GieKSa zakończyła przygodę z Pucharem Polski na drugiej rundzie. Drugi raz z rzędu doprowadziła do rzutów karnych, tym razem w nich jednak okazała się Stal Stalowa Wola. Szansa na rewanż już w sobotę – tym razem w ramach ligi.
Bartosz Mrozek – 5,5
Choć gospodarze optycznie przeważali przez większość meczów, to jednak większość strzałów nie leciała w światło bramki, toteż nie miał zbyt wiele pracy. Co miał zrobić, to zrobił. W rzutach karnych obronione jedno uderzenie – okazało się, że to zbyt mało, ale nie można mieć o to pretensji.
Zbigniew Wojciechowski – 5,5
Ponownie miał nieco utrudnione zadanie przez granie na lewej stronie obrony, podczas gdy jest to zawodnik prawonożny. Nie był to zły mecz w defensywie, a tym razem dał też nieco w ofensywie – zapamiętamy jego dwa strzały sprzed pola karnego.
Arkadiusz Jędrych – 5
Wydaje się, że to właśnie jemu uciekł rywal przy rzucie rożnym, po którym padł gol na 1:0. Poza tym występ bardzo solidny, do czego nas już przyzwyczaił.
Grzegorz Janiszewski – 5,5
Przyzwoity mecz bez większych błędów. Kilka razy umiejętnie wyskakiwał zza pleców rywala i przejmował piłkę.
Kacper Michalski – 4
Nie był to ten Michalski, którego znamy z ligi. Brakowało przebojowości, pewności siebie, koncentracji. W ofensywie dał zaskakująco niewiele, a i pod własną bramką czasami gubił kontrolę nad sytuacją.
Łukasz Wroński – 3
Z początku sezonu mieliśmy zastrzeżenia do jego skuteczności, liczyliśmy, że się odblokuje, potem przyszła kontuzja, powrót… i niestety na razie jest jeszcze gorzej. Ten zawodnik musi wskoczyć na wyższy poziom i bardziej pomagać drużynie.
Michał Gałecki – 5
120 minut rozegrane bez zastrzeżeń. Szkoda niestrzelonego karnego.
Marcin Urynowicz – 5
Spiker podał, że to on zdobył bramkę na 1:1, wszystko jednak wskazuje na to, że był to gol samobójczy. Aktywny, jednak brakowało dokładności i większego zrozumienia z partnerami.
Patryk Grychtolik – 4,5
Nie unikał gry, chciał ciągnąć naszą grę do przodu, ale musi czasem szybciej się orientować w sytuacji na własnej połowie i unikać groźnych strat.
Kacper Tabiś – 4
Bardzo blisko pierwszej bramki w barwach GieKSy, ale nie trafił głową w piłkę po dośrodkowaniu Rogalskiego. Lepszy od Wrońskiego, ale to i tak było zdecydowanie za mało, by wygryźć któregoś z podstawowych skrzydłowych.
Dawid Rogalski – 5
Bardzo dobry w grze tyłem do bramki, mądre odegrania do nabiegających partnerów i napędzanie akcji. Były całkiem niezłe strzały, ale żaden nie był na tyle dobry, by pokonać bramkarza.
Szymon Kiebzak – 6 (grał od 58. minuty)
Dokładnie tego oczekujemy od zmienników. Od jego wejścia na boisko nasza gra zdecydowanie się poprawiła. Dośrodkowywał z rzutu wolnego przy bramce na 1:1.
Arkadiusz Woźniak – 5 (grał od 64. minuty)
Nie tak aktywny, jak pierwszy ze zmienników, ale lepszy od skrzydłowych z podstawowego składu. Szkoda, że jego strzał z półobrotu w polu karnym został zablokowany.
Maciej Stefanowicz – 5 (grał od 64. minuty)
Kolejna solidna zmiana. Niewiele brakowało, a jego soczyste uderzenie sprzed pola karnego znalazłoby drogę do bramki, ale piłka minęła słupek.
Adrian Błąd – 5 (grał od 91. minuty)
Dobre 30. minut, jednak kolejny już raz w GieKSie nie wykorzystał karnego, co okazało się kluczowe dla tej serii jedenastek. Cieszyć mogą dwie rzeczy – po pierwsze to, że coraz lepiej radzi sobie na ,,dziesiątce”, a po drugie to, że najprawdopodobniej na boisku zawsze będzie zawodnik wyżej w hierarchii do strzelania rzutów karnych w lidze.