GieKSa na pożegnanie z Bukową w 2019 roku zagrała dokładnie tak, jak powinno się grać z drużynami z miejsc spadkowych. Zasłużone zwycięstwo 4:0, więc pozytywnie odbije się to na notach zawodników.
Bartosz Mrozek – 6
Długo był bezrobotny i z takim rywalem chcielibyśmy, by mógł cały mecz się nudzić. Został jednak kilkukrotnie sprawdzony przez rywali z początku drugiej połowy i ani razu nie zawiódł. Dobrze, że zdołał utrzymać koncentrację na wysokim poziomie.
Grzegorz Rogala – 6,5
Szukał tej pierwszej bramki w barwach GieKSy i w końcu ją znalazł. Nie trafiał w zdecydowanie łatwiejszych sytuacjach, a trafił teraz sprzed pola karnego przez gąszcz nóg. Bramka w bardzo ważnym momencie, bo obawialiśmy się wówczas o kontaktowe trafienie gości. Poza tym brakowało czasami, by nieco dokładniej zagrać w pole karne, ale było ok.
Arkadiusz Jędrych – 5
Ciężko powiedzieć coś o występie środkowych obrońców w tym spotkaniu. Z jednej strony Gryf długimi fragmentami w ogóle nie atakował, z drugiej strony kilkukrotnie pozwoliliśmy mu na zbyt wiele. Ostatecznie ciężko którąkolwiek sytuację Wejherowian zaliczyć jako ,,setkę”, więc i występ naszych defensorów oceniamy jako przyzwoity.
Radek Dejmek – 5
Sytuacja jak z Jędrychem.
Kacper Michalski – 6
Już w pierwszej minucie zanotował asystę przy bramce Rogalskiego. Generalnie dobry mecz, ale zdarzało mu się być zbyt łatwo ogranym przez rywala.
Łukasz Wroński – 5
Najlepszy mecz tego zawodnika w GieKSie, ale wciąż liczymy na więcej. Szkoda, że trafił jedynie w poprzeczkę, a nie do bramki. Nie można mieć zastrzeżeń do cech ambicjonalnych, bo zawodnik po stracie piłki bardzo szybko próbuje ją odzyskać, ale trzeba dać jeszcze trochę więcej jakości.
Maciej Stefanowicz – 6,5
Koncertowo zagrana pierwsze połowa, w drugiej niestety przygasł, a była szansa na jeszcze lepszą ocenę mimo braku bramki czy asysty. Zdarzało mu się ładnie pokręcić przeciwnikami. Nie zapominał przy tym o zadaniach defensywnych.
Adrian Błąd – 6
Od kilku spotkań złapał stabilną formę na pozycji numer 10. Brakowało precyzji przy próbach strzałów z dystansu, a z drugiej strony mieliśmy między innymi kapitalną piłkę w pole karne do Rogali w drugiej połowie.
Michał Gałecki – 5,5
Przy jego roli w zespole to właśnie przy zespole grającym z kontry jak Gryf ma najwięcej roboty i nie można mieć do niego żadnych zastrzeżeń za ten mecz. Z drugiej strony tradycyjnie już ciężko ze względu na jego zadania wyróżnić go za coś więcej.
Szymon Kiebzak – 8
Trener Górak prosił nas na konferencji o ocenę 8, no to spełnimy jego prośbę. Był gol (przed którym wywalczył rzut wolny), była asysta, powinna być jeszcze jedna przy sytuacji Wojciechowskiego. Choć zwykle bardziej ceni się bramki niż asysty, to tu akurat lepiej zapamiętamy te kapitalne podanie zewnętrzną częścią stopy do Szwedzika. Były też drobne błędy, ale w roli skrzydłowego one muszą się pojawiać.
Dawid Rogalski – 6
Miał świetną okazję do strzelenia gola już w pierwszych sekundach meczu, poprawił się niemal równie szybko. Po krótkiej przerwie ze Zniczem wrócił do strzelania – to była już jego ósma bramka. Było jeszcze kilka nieco trudniejszych strzałów, ale żaden już nie zakończył się golem.
Kacper Tabiś – bez oceny (grał od 72. minuty)
Był bardzo blisko swojej pierwszej bramki w GieKSie, ale akurat przy jego strzale bramkarz rywali zanotował najlepszą interwencję w tym spotkaniu, a uderzenie głową było naprawdę dobre, bo w kozioł. No nic, czekamy dalej.
Patryk Szwedzik – bez oceny (grał od 79. minuty)
W 79. minucie zameldował się na boisku, a już 2 minuty później przy pierwszym kontakcie z piłką umieścił ją w bramce. Trudnego zadania może nie miał, ale jednak znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, a już nie takie błędy widywaliśmy u znacznie bardziej doświadczonych zawodników. Na początku grudnia napastnik skończy 18 lat, więc zrobił sobie przedwczesny prezent. Była jeszcze szansa na drugiego gola, ale nie zdążył odpowiednio zareagować i dobić piłki obok bramkarza. W klasyfikacji strzelców wyprzedził Daniela Rumina.
Patryk Grychtolik – bez oceny (grał od 84. minuty)
Jedyny zmiennik bez szansy na bramkę, ale oczywiście nie jest to żaden zarzut.
Zbigniew Wojeciechowski – bez oceny (grał od 84. minuty)
To chyba on miał najlepszą sytuację ze wszystkich, a mając piłkę przed bramkarzem stracił równowagę i uderzył nieco w stylu Jacka Góralskiego. Fajnie, że tak dobrze odnalazł się w polu karnym, ale takie sytuacje trzeba strzelać nawet przy 4:0.
Bce
24 listopada 2019 at 22:38
Napiszę, krótko w końcu były próby strzałów z dystansu. CH… ,że przestrzelone ale były i to mnie cieszy. W końcu była walka. Młodzież daje radę. Emerytów nam nie potrzeba. 2 wzmocnienia na wiosnę i będzie dobrze. Szkoda że nas nie przybyło na B1. Ci co mają chodzić będą dalej. Szkoda. Walczyć walczyć walczyć.
Irishman
26 listopada 2019 at 14:18
Mamy jednak inną skale wartości i trochę inne spojrzenie na drużynę. Ale też bynajmniej nie jest to jakiś zarzut!
Dla mnie przyzwoity mecz to 6, przeciętny 5, słaby 4 itd.
Poza tym nie wiem na jakiej zasadzie Stefanowicz był lepszy od Błąda, który harował cały mecz od obrony po atak, będąc bez przerwy motorem naszej ofensywy. Stefanowicz (BEZ URAZY!!!) często był tu tylko tłem. Nie mówię, ze zagrał źle ale czy był lepszy od Błąda???
No ale to tylko moje subiektywne zdanie, do którego każdy ma prawo.