Dołącz do nas

Kibice Klub SK 1964

Oświadczenie SK1964

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Katowice, 20.03.2012

Oświadczenie Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy klub GKS Katowice znalazł się na skraju upadku – organizacyjnego, finansowego i sportowego. Rzesza kibiców, którym na sercu leży jego dobro, nie patrzy z obojętnością na postępującą degrengoladę ważnej części ich życia.

Właśnie kilkanaście miesięcy temu klub został przekształcony w spółkę akcyjną, której głównym udziałowcem została firma Centrozap S.A. Zapowiadano wzmocnienia drużyny i walkę o ekstraklasę, jednak przybyli od tamtego czasu zawodnicy nie podnieśli poziomu zespołu, częstokroć wręcz go obniżając. Dlatego teraz zamiast walczyć o awans, drużyna bije się o utrzymanie w gronie pierwszoligowców.

GKS GieKSa Katowice S.A. nie odnosi także sukcesów na polu marketingowym – przez półtora roku nie udało się pozyskać żadnego sponsora, który w znaczący sposób zasiliłby budżet klubu. Prezes Rady Nadzorczej Ireneusz Król twierdzi, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest kryzys światowy, co w dzisiejszych czasach jest bardzo wygodnym tłumaczeniem wszelkich porażek finansowych.

Wizerunkowo również klub ma się coraz gorzej. Z historii i pamiętnych czasów gry w europejskich pucharach oraz walki o mistrzostwo Polski pozostały już tylko wspomnienia. Dziś GieKSa kojarzona jest w Polsce ze słabym poziomem sportowym, zaległościami finansowymi wobec piłkarzy i pracowników oraz z ciągłą walką o byt.

Niepokojące są ostatnie wypowiedzi prasowe Pana Ireneusza Króla. Z autentycznym zażenowaniem przyjęliśmy fakt stawiania przez niego gróźb zakazów klubowych dla kibiców, którym najbardziej zależy na GieKSie, tylko i wyłącznie za to, że ustnie bądź za pomocą form pisemnych wyrażali swoją dezaprobatę dla działań władz klubu, choć tym samym wyrażali autentyczną o niego troskę. Czasy cenzury już dawno minęły – widać jednak, że niektórzy nadal chcą karać za wyrażanie swoich poglądów, do czego przecież każdego obywatela uprawnia konstytucja.

W związku z ostatnimi zapowiedziami Pana Ireneusza Króla dotyczącymi zawieszenia finansowania GKS GieKSa Katowice S.A. przez Centrozap S.A. do czasu zidentyfikowania osób, które tę dezaprobatę wyrażały, w celu nadania im zakazów klubowych – my kibice, jako drugie najważniejsze obok Miasta Katowice źródło finansowania klubu, domagamy się od Pana Ireneusza Króla przedstawienia wszystkim akcjonariuszom spółki (wśród których są także członkowie Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”) dowodów na wsparcie konkretnymi środkami pieniężnymi spółki od czasu jej powołania aż do dnia dzisiejszego. Domagamy się również przedstawienia realnego i konkretnego planu na finansowanie klubu w najbliższych tygodniach i miesiącach.

Na odpowiedź pana Ireneusza Króla czekamy do najbliższego meczu rozegranego przy ulicy Bukowej (czyli do 31 marca br.). Do tego czasu zawieszamy wszelkie rozmowy na linii SK 1964 – władze klubu. W razie nieprzedstawienia wspomnianych wyżej konkretnych dowodów na finansowanie klubu oraz rzeczowego planu działania w określonym wyżej terminie, żądamy od obecnych władz natychmiastowego wycofania się z klubu i pozostawienia go w takim stanie finansowym, w jakim był on w momencie przejęcia przez Centrozap S.A., pamiętając oczywiście o tym, że spółka ta przejmując GieKSę nie zapłaciła za to ani złotówki.

Dodatkowo informujemy, że nie przewidujemy żadnego protestu w kierunku drużyny. Piłkarze podczas meczów zarówno u siebie, jak i na wyjeździe mogą liczyć na pełne wsparcie kibiców i głośny doping od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    siwymarzec

    21 marca 2012 at 07:33

    Jak najbardziej podpisuje się pod tym.I może dostarczyć UM żeby podpisał się pod tym ?

  2. Avatar photo

    Asia

    21 marca 2012 at 12:17

    Centrozap wykorzystał GieKSe jako darmową reklamę…żałosne.
    Ciekawe co przedstawią jako dowody finansowania klubu w ostatnim czasie. Pustą kartkę (?)

  3. Avatar photo

    SteveG

    21 marca 2012 at 13:14

    Najlepsze jest zdanie Króla że wstrzyma finansowanie klubu śmiech na sali normalnie. Jak można takie coś gadać ? wymówka za wymówką……

  4. Avatar photo

    GrE1964

    21 marca 2012 at 16:57

    oświadczenie trafia w sedno sprawy, jeśli Król to oleje wszystko będzie już jasne.

  5. Avatar photo

    Junior

    21 marca 2012 at 17:12

    Zapisujcie sie do SK1964!

    http://forumgieksy.pl/showthread.php?t=8154

    Walka z okupantem trwa!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga