Po meczu z Pogonią Siedlce w końcu możemy być zadowoleni z gry drużyny i poszczególnych zawodników. Były też co prawda słabsze ogniwa, ale generalnie zobaczyliśmy naprawdę dobry poziom, zwłaszcza w drugiej połowie.
Antonin Bucek – 6
Przy straconym golu Czech mógł interweniować nieco lepiej, bo strzał był w krótki róg – futbolówka przeszła mu po rękach, ale nie był to jakiś wielki błąd. Ponadto dobra i pewna gra – nie można mieć do bramkarza większych zastrzeżeń.
Adrian Frańczak – 7
W pierwszej połowie na przemian udane zagrania przeplatał kompletnie nieudanymi – wyszło jednak na zero. W drugiej połowie za to zaczął włączać się do akcji ofensywnych i na skrzydle na prawdę siał zagrożenie. No i strzelił swoją pierwszą bramkę dla GieKSy. Występ na duży plus.
Mateusz Kamiński – 6
Grę tego zawodnika można oceniać dwojako. W defensywie było solidnie, choć fatalne podanie w pierwszej połowie do Bucka powinno zakończyć się utratą bramki. Szwankowało wyprowadzanie akcji, Mateusz za dużo grał „dzid” do przodu, które nie miały szans dotarcia do partnerów.
Povilas Leimonas – 6,5
Litwin zagrał na stoperze i spisał się poprawnie. Nie popełnił jakichś większych błędów, grał dość pewnie. Na plus.
Piotr Petasz – 6,5
Ustawiony na lewej obronie większych błędów nie popełnił, choć w pierwszej połowie pojawiło się trochę nerwowości. Zawodnik z taką lewą nogą powinien bardziej przykładać się do podań. W drugiej połowie w końcu mogliśmy zobaczyć jego umiejętności defensywne, gdyż po jego stronie zawodnicy ofensywni Pogoni zupełnie nie mogli rozwinąć skrzydeł. Znów miał okazję z rzutu wolnego, ale strzelił słabo. Pozytywnie!
Alan Czerwiński – 7
zadziwiająca była energia, z jaką zawodnik przystąpił do tego meczu. Walka i ambicja, jaką zaprezentował była czymś, czego w jego przypadku jeszcze nie widzieliśmy w takim wymiarze. Okupił to żółtą kartką, a na dobrą sprawę mocno pracował na czerwoną. W drugiej połowie pokazał się bardzo dobrze w ofensywie, przeprowadzając kilka dobrych i szybkich akcji na skrzydle. Szkoda, że sędzia odgwizdał spalonego przy bramce Goncerza, bo asysta byłaby „na nos”.
Sławomir Duda – 6
długimi momentami niewidoczny, ale nie oznacza to, że możemy bardzo negatywnie ocenić jego grę, Wielkich błędów w środku boiska nie popełnił, szkoda tylko kilku niecelnych podań. W ofensywie nie błyszczał. Poprawny występ.
Kamil Bętkowski – 7
od początku chyba najbardziej aktywny zawodnik GieKSy. Pokazywał się na pozycje, starał się reżyserować grę i dużo walczył o odbiór piłki. Kapitalny strzał z dystansu w poprzeczkę, czego efektem była dobitka Goncerza dająca wyrównanie. Jeden z najlepszych meczów Kamila w GieKSie.
Przemysław Pitry – 6
Pitry jak to Pitry – miał krótkie przebłyski, podczas których dobrze rozprowadzał akcje GieKSy, z asystą przy golu Pietrzaka na czele, na plus były także wygrane pojedynki główkowe. Zawodnik zaliczył jednak kilka strat w środku pola i był wybitnie nieskuteczny pod bramką rywala (wszystkie strzały wpadały prosto w rękawice Witana). W kwestii reżyserowania gry Pitry na pewno w tym meczu ustępował Bętkowskiemu.
Rafał Pietrzak – 7
zdecydowanie powinien grać w pomocy, gdyż na tej pozycji ma sdzanse pokazać swoje umiejętności. W Siedlcach był bardzo aktywny na skrzydle i przeprowadził kilka dobrych akcji ofensywnych. Strzelił swoją drugą bramkę w barwach GieKSy po bardzo dobrym wejściu w pole karne i precyzyjnym strzale w krótki róg. To już drugi mecz na duży plus Rafała.
Grzegorz Goncerz – 6,5
Przede wszystkim strzelił bardzo ważną bramkę wyrównującą, która odmieniła losy meczu. Ponadto tradycyjnie walczył i wywierał presję a rywalach. Szkoda, że koledzy nie widzieli gdy Gonzo nieraz idealnie był ustawiony na ewentualne prostopadłe podanie. Przy swoim nieuznanym golu najprawdopodobniej naciągnął mięsień i musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Paweł Szołtys (grał od 57. minuty) – 5,5
zastąpił Goncerza w ataku i był aktywny, ale niewiele z tego wynikało. Miał jedną dobrą sytuację w polu karnym, ale będąc odwróconym plecami do bramki nie zdecydował się na strzał, tylko na odegranie do nadbiegającego Pitrego. Mimo że nie możemy jednoznacznie negatywnie ocenić jego gry, to zawodnik musi w następnych meczach dać od siebie więcej.
Aleksander Januszkiewicz (grał od 80. minuty) – niesklas.
Wystarczyło 10 minut… ale mając tyle miejsca na boisku, co przy kontrach naszego zespołu, powinien strzelić co najmniej dwie bramki i zaliczyć trzy asysty. Nieokrzesanie tego zawodnika jest strasznie irytujące. Alex musi zrozumieć, że piłka nożna to nie tylko szybkość, ale też technika, taktyka i chłodna głowa, a także przede wszystkim sport zespołowy.
Łukasz Pielorz (grał od 69. minuty) – niesklas.
wszedł na pozycję defensywnego pomocnika i spisał się solidnie. Umiejętnie zabezpieczał dostęp do własnej bramki.
Anty GRZYB
21 kwietnia 2015 at 09:33
witam. Jak dla mnie duzo za duzo Pitremu dajesz. Jako kapitan powinien sie wstydzic swojej gry i to od wielu meczy ZUS sie klania a nie Gieksa