Dołącz do nas

Hokej

[ZAPOWIEDŹ] Jastrzębski dwumecz. Stawką nie tylko ligowe punkty

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po wysokiej porażce w Nowym Targu hokeistów „GieKSy” czeka dwumecz z drużyną wicelidera Polskiej Hokej Ligi – JKH GKS-em Jastrzębie. W sobotę 2 listopada w Jastrzębiu rozegrane zostanie zaległe spotkanie 7. kolejki, natomiast dzień później jastrzębianie przyjadą na mecz do Katowic. Stawką obu spotkań będą nie tylko ligowe punkty, ale także awans do finału Pucharu Wyszehradzkiego.

Podopieczni Roberta Kalabera rozegrali do tej pory 14 ligowych spotkań, notując dwanaście zwycięstw i zaledwie dwie porażki. Taki bilans plasuje naszych najbliższych rywali na pozycji wicelidera tabeli z 34 punktami. W ostatniej kolejce hokeiści z Jastrzębia pokonali Comarch Cracovię w stosunku 5:2. Bramki dla drużyny JKH GKS-u Jastrzębie zdobyli: Martin Kasperlik, Jesse Rohtla po dwie, a jedno trafienie zanotował Dominik Paś, który zajmuje najwyższe miejsce wśród najlepiej punktujących hokeistów z Jastrzębia, zajmując 5. pozycję z 20 punktami za 9 bramek i 11 asyst.

Katowiczanie po dobrym początku, od kilku spotkań nie rozpieszczają swoich fanów. Po serii siedmiu zwycięstw bez porażki, w kolejnych siedmiu spotkaniach zanotowali trzy wygrane (z drużynami Naprzodu Janów, Kadrą PZHL-u do lat 23 i Comarch Cracovią) oraz cztery porażki (z zespołami Unii Oświęcim, Zagłębia Sosnowiec, GKS-u Tychy oraz Podhala Nowy Targ). Szczególnie dotkliwa była porażka z „Szarotkami”. Nowotarżanie pokazali „trójkolorowym”, jak należy grać w liczebnej przewadze, zdobywając w tym elemencie gry pięć z sześciu bramek. Ostatecznie podopieczni Risto Dufvy ponieśli sromotną porażkę 1:6, a honorowe trafienie dla „GieKSy” w 54. minucie zaliczył Teddy da Costa, który obecnie jest najskuteczniejszym hokeistą GKS-u Katowice, zdobywając 12 punktów za 7 bramek i 5 asyst. Katowiczanie ostatni raz, różnicą pięciu lub więcej bramek przegrali 22 marca 2018 r. w finale play-off z tyskim GKS-em. Wówczas tyszanie wygrali 6:0. Jeśli bierzemy pod uwagę tylko i wyłącznie mecze o ligowe punkty, ostatnią taką wysoką porażkę hokeiści z Katowic zanotowali ponad trzy lata temu, bo 14 października 2016 w małej hali przy rondzie, przegrywając w stosunku 2:7 z drużyną … Podhala Nowy Targ.

Wtorkowa porażka z Podhalem Nowy Targ spowodowała spadek Robina Rahma w klasyfikacji skuteczności obron, z pierwszego na szóstą pozycję. Obecnie Szwed, grający w barwach „GieKSy” broni ze skutecznością 92.7%, przepuszczając średnio 1.83 bramki na mecz. Sytuację tą wykorzystał były golkiper GKS-u Katowice, który obecnie reprezentuje barwy JKH GKS-u Jastrzębie Ondrej Raszka. Czech z polskim paszportem jest obecnie najskuteczniejszym bramkarzem Polskiej Hokej Ligi, interweniując ze skutecznością 93.3%, przepuszczając średnio 1.89 bramki na mecz.

W drużynie JKH GKS-u Jastrzębie występuje obecnie kilku hokeistów, którzy w swoim sportowym życiorysie mają odnotowane występy w drużynie ze stolicy Górnego Śląska. Do tego grona można zaliczyć: wspomnianych wcześniej Ondreja Raszkę, Jessiego Rohtle oraz Maarisa Jasa, Radosława Sawickiego i Macieja Urbanowicza.

Sobotnie spotkanie poprowadzą: Krzysztof Kozłowski, Przemysław Gabryszak (główni), Wojciech Moszczyński, Dawid Mazur (liniowi), natomiast rozjemcami niedzielnego spotkania będą: Michał Baca, Patryk Kasprzyk (główni), Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi).

02.11.2019 r. (sobota) godz. 18:30 JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice

03.11.2019 r. (niedziela) godz. 17:00 GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    AD

    31 października 2019 at 21:08

    kim czym hokeistą a nie hokeistom … weźcie to poprawcie bo oczy bolą:P

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga