Dołącz do nas

Piłka nożna

Podsumowanie 32. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki. Miniona seria spotkań znów przyniosła ciekawe rezultaty, znów na wielu boiskach walczono „ na noże”. Nam jednak 32. kolejka kojarzyć się będzie głównie z kompromitacją naszej GieKSy, która w fatalnym stylu pokazała wszystkie swoje braki. Dopełnił się los KS Polkowice, którego po tej kolejce już nic nie uchroni przed opuszczeniem szeregów pierwszej ligi.

Dolcan Ząbki – Termalica Nieciecza 1-0

Czy tak doprawdy z czystym sumieniem kogoś ten wynik zdziwił? Chyba nie. Dolcan, który powoli specjalizuje się w „cudownych utrzymaniach” wygrywa u siebie z niechcącymi awansować do ekstraklasy piłkarzami z podkrakowskiej wsi. Tym samym piłkarze z Ząbek zapewnili sobie pierwszoligowe zmagania na przyszły sezon. Chciałoby się powiedzieć, że – ”zaś trzeba jechać do faken Ząbek”. Niestety nawet tego nie możemy być jeszcze pewni… Z kronikarskiego obowiązku dodam, że gola zdobył Tataj, który celnie dobił własne uderzenie z rzutu karnego, które wcześniej odbił Sebastian Nowak. Ciekawostka? – Mecz w którym jedni walczą o awans, drudzy o utrzymanie i tylko jedna (!) żółta kartka.

Flota Świnoujście – Olimpia Elbląg 2-1

Mecz bez większej historii. Zdegradowana już od dłuższego czasu drużyna z Elbląga była wymarzonym wręcz rywalem dla zawodników Floty, którzy już bez trenera Krzysztofa Pawlaka poradzili sobie i zwyciężyli w tym spotkaniu 2-1. Na dwie bramki Zalepy raz odpowiedział Chałas, ale to wszystko na co stać było gości. Po bardzo długiej serii meczów bez wygranej, piłkarze z wyspy obudzili się w najlepszym momencie i mają teraz serial dwóch zwycięstw z rzędu.

Bogdanka Łęczna – Piast Gliwice 2-0

Piłkarze z Łęcznej okazali się pełnymi profesjonalistami i mimo, że nie grają już o awans, mając w ostatnich meczach nienajlepszą formę, potrafili pokonać faworyta i głównego kandydata do awansu z Gliwic. Nie jest to dla nas wesoła nowina, gdyż podrażniony Piast będzie pewnie chciał w najbliższym meczu odbić sobie to co stracił na Lubelszczyźnie. Jednak na szczęście przewaga Piasta wydaje się być na chwilę obecną na tyle „bezpieczna”, że w meczu z nami gliwiczan może urządzać – podobnie jak nas – nawet remis. 2 gole w tym meczu to zasługa Wojciecha Łuczaka.

Kolejarz Stróże – Sandecja Nowy Sącz 3-2

Kolejny ciekawy i zmieniający oblicze mecz w Stróżach. Gospodarze tym razem jednak zakończyli go szczęśliwie, mimo że przegrywali po 20 minutach 0-2, a na domiar złego rzutu karnego w 33. minucie nie wykorzystał nasz stary znajomy Krzysztof Markowski. Jednak po przerwie piłkarze Kolejarza dopięli swego, zdobyli trzy bramki i wygrali mecz. Po tym zwycięstwie znów zgłosili akces do awansu i co już naprawdę mało kogo śmieszy – nie są w tej walce bez szans. Trener Moskal po meczu „zwalił” winę na sędziego, który w 43. minucie pokazał zawodnikowi gości „czerwień”. Gol Aleksandra z trzeciej minuty moim zdaniem zapewnił temu piłkarzowi koronę króla strzelców pierwszej ligi.

KS Polkowice – Arka Gdynia 0-1

Po kolejce numer dziewięć, kiedy to polkowiczanie przegrali na bukowej 0-5, byli oni pewnym kandydatem do spadku. Ostatecznie skapitulowali dwie kolejki przed finiszem. Myślę, że za ten fakt należą się piłkarzom Polkowic słowa uznania, z drugiej strony Polkowice to jedyny zespół, który jak do tej pory nie zdobył z GieKSą choćby punktu. Tak więc spadek drużyny z Dolnego Śląska po powyższym fakcie trzeba chyba jednak uznać za sprawiedliwy….

Wisła Płock- Polonia Bytom 0-2

Mecz z gatunku o być albo nie być dla gości, ale czy dla płocczan mniej? Pewnie nie. Arcyważny mecz wygrywają jednak bytomianie i zachowują jeszcze iluzoryczne szanse na zachowanie statusu pierwszoligowca. Iluzoryczne, gdyż obojętnie która z tych dwóch drużyn miałaby się utrzymać – musi to zrobić kosztem GKS-u. Mamy nadzieje ze do tego nie dojdzie i już po najbliższej serii gier będziemy mogli powiedzieć o Polonistach i Wiślakach – drugoligowcy. Gole nadziei dla Polonii strzelił Szkatuła i Trytko między 79. a 81. minutą, także płocczanie zostali znokautowani w dwie minuty. Tylko 6 punktów w pozostałych meczach daje obu drużynom jakieś szanse na utrzymanie.

Zawisza Bydgoszcz – Pogoń Szczecin 2-1

Mecz o awans tak awizowano przed spotkaniem i kto wie czy rzeczywiście tak nie było. Bydgoszczanie wykorzystali atut własnego boiska i pokonali podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza 2-1. Gole zdobyli Leśniewski i Błąd dla Zawiszy i Ława dla Pogoni. Zmiana trenera w Bydgoszczy nastąpiła w dobrym momencie. Za Szatałowa Zawisza gra ładnie i przede wszystkim skutecznie i to chyba oni awansują w tym sezonie do ekstraklasy.

GKS Katowice – Warta Poznań 0-3
Uwierzcie, że chciałem coś napisać, ale jak sobie to przypominam to płakać mi się chce. Napisze tylko,że była to największa „padaka” od Fornalakowego 1-6 z Podbeskidziem. Dno dna.

GieKSa na dwie ostatnie kolejki ma karty w ręku, wystarczy zdobyć dwa punkty, by zapewnić sobie utrzymanie. Równie dobrze możemy też przegrać oba mecze, a i tak w lidze się utrzymać, także spadek jest możliwy, ale bylibyśmy największymi frajerami – coś pomiędzy Najmanem a Rockim 😉 gdyby tak się ostatecznie stało. Co ciekawe wygraliśmy w pierwszej rundzie i z Piastem i z Sandecją, a wygrać dwa razy z jedną drużyną udało nam się w tym sezonie tylko… raz – z Polkowicami.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga