Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka Szachy
Multisekcyjny przegląd doniesień mass mediów: Jan Krzysztof Duda pokonał mistrza świata, prawdziwego dominatora
Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji szachów, piłki nożnej, siatkówki i hokeja na lodzie GieKSy.
W trakcie turnieju Altibox Norway Chess w Stavanger szachowy Arcymistrz grający w Wasko Hetmanie GKS-ie Katowice Jan Krzysztof Duda, pokonał Mistrza Świata Magnusa Carlsena.
Piłkarze w minionym tygodniu rozegrali jedno spotkanie: na wyjeździe z Olimpią Elbląg. GieKSa wygrała 2:1 (1:1). Prasówkę po tym meczu tutaj. Drużyna żeńska w ramach 9 kolejki rozegrała u siebie z Rolnikiem Biedrzychowice. Piłkarki rozbiły przeciwniczki 5:0 (2:0). W następnym meczu panie spotkają się z liderem Czarnymi Sosnowiec na wyjeździe. Spotkanie po przerwie reprezentacyjnej w sobotę 31 października.
Ze względu na SARS COVID-19 siatkarze w minionym tygodniu nie rozegrali zaplanowanego meczu z MKS-em Będzin. Z tego samego powodu hokeiści rozegrali tylko jedno spotkanie, z Cracovią. W Krakowie wygrała GieKSa 5:1. Niedziele spotkanie z Energą Toruń zostało odwołane.
SZACHY
przegladsportowy.pl – DUDA ZNÓW OGRAŁ MISTRZA
Zwycięstwo i porażka z mistrzem świata Magnusem Carlsenem – to bilans weekendowych spotkań Jana-Krzysztofy Dudy w prestiżowym turnieju szachowym w Stavanger.
W Altibox Norway Chess bierze udział sześciu czołowych zawodników świata, a pula nagród wynosi w przeliczeniu ponad 700 tysięcy złotych. Zmagania toczą się systemem każdy z każdym – mecz i rewanż; przy czym w drugiej rundzie rywale spotykają się w odwrotnej kolejności niż w pierwszej, dlatego po sobotniej przegranej Carlsen tak szybko miał okazję do rewanżu w rywalizacji z Polakiem. A zwycięstwo naszego zawodnika naprawdę miało swoją wymowę. W szachach klasycznych norweski mistrz szachowy nie przegrywał przez 125 kolejnych partii, czyli od szachownicy odchodził niepokonany przez 2 lata 2 miesiące i 10 dni!
W sobotę, grając czarnymi poddał partię Dudzie po 63 posunięciach. Walczył do końca, a zdaniem obserwatorów starcia wielu zawodników pogodziłoby się z porażką znacznie wcześniej niż Carlsen. W niedzielę natomiast Polak – grając czarnymi – musiał już uznać wyższość bardziej utytułowanego Norwega.
22-letni Arcymistrz z Wieliczki w starciach ze starszym o niespełna osiem lat mistrzem świata radzi sobie wyjątkowo dobrze. Sobotnie zwycięstwo było czwartym meczem z rzędu, w którym mistrz świata nie dał mu rady. Duda pokonał Carlsena w partii szachów szybkich w maju w turnieju, który rozgrywanym był online (Lindores Ammey Rapid Challenge zaliczany się do cyklu Magnus Carlsen Invitational). W styczniu tego roku partia szachów klasycznych w holenderskim Wijk aan Zee zakończyła się remisem, tak jak i pojedynek podczas mistrzostw świata w szachach błyskawicznych w grudniu 2019 w Moskwie. Polak wygrał w Stavanger mimo, że we wcześniejszych spotkaniach imprezy w Norwegii nie spisywał się dobrze… Po trzech porażkach i remisie mówił nawet, że jest to jego najgorszy turniej w karierze. – Wygrana trochę poprawiła mi humor – stwierdził, dodając, że nie zasłania mu to całego obrazu turnieju, w którym generalnie poniósł straty jeśli chodzi o punkty rankingowe.
dziennikzachodni.pl – 22-latek z Katowic pokonał mistrza. Jan Krzysztof Duda wygrał pojedynek szachowy z niepokonanym Magnusem Carlsenem
[…] Sobota, 10 października, była dniem historycznym w polskim sporcie. Iga Świątek jako pierwsza Polka wygrała turniej Rolland Garros, a 22-letni Jan Krzysztof Duda wygrał pojedynek w szachy z mistrzem Magnusem Carlsenem, przerywając jego passę 125 meczów bez porażki.
Magnus Carlsen, norweski szachista, pozostawał niepokonany od 125 meczów, ustanawiając historyczne pasmo zwycięstw w szachach. Wczoraj, zmierzył się z Polakiem, Janem Krzysztofem Duda, który przerwał jego passę.
sportowefakty.wp.pl – Szachy. Jan Krzysztof Duda pokonał mistrza świata, prawdziwego dominatora
Magnus Carlsen był niepokonany od 31 lipca 2018 roku. Od tego czasu wygrał aż 125 partii szachowych. Tę wspaniałą passę przerwał Polak – Jan Krzysztof Duda. Światowe media piszą o prawdziwej sensacji.
[…] Doszło do niej podczas turnieju Altibox Norway Chess, który jest aktualnie rozgrywany w Stavanger. Impreza jest pierwszym dużym turniejem rozgrywanym stacjonarnie. W tym sezonie – przez pandemię koronawirusa – szachiści rywalizowali głównie zdalnie, poprzez łącza internetowe.
[…] – Oczywiście musiało się kiedyś to wydarzyć, ale jestem totalnie rozczarowany – przyznał po porażce Carlsen. – Naprawdę myślałem, że wygram. Popełniłem prosty, wręcz niewybaczalny błąd. Nie zauważyłem w pewnym momencie hetmana na c2.
– To twarz człowieka, który stara się ukryć swoje rozczarowanie – skomentował na antenie norweskiej telewizji TV2, Jon Ludvig Hammer, ekspert szachowy.
Co ciekawe, Duda w maju 2020 pokonał Carlsena, ale w innej formule, w szachach błyskawicznych. Szachista Wasko Hetman GKS Katowice przeżył wówczas „pięć minut” sławy. Stał się światowym bohaterem.
PIŁKA NOŻNA
tylkokobiecyfutbol.pl – GieKSa zbiła Rolnika
GieKSa powetowała sobie ostatnie niepowodzenia i dziś gładko pokonała Rolnik 5:0. Dublety ustrzeliły Zofia Buszewska i Klaudia Maciążka.
Gospodynie nie dały szans Rolnikowi. Już w 5. minucie do siatki trafiła Miłek, lecz sędzi Ewa Żyła dopatrzyła się spalonego. Na szczęście dla gospodyń chwilę później wynik już prawidłowo otworzyła Zofia Buszewska. GieKSA powoli się rozpędzała i raz po raz strzelała na bramę Dominiczak. Szalała Maciążka. W 35. minucie była bliska nawet zdobycia gola, lecz zawodniczki przyjezdnych wybiły piłkę z linii bramkowej. Dwie minuty później już była bezbłędna, po świetnym rajdzie strzelając bramkę na 2:0.
Po zmianie stron swoje okazje miał Rolnik, lecz był dziś za słaby na GieKSę. Już od 71. minuty worek z bramkami rozwiązał się na dobre. Po raz drugi trafiła Buszewska. Dziesięć minut później po dograniu Kłody na 4:0 podwyższyła Maciążka. Wynik w samej końcówce ustaliła Klaudia Miłek.
dziennikzachodni.pl – GKS Katowice – Rolnik 5:0. Dziewczyny zagrały na Bukowej!
Piłkarki GKS Katowice bez problemów pokonały Rolnika Biedrzychowice, jedną z najsłabszych drużyn Ekstraligi. Mecz odbył się – co jest rzadkością dla sekcji kobiecej – na Bukowej.
Zespół piłkarek GKS Katowice na rozgrzewkę przed meczem z Rolnikiem Biedrzychowice/Głogówek wyszedł w koszulkach z napisem „Siwa, Ola – czekamy na Was!”. Akcja była dedykowana kontuzjowanym Nicoli Brzęczek i Aleksandrze Drąg.
Spotkanie odbyło się na stadionie przy Bukowej. Gospodynie rozpoczęły go z impetem, ale pierwszy gol nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Potem jednak bramki padały już zgodnie z przepisami. Po dwie zdobyły Zofia Buszewska i Klaudia Maciążka, jedną dołożyła Klaudia Miłek.
SIATKÓWKA
siatka.org – Czarne chmury nad Plusligą. Kolejny mecz odwołany
To już druga tego typu decyzja podjęta przez PLS. Kilka godzin temu odwołany został mecz TAURON Ligi, a już spłynęła informacja, że nie odbędzie się także zaplanowany na weekend mecz Plusligi. Kilka dni temu do ekip, które w najbliższym czasie nie rozegrają swoich spotkań ze względu na zakażenie dołączył MKS Będzin. Stąd podjęto decyzję o odwołaniu piątkowego meczu.
Poniżej publikujemy oficjalną informację klubu GKS Katowice w sprawie nadchodzącego meczu:
Ze względu na kwarantannę związaną z COVID-19 w drużynach @mksbedzinsa i GKS-u Katowice Polska Liga Siatkówki S.A. odwołała mecz z udziałem tych drużyn, który miał zostać rozegrany 9.10 br. o godzinie 17:30.
Nowy termin meczu zostanie ustalony w czasie późniejszym.
2 nowe przypadki koronawirusa w GKS-ie Katowice
Kilka dni temu stwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w GKS-ie Katowice. Drużyna pozostaje w izolacji od 3 października, w czwartek wykonano testy RT-PCR na obecność w organizmie koronawirusa COVID-19. Pozytywne wyniki tych testów otrzymało dwóch kolejnych członków drużyny.
Po stwierdzeniu pierwszego przypadku koronawirusa w obozie GKS-u Katowice, został odwołany mecz z Cuprum Lubin, a także pojedynek z MKS-em Będzin. Jak informuje klub, w dniu 8 października br. drużyna GKS-u Katowice, pozostająca w izolacji od 3 października, przeszła testy RT-PCR na obecność w organizmie koronawirusa COVID-19. Dzień później poznano wyniki przeprowadzonych testów. Obecność wirusa wykryto u dwóch kolejnych członków drużyny, pozostałe testy dały wynik negatywny. Na chwilę obecną zakażonych jest trzech przedstawicieli zespołu.
Klub poinformował, że zarażeni przechodzą chorobę łagodnie, występuje u nich część objawów typowych dla zachorowania na koronawirusa COVID-19. W związku z wykryciem kolejnych zakażeń służby sanitarne wydłużyły okres izolacji zespołu do poniedziałku 12 października. Po zakończeniu izolacji drużyna przejdzie kolejne badania, by w pełni zdrowia wrócić do treningów.
GKS Katowice pozostaje w nieustannym w kontakcie z Polską Ligą Siatkówki i służbami sanitarnymi i będzie informować o wszelkich zmianach związanych z terminarzem PlusLigi i sytuacją zdrowotną w drużynie.
HOKEJ
hokej.net – GieKSa rozbiła „Pasy”. Kruczek skarcił dawnych kolegów
Hokeiści GKS-u Katowice wygrali w wyjazdowym meczu z Comarch Cracovią aż 5:1. Kluczowa okazała się być pierwsza tercja, w której Robert Kowalówka skapitulował czterokrotnie. Godne odnotowania jest również trafienie Macieja Kruczka, któremu przed meczem działacze Cracovii zgotowali uroczyste podziękowanie za lata gry przy Siedleckiego. […] Ku ironii losu, to właśnie on otworzył wynik spotkania. Niedokładne wyprowadzenie krążka przez defensywę „Pasów” doprowadziło do tego, że rodowity kryniczanin stanął przed szansą do strzału „z pierwszego krążka” i potężnym uderzeniem pokonał Roberta Kowalówkę. O ile od pierwszych sekund obydwa zespoły wyszły na lód z ofensywnym nastawieniem, to właśnie pierwsze trafienie sprawiło, iż to goście stali się stroną dominującą. Gospodarze popełniali proste błędy, a Robert Kowalówka ponownie nie poradził sobie ze strzałem sprzed niebieskiej, tym razem autorstwa Patryka Wajdy. Kumulacją ich niefrasobliwości była podwójna przewaga katowiczan, którą zwieńczył Grzegorz Pasiut. W ostatniej minucie pierwszej odsłony Kowalówka został wręcz ośmieszony przez Patryka Krężołka i po przepuszczeniu czwartej bramki został zmieniony, a jego miejsce zajął Michael Petrásek.
Solidna zaliczka po pierwszej tercji wpłynęła negatywnie na tempo dalszej części spotkania. GieKSa wciąż potwierdzała swą dominację na tafli, lecz w jej szeregi wkradło się drobne rozluźnienie powodujące błędy. Po pomyłce Patryka Wajdy w znakomitej sytuacji strzeleckiej znalazł się Tomáš Franek i po samotnym najeździe zdobył jedyne dzisiejszego wieczoru trafienie dla Cracovii. Gdyby krakowianom udało się pójść za ciosem, zapewne czekałaby nas jeszcze masa emocji. Nikt jednak nie znalazł już sposobu na świetnie dysponowanego Juraja Šimbocha.
Trzecia odsłona była już tylko formalnością. Zawodnicy GKS-u nie mieli wielkiego apetytu na kolejne trafienia, gracze „Pasów” natomiast całkowicie utracili wiarę w odrobienie losów tego pojedynku. Kibicom na pocieszenie zostało więc ładne trafienie Miiki Franssili, który dzisiaj przejawiał silny ciąg na bramkę i w końcu dopiął swego..
Comarch Cracovia – GKS Katowice 1:5 (0:4, 1:0, 0:1)
PILNE. Niedzielny mecz odwołany!
Niedzielne spotkanie GKS-u Katowice z KH Energą Toruń zostało odwołane. Powód? Niepokojące objawy wśród toruńskiej drużyny, która udała się na izolację.
W związku ze zgłoszeniami toruńskich zawodników dotyczących niepożądanych objawów choroby, które od sobotniego poranka spływały do toruńskiego klubu, szefostwo KH Energi Toruń wystąpiło do Polskiej Hokej Ligi o odwołanie niedzielnego starcia z GKS-em Katowice.
W porozumieniu z komisarz Martą Zawadzką i klubem ze stolicy Górnego Śląska, spotkanie zostało odwołane i odbędzie się w innym terminie. Jednocześnie KH Energa zawiesiła treningi do czasu wyjaśnienia stanu zdrowia hokeistów. Niewykluczone, że również kolejne mecze z udziałem torunian zostaną przełożone.
Przypomnijmy, że w piątek okazało się, że zakażony koronawirusem jest Juryj Czuch, trener toruńskiej drużyny.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSiarzy na derbach
Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach.




Najnowsze komentarze