Piłka nożna
Noty i opisy po Chojniczance
Mecz z Chojniczanką nie był zbyt dobry w wykonaniu katowiczan, choć mieli dobre momenty. Całkiem niezły był początek spotkania, a najlepsza końcówka pierwszej połowy. W drugiej to było raczej bicie głową w mur oraz czasem dość rozpaczliwa defensywa. Zabrakło jakości z przodu i GieKSa praktycznie nie stworzyła sobie – poza stałymi fragmentami – dobrych sytuacji bramkowych.
Antonin Bucek – 4,5
Nieoczekiwanie (a może i oczekiwanie?) Czech pojawił się w wyjściowym składzie zastępując Krystiana Rudnickiego. Mogliśmy pomyśleć, że wyjścia Bucka poprawiły się, bo kilka razy startował do górnych piłek w polu karnym i pewnie je łapał. Jednak jego pójście na wagary w końcówce powodowało palpitacje serca i chóralne okrzyki „Strzelaj, strzelaj!” od kibiców Chojniczanki do swoich zawodników widząc, że bramka jest pusta. Przy straconym golu zawodnik też się nie popisał przepuszczając piłkę w dziwny sposób. Nie był to udany powrót Czecha.
Adrian Frańczak – 5
Na prawej obronie zagrał mecz bez wyrazu. Nie było jakoś źle, ale też niespecjalnie dobrze. Dużo więcej dał od siebie jako zawodnik ofensywny w meczu z Flotą. Tym razem tego nie było widać, bo prawą stronę „opanował” Januszkiewicz.
Mateusz Kamiński – 6
Średni mecz stopera, kilka razy dobrze interweniował, próbował też czas rozgrywać (nawet na skrzydle!), ale to było raczej po stałych fragmentach. Większych błędów nie popełnił.
Łukasz Pielorz – 6
Podobnie jak Kamiński, średnie spotkanie. Kilka razy dość stykowo zagrywał piłkę, ale strat w takich sytuacjach nie notował.
Rafał Pietrzak – 5,5
Jeśli chodzi o defensywę to wyglądało to dość kiepsko, zawodnik kilka razy dał się wymanewrować rywalom. Zwłaszcza w pierwszej połowie miał niekorzystny moment. Z przodu próbował się udzielać. Większego efektu na dłuższą metę nie było, ale kilka akcji ładnie rozprowadził.
Aleksander Januszkieiwcz – 5
Całkiem dobrze wszedł w ten mecz i w pierwszej połowie przeprowadził kilka ciekawych akcji, choć jak zwykle brakowało wykończenia takiej akcji, W drugiej było już bardzo słabo, zawodnik tracił mnóstwo piłek, przewracał się bez powodu i ogólnie… był do zmiany. Gdybyśmy mieli oceniać tego zawodnika pod kątem każdej z połów, to za pierwszą dostałby 6, za drugą 2. Średnia wychodzi 4, ale na zachętę dajemy 5.
Sławomir Duda – 5
Bardzo przeciętny mecz zawodnika, coraz częściej ostatnio ma tendencję do bycia niewidocznym. Trudno jednoznacznie negatywnie czy pozytywnie ocenić jego grę. Zabrakło więcej jakości w rozgrywaniu piłki.
Kamil Cholerzyński – 6,5
Przesunięty (co postulowaliśmy) na pozycję defensywnego pomocnika i od razu było dużo lepiej. Zwłaszcza początek meczu był udany w destrukcji dla tego zawodnika. Pozytywnie.
Przemysław Pitry – 6
Zawodnik ostatnio walczy, tak jak go od tej strony nie znamy. Agresywny pressing i poświęcenie – to się może podobać. Piłkarsko było w tym meczu średnio, z Flotą wyglądało to dużo lepiej. Kilka razy dostał po głowie od rywali, ale szybko się zbierał.
Piotr Petasz – 6,5
Ma robić użytek z lewej nogi i w pierwszej połowie zrobił to świetnie. Najpierw strzał z ponad 30 metrów z akcji tuż nad poprzeczką, no a potem kapitalna decyzja i uderzenie z wolnego z 40 metrów, rykoszet i gol. Potem jeszcze raz uderzał z wolnego i próbował ładnie poprawić, ale został zablokowany. Rozgrywał z Pietrzakiem na lewej stronie, pomagał też czasem na prawej flance. Brawa za pierwszą bramkę w barwach GKS!
Grzegorz Goncerz – 4
Tym razem Grzegorz bardzo słabiutko. Odcięty od gry, nie miał sytuacji, nie miał nic z tego meczu. Jeden z najsłabszych meczów tym sezonie. Szkoda, że w końcówce nie przyjął sobie najlepiej piłki, bo mógł zdobyć zwycięskiego gola.
Povilas Leimonas (grał od 71. minuty) – niesklas.
Wszedł na boisko i nic nie zdziałał, choć próbował. Napisalibyśmy, że bywało lepiej, ale tak naprawdę – bywało gorzej.
Kamil Bętkowski (grał od 80. minuty) – niesklas.
Średnia zmiana, z przodu niewiele wniósł, ale zaliczył jeden ważny powrót przy akcji rywali.
Piotr Ceglarz (grał od 86. minuty) – niesklas.
Trudno powiedzieć, czy zawodnik zaliczył jedno udane zagranie w trakcie swojego pobytu na boisku. Nie miał zbyt dużo czasu, ale zdecydowanie nie poprawił gry na skrzydle, psując kilka akcji. Słaba zmiana.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.
-
Hokej 5 dni temuTygodniowy przegląd mediów: Plan przygotowań GKS-u Katowice
-
Piłka nożna 2 tygodnie temuMedia o meczu: Raków znalazł sposób na GKS Katowice
-
Hokej 2 tygodnie temuTygodniowy przegląd mediów: Tylko oni byli w stanie pokonać GKS Katowice
-
Piłka nożna 2 tygodnie temuSkrót meczu z Rakowem


kibic
24 marca 2015 at 18:46
te noty sa o polowe za wysokie,a do tego nota dla trenera 1 i prezesa Cygana 0,to za kolejne zle dobrane transfery brak 2 napastnika obrona do dupy gdzie ci obroncy transferow i zawodnikow co mowili ze sparingi to nie liga i bedzie lepiej,ja pytam kiedy,jesli odpuscili sezon to niech sie pozegnaja z paroma zawodnikami i powoli ogrywaja nasza mlodziesz bo z niekturych dziadow juz nic sie nieda wyciagnac
gober
25 marca 2015 at 00:45
Proszę wymień mi tych zawodników z rezerwy co ich możemy pokazać i ogrywać w 1-lidze ?
kibic
25 marca 2015 at 14:30
bez szukania daleko Szoltys do ataku bo nie widze abysmy mieli typowego napastnika,a znalazlo by sie wiecej przykladow