Dołącz do nas

Kibice Piłka nożna

W niedzielę bez kibiców

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Niestety niedzielne spotkanie pomiędzy GKS-em Katowice i Garbarnią Kraków odbędzie się bez udziału kibiców. Jest za to duża szansa, że w zaplanowany na 1 lipca mecz z Górnikiem Polkowice, będą mogli zobaczyć trójkolorowi fani.

Rozporządzenie rządu dawało nam nadzieję, że niedzielny mecz będzie mogło zobaczyć trochę naszych fanów (na 25 proc. pojemności stadionu). Niestety późne opublikowanie rozporządzenia spowodowało, że Urząd Miasta Chorzów nie wydał pozytywnej decyzji o organizacji imprezy masowej. Próba zorganizowania imprezy niemasowej (do 999 osób) doprowadziła do absurdalnej interpretacji śląskiej policji, która uznała, że 25 proc. pojemności stadionu powinno być liczone od 999 osób, a nie całości obiektu. Na Bukowej może się wobec tego znaleźć 250 osób, ale w tym mamy po 50 przebadanych przedstawicieli obu klubów, sędziów, dziennikarzy, osoby funkcyjne, ochronę obiektu itd. Dodatkowo sprawę utrudnia negatywna opinia Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego z Chorzowa, choć wojewoda śląski nie wydał zakazu organizacji imprez masowych na naszym terenie.

Niżej prezentujemy oficjalny komunikat klubu.

ORGANIZACJA MECZU GKS – GARBARNIA

Urząd Miasta Chorzów wydał negatywną decyzję dotyczącą organizacji imprezy masowej przy okazji niedzielnego meczu GKS Katowice.

W zaplanowanym na niedzielę 21 czerwca o godz. 17.00 meczu 2 ligi GKS Katowice podejmie na Stadionie Miejskim Garbarnię Kraków. Zgodnie z nowymi możliwościami udostępniania stadionów piłkarskich dla publiczności w specjalnym reżimie sanitarnym, Klub podjął intensywne starania, by zorganizować mecz z udziałem publiczności. Departament Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury Polskiego Związku Piłki Nożnej wydał stosowną zgodę dla GKS-u zgodnie z przesłanymi planami i założeniami, czyli ograniczeniem widowni do 25 proc. pojemności stadionu.

Jednocześnie klub wystąpił o zgodę na organizację imprezy masowej. Informujemy, że Urząd Miasta Chorzów wydał decyzję negatywną w tym zakresie. Ponadto Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Chorzowie zaopiniował negatywnie przeprowadzenie z udziałem publiczności imprez masowych przy Bukowej.

Wobec powyższego Klub podjął starania o organizację przy okazji niedzielnego meczu imprezy niemasowej. Zgodnie z opinią Komendy Miejskiej Policji w Katowicach oznaczałoby to – w świetle obowiązujących przepisów – otwarcie obiektu zaledwie dla 250 osób.

GKS Katowice podjął wszelkie możliwie działania, by skutecznie doprowadzić do bezpiecznego powrotu kibiców na Bukową już przy okazji niedzielnego meczu. Zainteresowanie spotkaniem, wynikające choćby z liczby sprzedanych karnetów, znacznie przewyższa drastycznie ograniczoną liczbę miejsc na stadionie dostępnych bezpośrednio dla fanów. Po rozmowach ze środowiskiem kibiców wiemy, że nie ma w tej sytuacji mowy o sprawiedliwiej dystrybucji niewielkiej liczby wejściówek. Z racji tego mecz GKS – Garbarnia odbędzie się bez udziału kibiców. Wyrażamy rozczarowanie tym faktem. Przypominamy, że ze spotkania zostanie przeprowadzona transmisja w systemie PPV.

Jednocześnie pragniemy poinformować, że Klub wystąpił zgodnie ze wszystkimi ustawowymi terminami o zgodę na organizację imprezy masowej przy okazji kolejnego meczu ligowego. Wierzymy, że spotkanie GKS-u z Górnikiem Polkowice, które zaplanowano na 1 lipca, będzie mogło odbyć się już przy obecności kibiców na trybunach. W przypadku realizacji takiego scenariusza, Klub będzie mógł wdrożyć przygotowany już projekt zwrotów niewykorzystanych środków dla karnetowiczów.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    KaTe

    19 czerwca 2020 at 11:10

    Ciekawe, czy w tym stuleciu to się wreszcie unormuje. 30 lat czekam, aby wreszcie Katowice zarządzały tym terenem – i nic się nie zmienia. W 1950r. jakoś prosto było stworzyć WPKiW w którym większość powierzchni należała dawniej do Katowic, a przekazania z powrotem stadionu Gieksy nie można się doczekać.
    Ponoć poszło o to, że Chorzów chciał w zamianę otrzymać oczyszczalnię na styku Klimzowca/Tauzena/Załęża…

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga