Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

[RELACJA] Remis z wiceliderkami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice do meczu z wiceliderkami Ekstraligi przystępował po pewnej i wysokiej wygranej z ROW-em Rybnik. Zawodniczki SMS Łódź także wygrały swoje spotkanie – w hicie 13. kolejki rozbiły 4:0 Śląsk Wrocław.
 
Z racji kontuzji Klaudii Miłek do ataku powędrowała Klaudia Maciążka, a w jej miejsce zagrała Anna Konkol. Problemy miały także przyjezdne. Z gry z powodu kontuzji wyłączona jest najlepsza snajperka SMS-u Paulina Filipczak, a reprezentantka Polski Adriana Achcińska pauzowała z powodu żółtych kartek.
 
Pierwsze dziesięć minut spotkania zapowiadało otwarty mecz. Najpierw w 5. minucie Maciążka wypuściła sam na sam Kingę Kozak, która w polu karnym minęła bramkarkę SMS-u Łódź, ale piłkę zmierzającą do bramki wybiła obrończyni rywalek. Cztery minuty później odpowiedziały przyjezdne, kiedy w naszym polu karnym w dobrej sytuacji znalazła się Klaudia Jedlińska, ale z kilku metrów nie trafiła w światło bramki. Niestety mocny początek nie przełożył się na dalszą część meczu. Przez większość czasu zawodniczki SMS próbowały konstruować atak pozycyjny, a nieliczne wrzutki w nasze pole karne padały łupem Weroniki Klimek. W tej części gry wartym odnotowania był jedynie niecelny strzał Dominiki Gąsieniec zza naszego pola karnego. Spotkanie ożywiło się na nowo w ostatnich dziesięciu minutach. Najpierw za sprawą akcji Kozak i Anity Turkiewicz, ta druga wrzuciła piłkę w pole karne SMS-u. Uderzyć na bramkę łodzianek próbowała Konkol, ale nieczysto trafiła w piłkę i ostatecznie dopadła do niej Weronika Kłoda, która z 10 metrów dała nam prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, bo już pięć minut później mieliśmy remis. Źle piłkę z rzutu od bramki wyprowadziła Klimek, a Kamila Tkaczyk nie upilnowała lewego sektora i po szybkiej akcji, którą wykończyła Gąsieniec, łodzianki mogły cieszyć się z remisu.
 
W drugiej połowie w pierwszym kwadransie mogliśmy obserwować kilka akcji z obu stron, ale żadna z nich nie zakończyła się celnym uderzeniem. Najbliżej łodzianki były w 48. minucie, gdy Gąsieniec oddała strzał z bardzo daleka, ale ten minął naszą bramkę. Podobnym uderzeniem, ale z bliższej odległości po drugiej stronie boiska popisała się Konkol, jednak także nie trafiła w światło bramki. W 61. minucie Vojtkova dobrze dostrzegała w polu karnym SMS-u Konkol, która głową zagrała do Maciążki. Niestety ta nie przyjęła dobrze piłki i groźna sytuacja nie zakończyła się uderzeniem na bramkę rywalek. Kilka minut później z daleka próbowała Vojtkova, ale trafiła w sam środek bramki. W 67. minucie z linii pola karnego niecelnie uderzała Jedlińska. Trzy minuty później na boisku pojawiła się wracająca po kontuzji Nadja Stanović, która zmieniła Konkol. Tym samym Turkiewicz powędrowała na prawą stronę, a lewą zajęła reprezentantka Czarnogóry. Do końca spotkania obie strony próbowały zdobyć zwycięską bramkę, ale klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. Najgroźniejszą okazję miały łodzianki w 84. minucie, ale strzał głową po rzucie rożnym trafił prosto w dobrze ustawioną Klimek. Mecz zakończył się remisem 1:1.
 
W najbliższej kolejce Ekstraligi nasze zawodniczki zagrają 1 kwietnia w Krakowie z AZS UJ Kraków. Jednak wcześniej, w niedzielę 28 marca powalczymy w Katowicach o ćwierćfinał Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław.
 
20.03.2021, Katowice
GKS Katowice – SMS Łódź 1:1 (1:1)
Bramki: Kłoda (36) – Gąsieniec (41).
GKS Katowice: Klimek – Buszewska, Hajduk, Tkaczyk (75. Lizoń) – Konkol (70. Stanovic), Kłoda, Vojtkova, Koch, Turkiewicz – Maciążka, Kozak.
SMS Łódź: Szperkowska – Sokołowska, Kurzawa, Konat, Zieniewicz, Enjo, Rędzia, Grzybowska, Zbyrad (73. Glinka), Gąsieniec (83. Krezyman), Jedlińska.
Żółta kartki: Vojtkova.
 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga