Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Opinie mass mediów na temat meczu GKS Katowice-Lech II Poznań: Nowe rozdanie?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat wieczornego meczu GKS Katowice – Lech II Poznań. Mecz nie wzbudza większego zainteresowania mediów…

 

sportdziennik.com – GKS Katowice. Nowe rozdanie?

W niedzielny wieczór GKS Katowice walczyć będzie z rezerwami Lecha Poznań o pierwsze w sezonie punkty i ostudzenie temperatury wokół zespołu.

Po 47 dniach GieKSa znów zagra przy Bukowej mecz o stawkę.

[…] Wygrana da trochę spokoju, ewentualne potknięcie z rezerwami Lecha – nawet szkoda gadać…

To od czerwcowej przegranej z tym rywalem (2:3 we Wronkach) rozpoczęło się popandemiczne nieszczęście katowiczan. Potem nie wygrali już domowego meczu (poprzednio – 21 czerwca z Garbarnią) i nie potrafili wrócić na właściwe tory, przegrywając wyścig na zaplecze ekstraklasy. Jest więc za co się rewanżować.

– To już nowe rozdanie, nowa liga – mówi Adrian Błąd, pomocnik GieKSy. – Chcemy przede wszystkim punktować u siebie, dobrze prezentować się przed własną publicznością, by ludzie przychodzący na Bukową mieli trochę powodów do radości.

Czekamy na wygraną już spory czas. Nie chcemy dłużej być na takim miejscu w tabeli, na którym jesteśmy obecnie, dlatego musimy szybko zapunktować; szczególnie że gramy na swoim boisku, na którym zazwyczaj dominujemy.

[…] Rezerwy „Kolejorza”, z którymi zmierzą się katowiczanie, zgromadziły dotąd 3 punkty, przegrywając w Ostródzie 0:2 i pokonując Hutnika 6:3. Ten drugi mecz rozegrały w bardzo mocnym składzie. W sobotę w ekstraklasie Lech zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, zatem posiłki do drugiej drużyny nie są wykluczone.

– Nie zastanawiam się nad tym, w jakim składzie zagra Lech. Czy będą to chłopaki z U-17, czy U-16, czy jeszcze inni, to cechuje ich to, że każdy puka do bram pierwszej drużyny i chce się pokazać – przyznaje pomocnik GieKSy, która pauzę spożytkowała na rozegranie sparingu z I-ligową Odrą Opole, wygrywając 2:0.

[…] W szeregach GieKSy pod znakiem zapytania stoi występ napastnika Piotra Kurbiela.

[…] 84 dni miną w niedzielę od ostatniej domowej wygranej GieKSy

 

kkslech.com – Zapowiedź: GKS – Lech II

W niedzielę, 13 września, o godzinie 19:00 na koniec zmagań 3. kolejki piłkarskiej II-ligi sezonu 2020/2021, Lech II Poznań zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Kolejorz średnio rozpoczął nowe rozgrywki na 3 froncie, nasz jutrzejszy rywal zaczął je jeszcze gorzej.

Kibice GKS-u Katowice nie mają ostatnio lekko. Po niespodziewanym spadku z II-ligi w sezonie 2018/2019, w zeszłych rozgrywkach Gieksa równie niespodziewanie nie zdołała awansować. Katowiczanie po zajęciu 3. lokaty przegrali w barażach. Szybko też odpadli z Pucharu Polski 2020/2021 a nowy sezon w II-lidze rozpoczęli fatalnie. Dwa tygodnie temu jutrzejszy przeciwnik naszych rezerw niespodziewanie uległ na wyjeździe Hutnikowi Kraków 2:3.

[…] Jutro wieczorem przeciwko Kolejorzowi mogą wystąpić byli lechici. W ekipie Rafała Góraka grają bowiem Grzegorz Rogala, Krystian Sanocki, Piotr Kurbiel i wypożyczony Bartosz Mrozek.

 

lechpoznan.pl – Przedstawienie rywala rezerw: GKS Katowice

Całe środowisko związane z GKS-em Katowice ma prawo czuć ogromne rozczarowanie po zakończonym sezonie. Zespół trenera Rafała Góraka był bowiem dokładnie o jednego gola od awansu na zaplecze ekstraklasy i tym samym powrotu na ten poziom rozgrywkowy po rocznej banicji na najniższym szczeblu centralnym. Ta wydłużyła się co najmniej o trwającą kampanię, ale cel katowiczan się nie zmienił.

[…] To już jednak historia, a katowiczanie – po pewnych korektach w składzie – zrobią w najbliższych miesiącach wszystko, żeby zakwalifikować się do pierwszej ligi już bezpośrednio. Są zresztą niekwestionowanym faworytem do tego. Drużynę opuścił latem co prawda najlepszy strzelec, Dawid Rogalski czy podstawowy obrońca, Kacper Michalski, ale na papierze nie wydaje się ona jakościowo słabsza. Lukę w ataku powinien wypełnić sprowadzony z Elany Toruń Filip Kozłowski, natomiast linia defensywna złożona z m.in. Arkadiusza Woźniaka, Arkadiusza Jędrycha czy Radka Dejmka wciąż jest piekielnie mocna.

A tę w najbliższą niedzielę spróbują zaskakiwać młodzi lechici. Trener Rafał Ulatowski nie narzeka na żadne urazy w swojej ekipie, która przed tygodniem – wzmocniona sześcioma piłkarzami pierwszego zespołu Kolejorza – pokonała po hokejowym meczu Hutnika Kraków 6:3. Tego samego Hutnika, z którym nasi niedzieli przeciwnicy przegrali na inaugurację na wyjeździe 2:3. To do tej pory jedyne spotkanie o punkty w tej kampanii, ponieważ w drugiej kolejce to oni pauzowali (druga liga liczy w tym sezonie 19 klubów). Oprócz tego GKS zdążył pożegnać się z rozgrywkami Fortuna Pucharu Polski po porażce 0:1 w Krakowie z Garbarnią.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga