To dało takie, a nie inne efekty.

Udało się sprostać założeniom i można oceniać sezon pozytywnie?

Na pewno nie możemy mówić, że „się udało”. To byśmy musieli mówić o jakimś elemencie przypadkowości. Wydaje mi się, że właśnie wypracowaliśmy to ogromną, ciężką robotą, że dziś w Katowicach mamy takie żółte serca. Kibice się zbudzili, kochają ten zespół, Klub, stadion, wszystko, co się wydarzyło. To jest piękne, że wstaliśmy z tego mułu, w którym byliśmy wszyscy razem.

Wasze dobre występy podniosły poprzeczkę?

Także nas rozwinęły, jesteśmy dzisiaj lepsi. To też jest ważne, bo wszystko na plus, jeśli człowiek jest ambitny, to nie może po prostu powiedzieć: „to było takie świetne, teraz jestem najlepszy”. Nie, nas to rozwinęło i w związku tym trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy we mnie, w Rafale Góraku, jeszcze jest miejsce na rozwój? No jest! Ja to zawsze mówię moim piłkarzom, tu nie ma co myśleć, że się jest 32-letnim piłkarzem, czas na rozwój jest zawsze. Nie wolno stanąć, bo wtedy momentalnie jest regres, a nam chodzi o progres.

Drugi sezon dla beniaminka podobno jest najtrudniejszy, a niektórzy kibice rozmarzyli się o pucharach.

Bardzo bym tonował rozważania o europejskich pucharach. One są na pewno czymś pięknym i byłyby czymś wyjątkowym, natomiast Ekstraklasa jest bardzo silna i ma mocne zespoły. Poziom idzie do góry, trzeba z respektem i szacunkiem podchodzić do tego wszystkiego. Tamten sezon był dobry, ale też bardzo trudny, a w ostatnich latach beniaminkowie wylatywali z hukiem. Myśmy się w niej dobrze usadowili, trzeba kontynuować pracę.

Połowa drużyn bije się o rozgrywki międzynarodowe.

To świadczy o tym, że nie stało się to, co często dzieje się na świecie, że są te siły. U nas trzeba szczerze powiedzieć, że jest te pięć zespołów, które będą się o to biły i tam jest ich miejsce. Czy my dzisiaj o tę piątkę walczymy? Ja bym powiedział, że po prostu musimy dążyć do tego krok po kroku, by wiele lat GKS grał w Ekstraklasie. Być może przyjdzie taki moment, gdy powiem z otwartym sercem, że jestem gotowy na walkę o czołowe lokaty.

Co będzie największym wyzwaniem?

Każdy sezon jest inny. Dzisiaj jesteśmy bez Sebastiana i Oskara – to są wyrwy, poważne ubytki w drużynie. Każdemu, kto mnie pyta o naszą największą siłą, odpowiadam: zespołowość. To Sebastian się zbudował w GKS-ie, to Oskar się zbudował w GKS-ie, to my ich wyprodukowaliśmy. U nas eksplodował Antek Kozubal, świetnie zaczął grać Mateusz Kowalczyk. Dawid Kudła stał się bardzo porządnym bramkarzem. Ta zespołowość jest siłą tego zespołu, ja bym chciał w tym kierunku iść, by ci dochodzący stawali się coraz lepszymi zawodnikami. Stąd pomysł na to okienko, by byli to zawodnicy trochę po prostu młodsi.

Zawodnicy muszą się lubić, czy wystarczy po prostu kultura i szacunek?

Nie, nie muszą się wcale lubić. Muszą mieć kult rozmawiania o piłce nożnej. Nie chodzi mi o to, że mają czytać gazetę albo oglądać mecze, tylko rozmawiać o tym, w jaki sposób chcą realizować swoje zadania na boisku, jak my mamy grać. Ty słuchasz heavy metalu, a ja disco-polo, tu mamy dwa inne światy – ale piłka nas łączy i musimy w klubie rozmawiać o piłce, bo to jest miejsce naszej pracy, pasji. Na wczasy może ze sobą nie pojedziemy i możemy nie pałać do siebie miłością, natomiast o piłce musimy umieć rozmawiać, to jest nasz obowiązek. My reprezentujemy klub, a klub jest ważniejszy niż nasze ego. Te disco-polo lub metal nie są istotne, najważniejszy jest GKS.

Są jakieś zmiany w przygotowaniach, czy trzyma się pan wypracowanych przez lata schematów?

Staramy się być coraz bardziej intensywni. W naszym zespole intensywność jest, a ona wynika z rozumienia gry. Chciałbym, aby GieKSa była jeszcze bardziej zażarta, jeszcze bardziej upierdliwa dla przeciwników i jeszcze bardziej spektakularna w atakowaniu. W pierwszym sezonie pokazaliśmy dużo dobrego, daliśmy dużo radości – o to chodzi. Nie chcemy być drużyną, która w Ekstraklasie cierpi. Chcemy, by mówiono o nas, że jesteśmy po prostu jacyś, bo to już znaczy, że mamy kulturę gry. To jest dla mnie istotne.

Czyli na to będzie pan zwracał uwagę, że macie walczyć i zostawić serce na murawie?

Nie da się walczyć, jeśli nie rozumie się gry. Powoduje to masę czerwonych kartek i zamieszania, ja to trochę inaczej rozumiem. Mamy walczyć, ale rozumiejąc, co chcemy zrobić. Jeśli będziemy realizować założenia, oddamy serducho, do tego umiejętności piłkarskie – mamy szansę być spektakularnymi i wygrywać, po prostu.

Jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem?

W miarę idzie zgodnie z przewidywaniami. Wiadomo, są trochę przemęczeniowe sprawy, mniejsze i większe urazy, dopinamy kwestie dojść samych zawodników. Obóz w Opalenicy był naprawdę na najwyższym poziomie i jestem bardzo zadowolony.

Do zespołu dołączyli młodzi zawodnicy. To część strategii?

Po awansie chciałem piłkarzy bardzo doświadczonych, którzy przyjdą i dadzą nam w szatni uspokojenie emocji. Zrelak, Czerwiński i Nowak, to byli dla mnie bardzo ważni zawodnicy. Przyszli i dali w szatni bufor bezpieczeństwa, że w trudnym momencie powiedzą: spokojnie, wychodzimy z tego. Zawodnicy ze sobą rozmawiają. Wiadomo, nie możemy iść tylko w takich zawodników, bo wszyscy jesteśmy coraz starsi, dlatego planowaliśmy to, by przyszli do nas piłkarze z dużymi umiejętnościami i „dwójką” z przodu. O takich zawodnikach myślałem najbardziej.

Przepis o młodzieżowcu się zmienił.

Dla mnie to upiorny przepis, niemający nic wspólnego z logiką i grą fair play. Drużyny niekorzystające z tego były karane. To jest dla mnie chore. Nie mam nic przeciwko Pro Junior System i nagradzaniu drużyn za stawianie na młodych Polaków. Nie powinien to być jednak przepis, który daje mi nakaz wystawienia na boisko zawodnika, który ma jakiś rocznik. Dla mnie wskazanie, że młodzieżowiec musi być z rocznika 2003, to jakby powiedziano: „ale musisz mieć też jednego z 1973!”. No i co, ja zagram? Dla mnie to jest bez sensu, nie wolno nakazywać, trzeba po prostu promować młodych ludzi. GKS jest oparty o polskich zawodników i daje sobie radę. Ja tego nie rozumiem, jeszcze trzeba zapłacić karę. Pro Junior System świetny, a ten przepis o młodzieżowcu to dobrze, że zniknął.

To był problem, że ktoś na przykład wiedział, że gra tylko przez ten przepis?

Właśnie, to również mogło doprowadzać do tego, że dochodziło do takich absurdów. Zawodnicy starsi mogli czuć się pokrzywdzeni, że młodzieżowiec musi grać. My zawsze mieliśmy w składzie młodzieżowców pełną gębą, bardzo się z tego cieszyłem. Każdy z nich był świetnym zawodnikiem, ale nie wszyscy taki komfort mieli.

Wielu kibiców podchodzi z dużą rezerwą do sprowadzenia Macieja Rosołka.

Na pewno do nas pasuje, takiego nieoczywistego zawodnika szukaliśmy. Na rynku jest wielu zawodników, natomiast trzeba być racjonalnym. Nie zawodziliśmy się na zawodnikach, którzy nie byli tymi z topu na tej pozycji. Przychodzili piłkarze, o których wiedziałem, że ich sposób gry może nam pomóc. Maciej jest właśnie takim piłkarzem.

Jakie są cele na ten sezon?

Ekstraklasa w Katowicach ma być na lata – to jest moje motto pracy z tą drużyną. Chciałbym być maksymalnie przygotowany do pierwszego meczu i wyjść na Raków z pewnością, że możemy wygrać.

Najbardziej wyczekiwany mecz to… 

Chyba zawsze tak będzie: każdy kolejny. Naprawdę się nie mogę doczekać spotkania z Rakowem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Repka opuszcza GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oskar Repka zdecydował się na przejście do Rakowa i podpisał tam 5-letnią umowę. Klub z Częstochowy aktywował klauzulę wykupu zawodnika.

Repka odchodzi na zasadzie transferu definitywnego. GieKSa z tytułu transferu otrzyma rekordową kwotę, według medialnych spekulacji będzie to około 3 milionów złotych (700 tys. euro).

Pomocnik dołączył do GKS Katowice w 2021 roku. W sezonie 2023/24 pomógł w awansie do Ekstraklasy, a następnie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegrał 33 spotkania, w których strzelił 8 bramek. Ogółem koszulkę GieKSy zakładał 113 razy, zdobywając 13 bramek. W czerwcu po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Polski, ale nie wystąpił w oficjalnym spotkaniu.

Zawodnikowi życzymy powodzenia w nowych barwach i dziękujemy za grę w naszym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga