Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

Piątka na koniec roku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Piłkarki GKS Katowice zagrały dzisiaj ostatni mecz w tym roku kalendarzowym. Spotkanie z Rekordem rozpoczęło się w samo południe i było odrabianiem ekstraligowych zaległości.

W porównaniu do pucharowego starcia sprzed tygodnia trener Witold Zając zdecydował się na dwie zmiany. W wyjściowym składzie zabrakło Anny Konkol i Kamili Tkaczyk, a w ich miejsce pojawiły się Katerinva Vojtkova i Aleksandra Lizoń. O ile zmiana Lizoń za Tkaczyk była jeden do jednego, o tyle absencja Konkol spowodowała personalne zmiany w ustawieniu. Jej miejsce na prawej obronie zajęła Alicja Dyguś, na wahadło powędrowała Klaudia Maciążka, a Vojtkova zagrała w ataku. 

Spotkanie na dobre rozpoczęło się po upływie pierwszych piętnastu minut. W 14. minucie w polu karnym faulowana była Vojtkova, a minutę później „jedenastkę” na bramkę zamieniła Emilia Zdunek, dla której było to pierwsze trafienie w barwach GKS Katowice. Trzy minuty później z dystansu próbowała Weronika Kłoda, ale bramkarka Rekordu sparowała strzał naszej pomocniczki na rzut rożny. W 22. minucie Karolina Koch długim podaniem znalazła Maciążkę, a tej nie pozostało nic innego niż wykorzystać sytuację sam na sam efektownym lobem. W 38. minucie ponownie trafiła Maciążka, ale asystująca Zdunek była na pozycji spalonej. Minutę przed zakończeniem pierwszej połowy doskonałe podanie od Dyguś dostała Nicola Brzęczek, ale przegrała pojedynek z bramkarką Rekordu poza polem karnym. Piłka trafiła jeszcze do Vojtkovej, ale jej uderzenie z daleka, mimo że do pustej bramki, minęło słupek bramki gospodyń. Minutę później Katarzyna Moskała znalazła się w sytuacji sam na sam z Kingą Seweryn, ale ta dobrze interweniowała i sparowała piłkę poza linię końcową. 

Druga połowa rozpoczęła się od uderzenia Maciążki po rzucie rożnym, ale obrończyni Rekordu wybiła futbolówkę sprzed linii bramkowej. Dobitka niepilnowanej Kłody z kilku metrów poszybowała ponad poprzeczką. W 55. minucie Brzęczek po rzucie rożnym na raty próbowała zdobyć bramkę, ale jej uderzenie głową dobrze obroniła bramkarka Rekordu, a dobitka nogą została już zablokowana. Dwie minuty później Kłoda świetnym podaniem wypuściła Maciążkę sam na sam, ale ta przegrała pojedynek z Wiktorią Berdys. Po godzinie gry śmielej zaatakowały miejsce, ale dwukrotnie pewnie broniła Seweryn – raz strzał z dystansu, a potem jeszcze uderzenie z rzutu wolnego. W 65. minucie w polu karnym Rekordu po rzucie rożnym uderzała Marlena Hajduk, trafiając Maję Szafran w rękę, za co sędzia podyktowała drugi rzut karny dla GieKSy. Zdunek ponownie skutecznie egzekwowała „jedenastkę” i mieliśmy już 3:0 dla GieKSy. W 74. minucie urwała się Maciążka, która wykorzystała niezdecydowanie obrończyń Rekordu i pewnie zza pola karnego pokonała Berdys. W 83. minucie Brzęczek wykorzystała dobre podanie od Joanny Olszewskiej i pewnie pokonała bramkarkę rywalek w sytuacji sam na sam. Dwie minuty później z dystansu próbowała jeszcze Vojtkova, ale niecelnie. Minutę przed zakończeniem meczu Rekordzistki przeprowadziły kontrę, ale Seweryn nie miała większych problemów z obroną strzału. 

GieKSa zdecydowanie i wysoko pokonała Rekord i w pewien sposób zrehabilitowała się za pucharową porażkę. Piłkarki GKS Katowice kończą rundę jesienną na najwyższym miejscu w historii naszych występów w Ekstralidze. Czwarta pozycja i 20 punktów w 11 spotkaniach pozwalają nam spoglądać w kierunku pierwszej trójki. Szczególnie że pierwszym meczem na wiosnę będzie pojedynek z liderującym Górnikiem, z którym zagramy na Bukowej. Poniżej protokołu zamieszczamy wideo z zapisem spotkania.

24.11.2021, Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała – GKS Katowice 0:5 (0:2)
Bramki: Zdunek (15-k, 66-k), Maciążka, (22, 74), Brzęczek (83).
Rekord Bielsko-Biała: Berdys – Rżany, Tracz (81. Polnik), Knysak (77. Palichleb), Nowak, Czyż (46. Nowacka), Moskała, Kłębek (46. Szafran), Skolarz, Gąsiorek (73. Waliczek), Chóras.
GKS Katowice: Seweryn – Dyguś (83. Bujak), Hajduk, Lizoń (73. Konkol) – Maciążka (83. Grzegorczyk), Kłoda, Zdunek (73. Olszewska), Koch (61. Rybaczuk), Turkiewicz – Brzęczek, Vojtkova.
Żółte kartki: Szafran.
Sędzia: Emilia Szymula.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Robson

    25 listopada 2021 at 08:23

    I to jest zakończenie sezonu.
    Brawo dziewczyny

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga