Dołącz do nas

Piłka nożna

Sponsor GieKSa.pl sponsorem Górnika Zabrze

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zakłady bukmacherskie Superbet zostały sponsorem głównym zabrzańskiego Górnika. Logotyp globalnej marki dynamicznie zyskującej popularność w Polsce, znajdzie się tuż pod numerami piłkarzy Trójkolorowych. Jaki wpływ na sukces biznesowy klubu miał transfer Łukasza Podolskiego?

Superbet przyzwyczaił już fanów zakładów sportowych w Polsce, że działa z przytupem. Bukmacher ma zakontraktowanych Jana Błachowicza, Jerzego Dudka czy Sławomira Peszkę jako ambasadorów marki. Podczas Euro 2020 firma zorganizowała akcje specjalne, w których do wygrania był milion złotych oraz zabytkowy i odrestaurowany Ford Mustang z 1965 roku. Do tego kilkanaście dni temu firma otworzyła Superbet Premium Store — w samym centrum Warszawy powstał punkt przyjmowania zakładów najwyższej klasy.

Teraz nadszedł czas na największą umowę sponsoringową Superbet w Polsce. Kontrakt z Górnikiem Zabrze będzie dla firmy już czwartym na piłkarskim Śląsku, ale pierwszym na poziomie Ekstraklasy. Wcześniej partnerem Górnika był branżowy konkurent, czyli firma STS. Ekspozycja Superbet na koszulce meczowej będzie jednak większa i lepiej ulokowana, a zaangażowanie ma być jeszcze mocniej wykorzystywane.

.
To zatem jeden z dwóch najważniejszych transferów klubu z Roosevelta podczas tego lata.

Możliwość eksponowania logotypu Superbet tuż obok nazwiska Podolski, to oczywiście miły dodatek. Pierwsze rozmowy z Górnikiem rozpoczęliśmy jednak przed zakomunikowaniem transferu Łukasza. To świadoma decyzja poparta analizą wielu czynników i podjęta na podstawie nasze coraz większe aspiracje. Znów idziemy poziom wyżej.” – zdradza Adam Lamentowicz, Country Manager Superbet w Polsce.

Współpracę zakomunikowano dzień przed meczem Górnik – Lech za pośrednictwem social mediów, ale już w dzisiejszym spotkaniu piłkarze Jana Urbana zagrają z ekspozycją nowego sponsora na koszulkach i stadionie. Umowa została podpisana na dwa lata z opcją przedłużenia na kolejne sezony i według Prezesa Górnika Zabrze będzie to intensywny czas:

Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu po stronie naszego nowego sponsora, który
w tym roku wykonał ogromny postęp biznesowy, marketingowy i produktowy w bardzo konkurencyjnej branży zakładów sportowych. Dziś wiem, że będziemy wzajemnie motywować się do wspólnych działań i wzajemnie inspirować. Zaimponowała nam determinacja naszego nowego sponsora i bardzo profesjonalny sposób prowadzenia negocjacji. Jesteśmy przekonani, że to początek długiej i owocnej współpracy.” – mówi Dariusz Czernik, Prezes Górnika Zabrze.

Początek meczu Górnik Zabrze – Lech Poznań już dziś o godzinie 20:30.

Kurs na zwycięstwo Górnika w Superbet jest najwyższy na rynku i wynosi 4,00, na remis 3,00, a wygraną gości 2,40. Ale to nie wszystko! Sponsor zadeklarował, że rozliczy niezależnie od wyniku meczu jako zwycięskie wszystkie zakłady postawione na zwycięstwo Górnika, jeśli Łukasz Podolski strzeli w tym meczu swojego pierwszego gola w Ekstraklasie. Jeśli nie uda się w spotkaniu z Lechem, to akcja ma trwać aż do skutku!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Inogieksa

    30 lipca 2021 at 21:02

    Tak se oglądam mecz Górnika z Lechem, wielka sztama a naszego akcentu w TV nie widać, Wisłoka owszem. Po co ta sztama jo sie pytom? Gieksa/Banik!!!!!!

  2. Avatar photo

    Gieksiorz

    30 lipca 2021 at 23:58

    Inogieksa racja,mecz hit z Lechem a naszej fany zodnej,sztama na papierze.w Zabrzu widza majom chyba problem żeby wywiesić naszo fana. ino Gieksa Banik ????

  3. Avatar photo

    Kamel

    31 lipca 2021 at 02:30

    1.wosz sponsor niych pobuduje nom stadion,bo wosz pan presydent komplytnie se we tyj kwestii niy radzi.2 kwestio-sponsor fanuw?? jak to sie komponuje ze coukom tom godkom o niyzaleznosci….

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga