W niedziele podtrzymaliśmy w Katowicach serię zwycięstw, co oczywiście przełożyło się na oceny zawodników. Kto był najlepszy, a kto spisał się nieco gorzej? Czy w ogóle był ktoś taki w naszych szeregach wczoraj? Odpowiedź poniżej.
Bartosz Mrozek – 7,5
W pierwszej połowie zdarzył mu się błąd, który naprawił Gałecki. Sama bramka to brak szans, natomiast nie można przejść obok kapitalnej asysty do Sanockiego. Był to dla nas trudny fragment meczu, po utracie Kołodziejskiego Mrozek bez zastanowienia po przechwycie dośrodkowania uruchomił Sanockiego – klasa!
Zbigniew Wojciechowski – 6,5
Bardzo dobrze w defensywie, jest blisko rywali, nie daje im czasu na podjęcie decyzji. Rzuciła się mocno w oczy sytuacja, kiedy rywal czekał na piłkę i słyszał od kolegów „czas”, a tak naprawdę po pierwszej próbie przyjęcia Wojciechowski już mu ją wybił. Z przodu mniej, aczkolwiek kilka dobrych wejść zanotował.
Arkadiusz Jędrych – 6,0
Poprawny występ stopera. W drugiej połowie nieco problemów, które pojawiły się po kontuzji Kołodziejskiego. Głupia żółta kartka, kompletnie niepotrzebna.
Michał Kołodziejski – 6,0
Bardzo dobre przerzuty i gra w obronie. Niestety zszedł z kontuzją, trzymamy kciuki, żeby nie było to nic poważnego.
Grzegorz Rogala – 7,0
Bardzo dużo dawał nam z przodu Rogala w tym meczu, w obronie też nienagannie, aczkolwiek dziwne ustawienie przy straconej bramce, moim zdaniem mógł się w tej sytuacji lepiej zachować. Narzekaliśmy na to, że gra tylko lewą nogą, a tu oddał strzał zza pola karnego prawą. Rozpędza się Grzegorz na koniec roku.
Michał Gałecki – 7,5
Uratował Mrozka w pierwszej połowie, był wszędzie. Próbował pomagać i szukał przestrzeni. Świetne zachowanie przy drugiej bramce dla nas, to on skupił uwagę dwóch obrońców oraz bramkarza i umożliwił piłce swobodne przejście do Kozłowskiego.
Marcin Urynowicz – 6,0
Poprawny występ, oczekiwaliśmy trochę więcej, ale nie można narzekać, ponieważ gra pewnie i konsekwentnie, a jego mobilizujące krzyki słychać na całym stadionie. Marcin próbował strzałów, był nawet bliski gola w pierwszej połowie, niestety trafił w obrońcę.
Szymon Kiebzak – 6,0
Stałe fragmenty to coś, za co dziś odpowiedzialny był Kiebzak i była to zdecydowanie nasza kula u nogi. Brał udział w kilku bardzo dobrze wyglądających akcjach kombinacyjnych z Kozłowskim i Wojciechowskim.
Krystian Sanocki – 8,5
Filar zespołu w ostatnich spotkaniach. Po doskonałym podaniu Mrozka wykorzystał szybkość i nie pozostało nic innego jak pokonać bramkarza. Druga bramka to doskonałe przyjęcie, dzięki któremu zrobił przewagę nad rywalem i podanie wzdłuż bramki w idealnym miejscu. Mógł mieć jeszcze świetną asystę na 2-0, ale Kozłowski nie trafił w bramkę. Krystian, rób tak dalej chłopie.
Dominik Kościelniak – 7,5
Zaskakująco w pierwszym składzie, ponieważ nie mieliśmy informacji o urazie Adriana. Zagrał… wszystkim niedowiarkom na nosach, którzy nie wierzą w siłę naszej ławki. Dominik w pierwszej połowie brał udział praktycznie w każdej naszej groźnej akcji. Kreował, szukał gry. Kapitalnie przyjmował piłkę, co dawało mu dużo możliwości. Kilka bardzo dobrych odbiorów w okolicy środka boiska. Bardzo dobry mecz tego zawodnika. Adrian, kuruj się spokojnie, jest godny zastępca.
Filip Kozłowski – 7,5
Oj Filip, Filip… w tym meczu byłbyś królem Rugby. Kilka strzałów bardzo mocno ponad bramką. Oprócz tego bardzo dobre zawody: nie tracił piłki, wypracował kilka okazji. Obok bramki w 93. minucie również nie można przejść bez uwagi, był gdzie miał być i wykończył tak, jak miał wykończyć. Brakowało nam takiej wygranej w końcówce.
Grzegorz Janiszewski (grał od 59. minuty) – 5,5
Wszedł za Kontuzjowanego Kołodziejskiego. Jest współwinny utraty bramki, ponieważ jeśli Rogala krył niskie piłki na krótki słupek, to on był odpowiedzialny za wchodzącego zawodnika. Oprócz tego bardzo elektryczny, ale bez większych błędów. Trzeba mu oddać dobre podanie do Sanockiego przy akcji bramkowej w końcówce.
Arkadiusz Woźniak (grał od 68. minuty) – bez oceny
Mało widoczny, tragicznie krył rywala przy bramce, który spokojnie dośrodkował. Zawodnik gości miał zdecydowanie za dużo miejsca.
Bartosz Jaroszek (grał od 82.minuty) – bez oceny
Nic specjalnego nie pokazał, ani w niczym nie zawalił.
Mateusz Stefanowicz (grał od 82. minuty) – bez oceny
Również niewidoczny po wejściu, w zasadzie chyba nie miał kontaktu z piłką, wygrał jeden pojedynek główkowy pod polem karnym rywali.
KaTe
1 grudnia 2020 at 16:09
Zaskakująco dobry występ Kościelniaka, ale o zastępowaniu Błąda nie ma mowy. Okazuje się, że dobre centrowanie to też sztuka. I w niej Kiebzak, Adriana nie zastąpi. Swoją drogą dziwne, że wśród 30 zawodników jest tylko jeden specjalista od dośrodkowań… Kołodziejski niezależnie od kontuzji i tak w Bytowie nie grałby za kartki. A szkoda – bo w obronie to nasz lepszy stoper. Janiszewski dość lichy, zatem na tej pozycji powinien chyba zagrać Jaroszek (sporo miał takich meczów w Jastrzębiu), bo Broda po kontuzji jest wielką niewiadomą.
Poza tym brawa dla Sanockiego, Gałeckiego i Mrozka.