Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media przed meczem GKS-Zagłębie: Klasyk podrażnionych

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat popołudniowego meczu GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec.

 

1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 5. kolejki F1L

Fani Fortuna 1 Ligi nie mają nawet krótkiej chwili na to, aby odpocząć od serwowanych im wrażeń. Rusza piąta runda najznakomitszej ligi na świecie i potrwa łącznie aż 4 dni, co oznacza, że maraton z 1 ligą przedłuży się aż do poniedziałku.

[…] GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec (22 sierpnia, niedziela, 12:40)

Cztery pierwsze spotkania i żadnego zwycięstwa, pomimo dobrej gry – to bilans drużyny gospodarzy. Goście natomiast, choć zaliczyli już jedno zwycięstwo w tym sezonie, mają wiele do poprawy w defensywie. W 8. z poprzednich 10. spotkań w pierwszej lidze tracili oni co najmniej jednego gola, w tym w sześciu poprzednich meczach pod rząd. Katowiczanie, którzy u siebie zdobywają średnio 1.33 bramki na mecz z pewnością postarają się wykorzystać niesubordynację gości w defensywie.

 

zaglebie.eu – Kapitan przeprasza za Opole…

W niedzielę o godz. 12:40 gramy na Bukowej z GKS-em Katowice. W tym wypadku chodzi nie tylko o ligowe punkty, ale także prestiż. To spotkania bardzo ważne dla kibiców Zagłębia, którzy wierzą w swój zespół.

[…] – Przepraszamy naszych kibiców za mecz w Opolu. Tej porażki nie da się praktycznie wytłumaczyć! – nie przebierał w słowach Maciej Ambrosiewicz.

[…] Ligowe starcia z „GieKSą” zawsze miały swoją dramaturgię i koloryt i miejmy nadzieję, że to się nie zmieni. To będzie ligowy mecz nr 37 i można powiedzieć, że statystyki wychodzą na remis. Zagłębie wygrało 13 razy, rywale z Katowic 12. Poza tym odnotowaliśmy 11 remisów.

[…] Teraz liczymy na zwycięstwo, które za pewnością dałoby satysfakcję i głębszy oddech naszym kibicom.

 

zaglebie.sosnowiec.pl – Przed meczem w Katowicach

31 marca 2018 Zagłębie po raz ostatni grało z GKS-em. W wielkosobotni wieczór na Bukowej lepsi okazali się gospodarze, którym trzy punkty zapewnił Adrian Błąd, ale na koniec rozgrywek cieszyło się Zagłębie. Sosnowiczanie wywalczyli wtedy awans do Ekstraklasy, a jednym z pokonanych rywali był właśnie GKS. Pobyt Zagłębia w Ekstraklasie trwał tylko rok.

[…] Spośród zawodników, którzy wystąpili w zespole Zagłębia w ostatnim spotkaniu przeciwko GKS-owi, tylko dwóch będzie mogło zagrać w niedzielę i obaj teraz reprezentują GKS Katowice. Dawid Kudła dołączył do drużyny z Katowic przed tym sezonem, po drodze przez dwa lata grał w Górniku Zabrze. Z kolei Arkadiusz Jędrych od stycznia 2019 jest piłkarzem katowickiego zespołu. Dwóch innych graczy, którzy w marcu 2018 wystąpili na Bukowej, z Zagłębia przeszło do GKS-u, ale już w tym zespole nie występują. To Tymoteusz Puchacz i Callum Rzonca. Z kolei reprezentujący wtedy barwy GKS-u Wojciech Słomka w sezonie 2019/2020 był piłkarzem Zagłębia.

[…] Kazimierz Moskal pracował w katowickim klubie przez ponad rok – od szóstej kolejki sezonu 2013/2014 do czternastej kolejki sezonu 2014/2015. Zastąpił on na tym stanowisku obecnego szkoleniowca GKS-u, Rafała Góraka. Po odejściu z katowickiego klubu Moskal dwukrotnie miał okazję rywalizować z katowiczanami, gdy pracował w Łódzkim Klubie Sportowym i nie wygrał żadnego ze spotkań. W Łodzi przegrał 0:1, a na Bukowej padł remis 1:1.

Niedzielny mecz będzie już czwartym, w którym Kazimierz Moskal poprowadzi Zagłębie przeciwko swojemu byłemu pracodawcy i tutaj także nie miał okazji do świętowania zwycięstwa. W starciu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza był remis 1:1, bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie z ŁKS-em Łódź, a z Sandecją Nowy Sącz Zagłębie przegrało 1:2.

Dla szkoleniowca katowiczan, Rafała Góraka, będzie to trzeci mecz przeciwko Zagłębiu w roli trenera. Dwa poprzednie zaliczył w sezonie 2009/2010 w II lidze zachodniej, gdy prowadził drużynę Ruchu Radzionków. W rundzie jesiennej „Cidry” wywiozły ze Stadionu Ludowego punkt po remisie 1:1, a wiosną na własnym stadionie w Bytomiu-Stroszku pokonały sosnowiczan 2:1.

[…] Mecz na Bukowej odbędzie się bez udziału kibiców gości. To już, niestety, nowa świecka tradycja, że spotkania między zespołami z Sosnowca i Katowic toczą się pod nieobecność zorganizowanych grup przyjezdnych fanów. Nieważne, czy chodzi o spotkanie na Ludowym, czy na Bukowej. Niedzielny mecz będzie już szóstym kolejnym, na którym sektor gości będzie pusty. Wszystko za sprawą decyzji policji i władz wojewódzkich.

 

polsatsport.pl – GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec

W piątej kolejce Fortuna 1 Ligi GKS Katowice zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec. Ekipa z Katowic ma nadzieję na przerwanie serii meczów bez zwycięstwa.

[…] GKS nie może zaliczyć startu w nowy sezon Fortuna 1 Ligi do udanych. W czterech spotkaniach piłkarzom z Katowic udało się zdobyć zaledwie trzy punkty. Podopieczni Rafała Góraka zdążyli już trzy razy zremisować w obecnych rozgrywkach.

[…] Zagłębie jak na razie ma na swoim koncie cztery punkty. W pierwszej kolejce drużyna z Sosnowca zremisowała z Arką Gdynia 0:0, następnie przegrała z Widzewem Łódź 1:2. Po kiepskim starcie piłkarze Kazimierza Moskala odbili się od dna, wygrywając starcie z Górnikiem Polkowice 4:2. Ostatni mecz to powrót do formy z pierwszych dwóch spotkań i porażka z Odrą Opole 0:1.

 

sportdziennik.com – Klasyk podrażnionych

Katowiczanie w czwartek znów nie wygrali, sosnowiczanie – przegrali w słabym stylu w Opolu. W niedzielne południe spotkają się w „świętej wojnie” przy Bukowej.

[…] GKS ma 3 punkty po trzech remisach, Zagłębie – o jeden więcej, bo zgarnęło pełną pulę w Polkowicach, ale nastroje na Ludowym są gorsze niż przy Bukowej. W czwartek sosnowiczanie nie poszli za ciosem i przegrali (0:1) w Opolu po bezbarwnej grze, szczególnie w pierwszej połowie.

– Nie wysiedliśmy na nią z autokaru. Odra przebiła nas determinacją, co mnie smuci i o to mam pretensje. Druga połowa wyglądała już lepiej, ale nie przełożyło się na gole – przyznawał Kazimierz Moskal, trener Zagłębia, które do Katowic pojedzie z nadzieją na rehabilitację. – Przepraszamy naszych kibiców za mecz w Opolu. Tej porażki praktycznie nie da się wytłumaczyć – pieklił się kapitan Maciej Ambrosiewicz.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga