Dołącz do nas

Hokej

[ZAPOWIEDŹ] Kraków na drodze do finału

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Ledwo co wczoraj katowiczanie zakończyli ćwierćfinałową batalię z JKH GKS-em Jastrzębie, a już jutro czeka ich pierwsze starcie półfinałowe. O miejsce w finale mistrzostw Polski będziemy grać z Comarch Cracovią.

,,Pasy” to zwycięzca sezonu zasadniczego. Dorobek 91 punktów to rezultat o 4 oczka lepszy od drugiej Tauron Re-Plast Unii Oświęcim. Co ciekawe, obie ekipy straciły po 91 goli, a Cracovia strzeliła zaledwie jednego więcej od Unii – a dokładnie 165. W 1/4 finału krakowianie bez żadnego problemu przeszli sosnowieckie Zagłębie w czterech meczach – padały wyniki 7:0, 9:1, 6:2 i 5:4.

Patryk Wronka w sezonie zasadniczym przewodził nie tylko drużynie prowadzonej przez Rudolfa Rohacka, ale i całej lidze – dzięki 20 bramkom i 30 asystom jako jedyny w PHL dobił do granicy 50 punktów. W serii z Zagłębiem jeszcze skuteczniejszy okazał się jednak Alan Łyszczarczyk, który trafił do Krakowa pod koniec sezonu z Ocelari Trinec (częściej występował w pierwszoligowym Frydku-Mistku) – 4-krotnie sam trafiał do bramki sosnowiczan, a przy 7 kolejnych trafieniach asystował. Rok Stojanovic w części zasadniczej bronił na 92,8%, a w ćwierćfinale po tym, jak przez 120 minut wpuścił tylko jednego gola, odbijając 98,4% uderzeń, oddał miejsce w bramce Davidowi Zabolotnemu w kolejnych dwóch meczach, a ten bronił ze skutecznością 91,3%.

Dzięki starciu o Superpuchar Polski GieKSa zmierzyła się z Cracovią w trakcie tego sezonu już 6-krotnie – pierwsza połowa tych spotkań padła łupem katowiczan, a druga – krakowian. Zaczęliśmy od zwycięstwa 3:1 w Krakowie, następnie wygraliśmy Superpuchar dzięki pogromowi w Satelicie 7:1, kilka dni później w lidze ponownie wygraliśmy na własnym lodzie, lecz już tylko 3:1, a później przyszła seria zwycięstw Cracovii: 2:1 w Krakowie oraz 6:2 i 4:1 w Katowicach.

Już po raz trzeci od czasu reaktywacji sekcji hokeja w Katowicach GKS trafił na ,,Pasy” w półfinale fazy play-off. Pierwszy raz miał miejsce w sezonie 17/18, gdy GieKSa zakończyła sezon zasadniczy na drugim miejscu właśnie przed krakowianami, a wyższość nad drużyną z Małopolski została potwierdzona w rywalizacji o finał – potrzebowaliśmy do tego zaledwie pięciu spotkań. Rok później GieKSa wygrała sezon zasadniczy, a Cracovia zakończyła go dopiero na 5 miejscu – w ćwierćfinale pokonała jednak czwarte Jastrzębie, a następnie znalazła sposób także na ekipę prowadzoną przez Toma Coolena, awansując do finału po sześciu starciach.

Pierwsze spotkania tej serii zostaną rozegrane w czwartek i piątek w Krakowie, a do Katowic rywalizacja przeniesie się w poniedziałek i wtorek.

9.03.2023 (czwartek) 18:30 Comarch Cracovia – GKS Katowice – mecz nr 1
10.03.2023 (piątek) 18:30 Comarch Cracovia – GKS Katowice – mecz nr 2
13.03.2023 (poniedziałek) 18:30 GKS Katowice – Comarch Cracovia – mecz nr 3
14.03.2023 (wtorek) 18:30 GKS Katowice – Comarch Cracovia – mecz nr 4
17.03.2023 (piątek) Comarch Cracovia – GKS Katowice – ewentualny mecz nr 5
19.03.2023 (niedziela) 17:00 GKS Katowice – Comarch Cracovia – ewentualny mecz nr 6
21.03.2023 (wtorek) Comarch Cracovia – GKS Katowice – ewentualny mecz nr 7

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga