Kibice Banika wreszcie doczekali się zwycięstwa swojej drużyny. Cztery kolejki czekano na trzy punkty, które w tej fazie rozgrywek są na wagę złota. Dzięki temu zwycięstwu drużyna z Ostravy nie wydostała się jeszcze ze strefy spadkowej, ale do bezpiecznego miejsca traci już tylko dwa punkty. O samym spotkaniu trudno coś ciekawego napisać, składnych akcji i celnych strzałów można było policzyć na palcach jednej ręki. W grze dominował chaos i zasada kopnij piłkę do przodu, a może coś z tego będzie. Jedyną bramkę strzelił Greguš w 15 minucie z rzutu karnego.
Nudy na boisku rozleniwiły chyba też kibiców Banika, którzy słabiej niż zazwyczaj wspomagali dopingiem swoją drużynę. Na stadionie, który lata świetlności ma już dawno za sobą zasiadło 3912, w tym 500 kibiców gości + 7 kiboli z GieKSy. Warto wspomnieć o oprawie gospodarzy. Na zaprezentowanej sektorówce widniał przekreślony Bolek i Lolek, a pod tym napis: ” Český fotbal bez poláků „. Tłumaczyć chyba nie trzeba.

Hradec Králové – Baník Ostrava 0:1 (0:1)
Hradec: Koubek – Hochmeister (77. Schwarz), Fukal, Plašil – Holeš, Janoušek, Šisler, Poděbradský – Černý, Štěpán (83. Mrázek), P. Dvořák
Banik: Baránek – Frydrych, Adámik, Vomáčka, Marek – Droppa, Vašenda – Fantiš (90. Kraut), Greguš, Kukec (63. Šenkeřík) – Magera
Zdjęcia z meczu, ze strony chachari.cz – [KLIK]
Najnowsze komentarze