Dołącz do nas

Piłka nożna

Stranieri w Cracovii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz Cracovii z Arką Gdynia został przełożony z niespotykanego powodu. Z Cracovii do reprezentacji narodowych (15 sierpnia – termin FIFA) zostało powołanych trzech zawodników. Ilość cudzoziemców w klubie pierwszej ligi w Cracovii jest duża. I większość z nich ma co najmniej epizody w reprezentacjach dorosłych lub młodzieżowych swoich krajów.

Jednym z bramkarzy jest Milos Budakowić, Serb, wychowanek Mačvy Šabac który jednak nie wywalczył sobie miejsca w podstawowym składzie krakowskiego zespołu. Do Cracovii trafił przed sezonem 2010/11. Zaliczył jedynie 15 meczów w Młodej Ekstraklasie, a w poprzednim sezonie był wypożyczony do Olimpii Elbląg. Tam rozegrał 9 meczów w I lidze, a także 2 w Pucharze Polski, gdzie udało mu się wyeliminować m.in. Wartę Poznań (po rzutach karnych). Prywatnie jest kibicem Crvenej Zvezdy Belgrad.

Drugim Serbem jest obrońca Miloš Kosanović. Ten piłkarz występował w juniorach Vojvodiny Nowy Sad, w seniorskiej piłce grał w FK Mladost. Kosanović trafił do Cracovii w tym samym czasie, co Budaković i rozegrał w ciągu dwóch sezonów 34 mecze w ekstraklasie, zdobywając 2 bramki – z Zagłębiem Lubin i Podbeskidziem, zaliczył również samobója w meczu z Bełchatowem. Kosanović jest reprezentantem Serbii U-21 i we wtorek wystąpił (przez 13 minut) w rozegranym w Jagodinie meczu z Mołdawią, wygranym przez Serbię 2:0.

W kadrze Cracovii mamy dwóch Słoweńców. Pierwszym z nich jest Adnraż Struna, obrońca, który większość swojej kariery spędził w NK Koper, z którym zdobył mistrzostwo Słowenii. W Cracovii jest od wiosny 2010/11. W ekstraklasie rozegrał 35 meczów i zdobył jednego gola – z Jagiellonią. W ostatnią środę Struna zaliczył mecz w reprezentacji Słowenii, która w Lublanie wygrała z Rumunią 4:3.

Drugim piłkarzem z tego kraju jest Rok Straus. Piłkarz był m.in. w juniorach Interu Mediolan, a w seniorskiej piłce próbował się załapać do innych włoskich klubów jak Salernitana czy Brescia, ale nie grał tam prawie w ogóle. Po powrocie do ojczyzny występował w NK Celje. W Cracovii od poprzedniego sezonu, zagrał 9 meczów w ekstraklasie, ale w małym wymiarze czasowym. Występował też w Młodej Ekstraklasie. W meczu pucharowym z Zawiszą Bydgoszcz zdobył drugiego gola.

Kolejny stranieri to Słowak Marian Jarabica. Na Słowacji grał w Dukli Bańska Bystrzyca, w Czechach w Dynamo Ceske Budejovice. W Cracovii pierwszy raz był w sezonie 2010/11, rozegrał wtedy 14 meczów i strzelił jedną bramkę (z Legią Warszawa w meczu zremisowanym 3:3) oraz zaliczył samobójcze trafienie z Lechem Poznań. Jarabica w przeszłości grał w reprezentacji Słowacji U-21.

W kadrze Cracovii mamy także Bośniaka, a jest nim Bojan Puzigaca. Piłkarz przez kilka lat występował w FK Borac, z którym zdobył mistrzostwo Bośni i Hercegowiny. W Cracovii od wiosny 2010/11 – rozegrał 17 meczów w ekstraklasie.

Przedziwną i tajemniczą postacią jest Edgar Bernhardt. To 26-letni zawodnik, który urodził się w Kirgistanie, a ma także obywatelstwo niemieckie i rosyjskie. W przeszłości grał w Niemczech w takich klubach jak VfL Osnanbruck, Eintracht Brunszwik czy SV Wuppertal w Holandii w FC Emmen, a w… Finlandii VPS Vaasa i FC Lahti. Do Cracovii przeszedł latem.

Swojego przedstawiciela ma też Czarnogóra, jest nim Vladimir Boljević. Piłkarz przez wiele lat grał w Zeta Golubovici, z którym m.in. zdobył mistrzostwo Czarnogóry. W Cracovii od wiosny 2010/11 rozegrał 34 mecze i zdobył 2 gole (z ŁKS i zwycięskiego w 90. minucie z Bełchatowem). Boljević ma na koncie występ w reprezentacji swojego kraju.

Najbardziej doświadczonym i renomowany obcokrajowcem w Cracovii jest bez wątpienia Alexandru Suvorov. Wieloletni piłkarz Sheriffa Tiraspol, 7-krotny mistrz Mołdawii i 4-krotny zdobywca pucharu tego kraju. W Cracovii od wiosny 2009/10, rozegrał 47 meczów i zdobył 8 bramek (Lech, Legia, Zagłębie, Polonia W., Polonia B., Jagiellonia, Korona, ponownie Jagiellonia). W reprezentacji Mołdawii zaliczył 31 meczów i zdobył 4 bramki (Finlandia, Węgry, Szwecja, San Marino). W ostatnią środę Suvorov zagrał w Tiranie przeciwko Albanii przez 57. minut. W meczu sparingowym w 2010 strzelił przy Bukowej gola z rzutu wolnego w meczu zremisowanym 1:1.

Jak widać więc Cracovia cudzoziemcami stoi i nie są oni wcale marnej jakości, jak w wielu klubach. Doświadczenie w dzisiejszym meczu jest po stronie gości. Miejmy nadzieję, że ambicją i wolą walki nasi piłkarze przeciwstawią się „krakowianom”.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Dorcas

    13 sierpnia 2014 at 13:40

    This information is priceless. Where can I find out more?

    Here is my blog post; informative post

  2. Avatar photo

    Davis

    17 sierpnia 2014 at 14:30

    were over-all tough decades for The Gunners who struggled, the football gifts in quality players
    they were once accustomed to no longer existed and finding replacements wasn. That said, it’s obvious where the focus
    lies in Football Manager 2007, and thankfully it’s on the most
    important part of the game–the feeling of immersion. The matches are
    played out as if in the single-player game,
    with the pawssage of time all as you’d expect.

    Here is my blog; Top Eleven Hack

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga