Hokej Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka
Młokos dał sygnał – multisekcyjny przegląd mediów
Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ostatnich sześciu dni dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy.
Przygotowujące się do rundy wiosennej zespoły piłkarek oraz piłkarzy rozegrali kolejne spotkania sparingowe. Panie zmierzyły się w niedzielę z rywalkami z Ekstraligi, drużyną Śląska Wrocław. Po golu Anity Turkiewicz wygrał nasz zespół 1:0 (0:0). W niedzielę piłkarki rozegrają kolejny test-mecz, z Medykiem Polomarket Konin. Drużyna męska zmierzyła w sobotę się z GKS-em Jastrzębie. GieKSa wygrała 2:1 (0:0) po dwóch golach Patryka Szwedzika. Zespół obecnie przebywa na zgrupowaniu w Bielsku-Białej, gdzie rozegra trzy spotkania sparingowe, z tego dwa jutro (z Podbeskidziem i Ruchem Radzionków) oraz w sobotę (z LKS-em Goczałkowice-Zdrój).
Siatkarze rozegrali dwa spotkania, oba zwycięskie. W ramach rozgrywek Pucharu Polski pokonali Mickiewicza Kluczbork 3:0 oraz w PlusLidze z LUKiem Lublin 3:1. Kolejne ligowe spotkanie drużyna rozegra w niedzielę, na wyjeździe z AZS-em Olsztyn.
Hokeiści rozegrali jedno spotkanie, z liderem rozgrywek Re-Plast Unią Oświęcim. Dzięki zwycięstwu po dogrywce, w tym spotkaniu 4:3, nasz zespół zmniejszył dystans do lidera do jednego punktu. W najbliższych dniach drużyna rozegra trzy spotkania: dzisiaj, z Zagłębiem, w piątek z GKS-em Tychy oraz w niedzielę z JKH GKS-em Jastrzębie.
PIŁKA NOŻNA
twitter.com – WKS Śląsk Wrocław Piłka Nożna Kobiet@wkspilkakobiet
Cenną lekcją dla naszych zawodniczek był dzisiejszy sparing z GKS-em Katowice ⚽
Tym razem w spotkaniu rozgrywanym na Kłokoczycach padła tylko jedna bramka i zdobyły ją nasze rywalki.
kobiecyfutbol.pl – Zacięty mecz we Wrocławiu
Liga rusza na początku marca, a tymczasem drużyny ekstraligowe szlifują formę, pracują nad taktyką i sprawdzają i ogrywają zawodniczki rozgrywając kolejne sparingi. W dzisiejszym starciu zmierzyły się drużyny ze stolic Górnego i Dolnego Śląska. Na Kłokoczycach lepsze były dziś piłkarki GKS Katowice, zwyciężając 1:0.
Mecz był zacięty i dość wyrównany z pewną przewagą Katowic. Udokumentowała ją w 54.minucie Anita Turkiewicz po podaniu Emilii Zdunek. Więcej bramek już nie zobaczyliśmy i katowiczanki wracają do domu ze zwycięstwem.
sportdziennik.com – Zarząd znów dwuosobowy
Po ponad 4 latach klub z Bukowej będzie miał wiceprezesa. Do zarządu dokooptowany został Łukasz Czopik, wcześniej dyrektor zarządzający spółki, a także prezes prowadzącej akademię fundacji „Sportowe Katowice”.
Łukasz Czopik został nowym wiceprezesem GKS-u. Klub z Bukowej o jego nominacji poinformował w środowe popołudnie w giełdowym komunikacie.
– Taka decyzja zapadła ze względu na ogrom obowiązków, jakie miał w tej chwili na głowie prezes Marek Szczerbowski, oraz problemy covidowe. Jeśli zarząd jest 1-osobowy, to 1-osobowa jest też odpowiedzialność i w razie choroby, absencji prezesa, są problemy organizacyjne. Stąd też ruch z powołaniem nowego członka zarządu, który w porównaniu z dotychczasowym zakresem obowiązków będzie miał większą odpowiedzialność, prawo reprezentowania spółki i składania w jej imieniu podpisów – tłumaczy Sławomir Witek, zastępca przewodniczącego rady nadzorczej GKS-u, a na co dzień naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu w Urzędzie Miasta Katowice, czyli właściciela klubu.
Patrząc przez pryzmat codziennego funkcjonowania klubu, trudno tu mówić o jakiejś dużej zmianie. Łukasz Czopik przy Bukowej pojawił się jesienią 2019 roku, wraz z Markiem Szczerbowskim. Został wtedy dyrektorem zarządzającym spółki. W styczniu 2021, gdy doszło do poważnych przetasowań personalnych w fundacji „Sportowe Katowice”, prowadzącej Akademię Młoda GieKSa, mianowano go jej prezesem.
[…] Nowy wiceprezes GieKSy trafił do klubu z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, gdzie był prezesem oraz dyrektorem generalnym. Wcześniej sprawował role dyrektorskie w Urzędzie Marszałkowskim i Hucie Baildon, był także referentem w Urzędzie Miasta Jaworzna. Jest doktorem prawa ze specjalizacją „ograniczone prawa rzeczowe w upadłości”, którą zdobył na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Był członkiem rad nadzorczych kilku spółek.
Zarząd wielosekcyjnego klubu z Bukowej pozostawał 1-osobowy od jesieni 2017 roku, kiedy to do dymisji po porażce z Zagłębiem Sosnowiec podał się Wojciech Cygan. Potem na czele GieKSy stanął wcześniejszy wiceprezes Marcin Janicki, odwołany latem 2019 po spadku do drugiej ligi. Od 26 sierpnia 2019 zarząd 1-osobowo stanowił Marek Szczerbowski. Teraz wiceprezesem będzie Łukasz Czopik, a spółka nie planuje zatrudniać nikogo nowego na stanowisko dyrektora zarządzającego.
Młokos dał sygnał
O zwycięstwie GieKSy z imiennikiem z Jastrzębia przesądziły dwa gole Patryka Szwedzika, a w oczy rzucił się jeszcze 18-letni Alan Bród.
– To są najpiękniejsze momenty. Sobota, ładny dzień, wygraliśmy, wszystko odbyło się fair – uśmiechał się Rafał Górak, trener GieKSy, która w drugim sparingu odniosła drugie tej zimy zwycięstwo. Tydzień wcześniej w Bielsku-Białej pokonała 2:1 III-ligowy Rekord, teraz w identycznym stosunku uporała się z imiennikiem z Jastrzębia, na co dzień rywalem w walce o punkty.
– Takie mecze nie są łatwe. Fajnie, że MOSiR stanął na wysokości zadania i mimo piątkowych opadów było zielone boisko, mogliśmy pograć na „Kolejarzu” w niezłych warunkach. Piłkarsko było dużo dobrego – oceniał Górak. Oba gole dla jego zespołu strzelił Patryk Szwedzik. Wygraną zapewnił, dobijając uderzenie Krystiana Sanockiego, „wyplute” przez Mikołaja Reclafa..
Wcześniej doprowadził natomiast do wyrównania, mijając golkipera rywali, a na uwagę zasługuje ładna asysta, jaką zaliczył Alan Bród. Dla zawodnika z rocznika 2004 są to pierwsze dni w seniorskim zespole GieKSy. – To środkowy pomocnik, takie „sześć i pół” – charakteryzował Robert Góralczyk, dyrektor sportowy katowickiego klubu.
Bród, ściągnięty do akademii GKS-u w 2019 roku z Dąbrowy Górniczej, rzucał się w oczy nie tylko bujną fryzurą, ale też umiejętnościami. Widać, że piłka przy nodze mu nie przeszkadza. – Było go widać? Też go widziałem! – mówił w swoim stylu trener Górak. – Alan na treningach dał sygnał. Rzadko któremu chłopakowi z akademii tak szybko daję pograć 45 minut. Wszystko przed nim – dodawał szkoleniowiec GKS-u, który dziś rusza na 6-dniowe zgrupowanie do Bielska-Białej.
Obóz – takiej samej długości, tyle że w Rybniku-Kamieniu – zaczynają dzisiaj jastrzębianie. Dla nich sobotni sparing był pierwszym w okresie przygotowawczym. Najlepszy moment mieli na początku II połowy, gdy objęli prowadzenie po mocnym strzale z bliska Daniela Stanclika, napastnika III-ligowego Piasta Żmigród. Prócz niego testowani byli także Nataniel Wybraniec (FC Dolni Benesov) oraz Oskar Natorski (Pilica Białobrzegi).
SIATKÓWKA
siatka.org – GKS lepszy od Mickiewicza
W meczu 1/8 finału Pucharu Polski pierwszoligowiec z Kluczborka musiał uznać wyższość GKS-u Katowice. Tylko w ostatnim secie Mickiewicz Kluczbork przekroczył barierę 20 punktów. Przyjezdnych do zwycięstwa poprowadził Duet Tomas Rousseaux/Damian Domagała. Polski atakujący został wybrany MVP środowego spotkania.
Po bloku na Kupce GKS prowadził 3:0 na początku spotkania. W kolejnych akcjach skutecznie atakował Tomas Rousseaux i dystans szybko się powiększył (3:8). Gra toczyła się pod dyktando katowiczan, po następnych udanych akcjach Rousseaux i Damiana Domagały o czas poprosił trener Łysiak (7:14). Gospodarze mieli problemy z przyjęciem, co rzutowało na ich skuteczność w ataku. Serię przy zagrywkach Piotra Haina przerwał dopiero udanym atakiem po bloku Michał Szmajduch (8:16). Z czasem również gościom zdarzało się popełniać błędy, ale nie rzutowało to znacznie na wynik. Stopniowo coraz pewniej atakował Artur Pasiński (14:19). Trener Łysiak rotował składem, ale nie pomogło to w odrabianiu strat. Do końca katowiczanie kontrolowali grę. Atak Domagały dał piłki setowe, a w kolejnej akcji kropkę nad i postawił Rousseaux.
Chociaż po ataku Bartosza Schmidta Mickiewicz prowadził 3:1, przez własne błędy stracił całą zaliczkę. As Pasińskiego i skuteczne zagranie Jana Siemiątkowskiego na nowo wyprowadziło kluczborczan na prowadzenie i o czas poprosił trener Słaby (9:6). Po przerwie celnie zaatakował Gonzalo Quiroga. Goście szybko ponownie przejęli inicjatywę, nie do zatrzymania był Rousseaux, a po bloku na Siemiątkowskim przerwę wykorzystał trener Łysiak (11:11). GKS górował na siatce, dobrze czytał grę rywali (12:14). Gospodarze nie mieli jednak zamiaru odpuszczać, skuteczny atak Konrada Muchy i pomyłka Quirogi sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis (18:18). W kolejnych akcjach Argentyńczyk już się nie mylił i drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec Mickiewicza (18:21). Podobnie jak w poprzednim secie, również tym razem ostatnie punkty padały po atakach duetu Rousseaux/Domagała.
Na początku trzeciego seta po obu stronach nie brakowało błędów (3:4). W kolejnych akcjach drużyny wymieniały się skutecznymi atakami, wynik pozostawał na styku. Po dwóch asach Quirogi GKS wyszedł na prowadzenie 11:8, o czas poprosił trener Łysiak. W dalszej fazie seta katowiczanie utrzymywali przewagę, skuteczności nie tracił Domagała (13:16). Kluczborczanie nie spuszczali głów, udane ataki Muchy i Pasińskiego oraz blok na Domagale pozwoliły zmniejszyć dystans (16:17). Gospodarze nie zdołali jednak przełamać rywali i przy zagrywkach Quirogi GKS ponownie odbudował przewagę – 20:16. Po ataku Domagały katowiczanie mieli serię piłek meczowych (19:24). Atak Muchy i as Siemiątkowskiego przedłużyły nieco grę. Ostatnie słowo należało do katowickiego atakującego.
MVP: Damian Domagała
Mickiewicz Kluczbork – GKS Katowice 0:3 (18:25, 19:25, 21:25)
sportdziennik.com – Na fali wznoszącej…
Teraz trzeba patrzeć w górę, bo zespół GKS-u złapał doskonałą formę!
Siatkarze z Katowic odnieśli drugie ligowe zwycięstwo z rzędu nad bezpośrednim rywalem z tabeli z Lublina. Beniaminek PlusLigi pokazał się lwi pazur i w 2 setach walczył o tie-break. Jednak komplet punktów pozostał u gospodarzy. Teraz realnie mogą myśleć o grze play-offie, a byłby to niebywały sukces.
Wyjściowe składy nie były żadnym zaskoczenie, bo można było je wytypować w „ciemno”. Zastanawialiśmy czy zadziała jakikolwiek element zaskoczenia, a przecież kilku zawodników z Lublina występowało swego czasu po drugiej stronie. Spodziewaliśmy się wyrównanej gry i w 1. secie do pewnego momentu taka była. W końcu gospodarze zdołali wypracować 3 pktprzewagę, ale w dużej mierze była to zasługa gości, którzy popełnili w błędy. Urozmaicona zagrywka oraz blok – obrona – te elementy sprawiły, że gospodarze prowadzili już 23:18 i musiałby nastąpić jakiś kataklizm, by „GieKSiarze” przegrali tę partię. Wygrana do 20 to niezły prognostyk przed kolejną odsłoną jakże ważną dla obu drużyn.
Mocno skoncentrowani i zdeterminowani miejscowi siatkarze szybko zbudowali sobie solidną przewagę 13:5, a w międzyczasie trener Dariusz Daszkiewicz dokonał podwójnej zmiany i na parkiecie pojawili się: rozgrywający Igor Gniecki oraz atakujący Szymon Romać. Ta roszada nic nie wniosła, bo rozpędzeni gospodarze mknęli do końca z prędkością pendolino. Z przyjemnością oglądało się współpracę amerykańskiego rozgrywającego Micaha Ma’a ze środkowymi Marcinem Kanią oraz Piotrem Hainem. Skrzydłowi, jak zwykle, stanęli na wysokości zadania, choć Tomas Rousseaux był „obstrzeliwany” zagrywką. Z tej opresji wyszedł obronną ręką, a w ataku wcale się oszczędzał. Oczywiście, pierwszoplanową postacią był Jakub Jarosz, który był niemal nieuchwytny dla rywali. Zdarzały się nieudane zagrywki, ale wynikały z maksymalnego ryzyka, jakie podejmował.
Najbardziej wyrównana była 3. partia, bowiem goście nie mieli nic do stracenia i podjęli maksymalne ryzyko w polu serwisowym. To przyniosło im wymierne efekty, bowiem „zafundowali” gospodarzom 3 asy. W pierwszych 2. odsłonach ich blok nie istniał, a tym razem tym elementem również zdobyli 3 pkt. Goście niemal przez cały czas prowadzili, ale siatkarze GKS-u to wojownicy i po raz kolejny w tym sezonie walkę. Gospodarze prowadzili 22:20 i 23:21, ale ostatnie słowo należało do gości, którzy zdobyli po asie serwisowym Jakub Wachnik i 2. skutecznych atakach Wojciecha Włodarczyka.
Jeszcze większe emocje towarzyszył kolejnej odsłonie, jak się później okazało ostatniej. Jej los ważyły się w jedną lub w drugą stronę. Tę wojnę nerwów wygrali gospodarze w grze na przewagi. To była niezwykle ważna wygrana GKS-u nad sąsiadem z tabeli. To pozwala realnie myśleć o grze w play-offach, choć droga jeszcze daleka.
MVP: Tomas Rousseaux
GKS Katowice – LUK Lublin 3:1 (25:20, 25:17, 23:25, 27:25)
HOKEJ
sportdziennik.com – Przełamanie kiepskiej serii
Rywalizacja o plamę pierwszeństwa w sezonie zasadniczym trwa.
W końcu hokeiści GKS-u Katowice zdołali przełamać serię porażek i w 4. meczu ligowym z Re-Plast Unią, tym razem w Oświęcimiu, zdołali pokonać najgroźniejszego w tym sezonie rywala. O wszystkim zadecydował gol Bartosza Fraszki na zaledwie 9 sek. przed końcem dogrywki. GieKSiarze odnieśli cenną wygraną, a w perspektywie mają zaległe spotkanie z Unią na własnym lodzie.
Zespół z Katowic przyjechał do Oświęcimia mocno zmobilizowany i od pierwszych minut przystąpił do frontalnych ataków. Gospodarze długo nie mogli wyjechać z krążkiem z własnej tercji i momentami sprawiali wrażenie jakby grali z jednym zawodnikiem mniej. Clarke Saunders został mocno rozgrzany przez hokeistów GKS-u. Wydawało się, że bramka będzie tylko kwestią czasu, a tymczasem… w 14 min Krystian Dziubiński wyrwał do przodu i znalazł się sam na sam z Johnem Murrayem. Strzał i dobitkę kapitana Unii bramkarz obronił, jednak w 15 min gospodarze objęli prowadzenie. Wasilij Strielcow zdecydował się na uderzenie z połowy tercji i było 1:0. Przewagę posiadali goście, zaś prowadzili rywale – tak często bywa w hitowych spotkaniach.
Sporo spodziewaliśmy się po tej potyczce, a tymczasem w kolejnej odsłonie było więcej szarpaniny niż składnych akcji. W końcu goście odczarowali bramkę Saundersa. Igor Smal, młody napastnik z Gdańska, po uderzeniu Kallego Valtoli przekierował krążek do siatki gospodarzy. Z kolei Bartosz Fraszko, jeden z czołowych snajperów, popisał się precyzyjnym uderzeniem.
GKS objął prowadzenie i wydawało się, że kontroluje wydarzenia na lodzie. A tymczasem po zdobyciu gola był zbyt pasywny i przez wiele minut obserwowaliśmy zupełnie bezbarwną grę. W końcu Andrej Themar zdołał wyrównać i gospodarze znów mieli powody do zadowolenia.
Ostatnia odsłona zapowiadała emocje, bo pewnie jedni i drudzy chcieli tę potyczkę rozstrzygnąć w regulaminowym czasie. Jednak ich plany nie zostały zrealizowane. Wprawdzie Dziubiński dał gospodarzom prowadzenie, ale Mateusz Michalski wyrównał. O wyniku miała zadecydować dogrywka i już jej 40 sek. goście mieli karnego, którego Hudson przestrzelił.
W 63:46 min do boksu kar powędrował Stasienko i otworzyła się szansa przed katowiczanami. Na 9 sek. przed końcem dogrywki niezwykle aktywny Fraszko zdobył zwycięskiego gola. Z przekroju całego spotkania zwycięstwo gości zasłużone, ale po obu drużynach było widać ślady przymusowej przerwy.
RE-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 3:4 (1:0, 1:2, 1:1, 0:1) po dogrywce
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ





















Najnowsze komentarze