Piłkarze GKS w końcu niemal w komplecie nie dali nam powodów do krytyki. Solidny mecz z Kolejarzem powoduje, że postawę naszych zawodników należy docenić. Nie było to wielkie spotkanie w wykonaniu GKS, natomiast spokój i konsekwencja, z jaką udało się zdobyć trzy punkty wymaga pochwały.
Witold Sabela – 6,5
Zawodnik zachował czyste konto po raz pierwszy w tym sezonie. Tradycyjnie miał do obrony masę strzałów z dystansu. Wyszedł z tego obronną ręką, ale w 2-3 sytuacjach piłka mu nieco zatańczyła na rękawicach zanim pewnie ją złapał. Jeśli chodzi o groźne sytuacje z bliska, to rywale nie zatrudniali go zbyt często. To jednak kolejny dobry występ golkipera.
Michal Farkas – 6
Tym razem nie mamy o co się przyczepić do obrońcy. Solidny występ, bez fajerwerków. Próby także gry ofensywnej z Bartłomiejem Chwalibogowskim. Jeśli Słowak będzie grał tak jak wczoraj, będzie dobrze.
Mateusz Kamiński – 7
Współpraca z Adrianem Napierałą i wykluczenie z gry Macieja Kowalczyka okazała się kluczem do zachowania czystego konta. Dobre interwencje zaowocowały tym, że rywale nie pograli sobie za bardzo z przodu, a jedyne zagrożenie miało miejsce po strzałach z dystansu.
Adrian Napierała – 7
Ten mecz pokazuje, że nasza formacja obronna ma spory potencjał. Adrian dobrze dyrygował kolegami, a także zaliczył kilka interwencji chroniących zespół przed groźną sytuacją strzelecką dla gości. A zapędzenie się w jednej akcji na skrzydło i dośrodkowanie to było dodatkowo coś więcej, niż oczekujemy. Występ na duży plus.
Bartosz Sobotka – 6
Co jakiś czas zawodnik zapędza się do ofensywy, ale raczej skupia się na akcjach defensywnych. Poprawny występ bez jakichś szczególnych atrakcji.
Bartłomiej Chwalibogowski – 6,5
Kapitalny strzał z dystansu w pierwszej połowie o mało nie skończył się bramką. Próby krótkiej gry z Farkasem na prawej stronie. Generalnie poprawny występ, bez fajerwerków, ale wywalczył rzut rożny, po którym padła bramka, której sam został asystentem.
Kamil Cholerzyński – 7
Momentami nie poznawaliśmy Kufla. Kilka bardzo dobrych akcji i podań w środku boiska. Pół asysty, kiedy zagrał do Fonfary (który potem odegrał do Rakelsa i był rzut karny). Dodatkowo dwa razy był bardzo bliski strzelenia gola po rzutach rożnych – raz obronił Forenc, a raz pomocnik minimalnie chybił po sprytnym strzale. Mecz godny pochwały.
Grzegorz Fonfara – 6,5
Ponowny debiut Grzegorza w GKS można rozpatrywać dwojako. Zaliczył kilka naprawdę świetnych podań do Rakelsa – prostopadłych piłek rodem z ekstraklasy – a jedno z nich zakończyło się rzutem karnym. Notę obniża sporo niedokładności i niecelnych zagrań, ale to zrzucamy tylko i wyłącznie na karb braku treningów i meczów. Jeśli w każdym meczu piłkarz będzie trzy razy otwierał drogę do bramki partnerom, to czego chcieć więcej.
Przemysław Pitry – 7,5
Wiele prób z dystansu, mniej lub bardziej udanych. Bardzo chciał w tym meczu strzelać gole i dwa razy ta sztuka mu się udała – raz po strzale głową, drugi po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym. Na strzały z daleka powinien mieć (i ma) pełne przyzwolenie, pamiętając chociażby pięknego gola ze sparingu z Podbeskidziem. Zapewnił GieKSie trzy punkty.
Krzysztof Wołkowicz – 6
Nie można od piłkarza wymagać super gry przez cały sezon, jako młodzieżowiec ma prawo do lepszych i gorszych występów. Wczorajszy mecz był średni w wykonaniu Wołka, zaliczył jeden dobry strzał, po którym Forenc musiał się wyciągnąć jak długi.
Deniss Rakels – 6,5
Niezły mecz, brakowało tylko wykończenia po podaniach Fonfary. Dobrze się jednak zastawia w polu karnym, dał się też sfaulować i GKS miał rzut karny. Piłkarz pożyteczny, brakuje jedynie goli.
Dominik Kruczek (grał od 70. minuty) – niesklas.
Niestety zawodnik nie znajduje się w wysokiej dyspozycji. Po wejściu na boisku sporo strat i niecelnych podań. Jedna dobra próba niekonwencjonalnego zagrania prostopadłego, ale za mocna.
Rafał Kujawa (grał od 73. minuty) – niesklas.
Wszedł na boisko i już w pierwszym kontakcie z piłką mógł strzelić gola. Piłkarz bardzo ruchliwy, widać mu było, że mu zależy. W końcowej fazie meczu GKS nie był już zainteresowany strzeleniem trzeciej bramki i na tym tle trzeba debiut Kujawy ocenić pozytywnie.
Alan Czerwiński (grał od 84. minuty) – niesklas.
Niby obrońca, ale z zacięciami mocno ofensywnymi. Mógł strzelić gola, ale nieczysto uderzył piłkę głową. Świetna alternatywna dla naszych bocznych pomocników.
Piotr
2 września 2012 at 16:41
A gdzie Wołkowicz?
mózG
2 września 2012 at 18:58
Między Pitrym a Rakelsem(?)
Piłkarz bardzo ruchliwy, widać mu było, że mu zależy. (podwójne „mu”)
Dla Pitrego wyższa ocena, w końcu strzelił 2 bramki Panowie.
Skoro Sabela za przepuszczenie 2 goli (w poprzednim spotkaniu) dostaje 7,5 to tutaj 8ka byłaby „w sam raz”. 🙂
1964
2 września 2012 at 21:25
do Piotr
Wołkowicz jest 5 od dołu:)
Fjodor
3 września 2012 at 00:57
Shellu, nie żebym był upierdliwy, ale jaka jest różnica między notą a oceną? Bo chyba nie chodzi o noty dyplomatyczne czy protestacyjne:) „Noty i opisy” chyba miało być 🙂 Po Łęcznej było tak samo, czyżby „kopiuj-wklej”? :):):)
Fjodor
3 września 2012 at 01:00
A Kamyk raczej wyłączył z gry Kowalczyka, wykluczenie raczej sugeruje, że ten drugi dostał czerwo dzięki Kamykowi 🙂 Dobrze, już się kończę przypierdalać, dobranoc 🙂