Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o GieKSa-Zagłębie: Prestiżowy mecz niespodziewanego lidera

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat dzisiejszego meczu GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec.

 

1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 4. kolejki

Rusza czwarta kolejka Fortuna 1 Ligi. W pierwszych trzech tygodniach oglądaliśmy średnio 2.15 bramki na spotkanie. Każda z uczestniczących w obecnej edycji rozgrywek drużyn zdobyła już co najmniej jednego gola. Najlepsze w tej kategorii Zagłębie Sosnowiec ma na swoim koncie 6 trafień.

[…] W ostatnim czasie Zagłębie zazwyczaj walczyło o utrzymanie, tymczasem do czwartej rundy obecnego sezonu ekipa z Górnego Śląska podchodzi jako lider. W sobotnie popołudnie czekają nas derby na stadionie w Katowicach, gdzie GKS nie przegrał od trzech kolejnych spotkań. W sumie w czterech takich meczach przy Bukowej rozegranych od 2015 roku, aż trzykrotnie padały mniej, niż 2 gole.

 

Fantasy 1 Liga: Zapowiedź 4. kolejki

[…] Do hitowego starcia dojdzie w Katowicach. Rywalizacja pomiędzy GieKSą i Zagłębiem od lat rozgrzewa kibiców na Śląsku i w Zagłębiu.

[…] GKS po świetnym rozpoczęciu ligowych zmagań w Łodzi i zaprezentowaniu dobrej dyspozycji nie zapisał na swoim koncie kolejnych trzech punktów, a z Bielska wrócił na tarczy. To nie było złe spotkanie w wykonaniu zawodników trenera Góraka. Mieli w nim swoje okazje, ale bramki nie zdobyli. Spośród zawodników ofensywnych dobrą dyspozycję pokazuje w dalszym ciągu Błąd. Natomiast w grze GieKSy widoczny jest brak Figla. Było to kolejne spotkanie pokazujące ile znaczy jego obecność na boisku przy wyprowadzaniu piłki przez zespół z Katowic. Na szczęście jego kontuzja nie jest tak poważna jak sądzono na początku i powinien on wrócić szybko na boisko. Prawdopodobnie będzie w kadrze meczowej na niezwykle istotne spotkanie z Zagłębiem. Trudno jednak powiedzieć, na ile minut będzie przygotowany. Brakującym ogniwem w najbliższym meczu będzie na pewno Jaroszek, ukarany czerwoną kartką w meczu z Góralami. Nie sądzę, żeby do gry w jego miejsce był gotowy Tanżyna. W meczu z Góralami na pierwszoligowe boiska powrócił po długiej kontuzji Kościelniak. To pomocnik, który z dobrej strony pokazywał się już w sparingach. W jednym z nich strzelił nawet gola. Teraz przez podopiecznymi trenera Góraka jednom z najważniejszych spotkań w sezonie. Na wielkie śląsko-zagłębiowskie starcie nikogo nie trzeba specjalnie motywować. Dużo w tym meczu, pod nieobecność jednego z podstawowych obrońców, będzie zależało od Jędrycha. Pamiętajmy, że jest on nie tylko podporą defensywy, ale potrafi także odnaleźć się w polu karnym przeciwnika. W swojej karierze występował także w Zagłębiu.

Zagłębie do wielkiego meczu z GieKSą przystąpi z pozycji lidera Fortuna 1 Ligi i pozytywnie naładowane po wyjazdowym zwycięstwie w Opolu. To najlepsze rozpoczęcie rozgrywek w wykonaniu ekipy z Sosnowca od lat. Solidnie na ten start zapracowali i prezentują dobrą formę. Uporządkowali grę w obronie, która była ich bolączką w poprzednim sezonie oraz zadbali o wzmocnienie środka pola. Póki co można powiedzieć, że wszystkie letnie transfery wypaliły. Na czele z napastnikiem Fabrym, który ma na swoim koncie już dwa gole i wywiera dużą presję na Sobczak. Podstawowy napastnik Zagłębia zdobył z Odrą dwie bramki, a rywalizacja pomiędzy napastnikami przynosi korzyści zespołowi. Świetną decyzją trenera Skowronka było również postawienie na młodego Niemca. W rundę dobrze wszedł też kolejny ze strzelców bramek w ostatnim meczu, czyli Bryła. Po słabej rundzie wiosennej wielu nie wierzyło już w odbudowanie przez niego formy. Tymczasem staje się on jedną z postaci decydujących o obliczu drużyny. Do tych należy już od dawna bijący stałe fragmenty gry i pewny w obronie Gojny.

 

sportdziennik.com – Sierpniowe emocje przy Bukowej

Trzy z czterech ostatnich spotkań Zagłębia w Katowicach odbyły się latem i w każdym z nich było naprawdę gorąco.

We wtorek piłkarze z Sosnowca rozpoczęli przygotowania do sobotniego meczu przy Bukowej. Do starcia z GKS-em Zagłębie przystąpi jako lider. Po raz ostatni zespół ze Stadionu Ludowego w takiej roli występował przed XVI kolejką sezonu 2016/17. Wówczas I-ligowej tabeli sosnowiczanie przewodzili od 8. kolejki rozgrywek. W tym czasie doszło między innymi do starcia z GieKSą, jednego z sierpniowych bojów, które miały miejsce ostatnimi czasy. 24 sierpnia 2016 roku na katowickim obiekcie padł bezbramkowy wynik, ale emocji nie brakowało. Więcej z gry mieli gospodarze, jednak nie potrafili wykorzystać kilku świetnych okazji. Bliżej odniesienia wygranej byli jednak goście, którzy w 84 minucie mieli piłkę meczową. Po problematycznym rzucie karnym „jedenastkę” na bramkę próbował zamienić Sebastian Dudek, ale fatalnie przestrzelił posyłając piłkę nad bramką. Gdyby trafił, a Zagłębie wywiozłoby 3 punkty z Katowic, byłoby to drugie z rzędu zwycięstwo sosnowiczan na stadionie GieKSy.

8 sierpnia 2015 roku Zagłębie – będące wówczas beniaminkiem w I lidze – w drugiej kolejce sezonu 2015/2016 odniosło jednobramkowe zwycięstwo nad rywalem po golu Konrada Budka, który celną „główką” pokonał Rafała Dobrolińskiego. Co ciekawe, była to pierwsza wygrana sosnowiczan w Katowicach od 30 lat! Do tego momentu ostatnim triumfem było zwycięstwo odniesione w kwietniu 1985 roku.

[…] W Sosnowcu liczą, że na kolejną wygraną na Bukowej nie przyjdzie im czekać tak długo, jak miało to miejsce ostatnimi czasy. Prawda jest jednak taka, że od wspomnianego zwycięstwa minęło już 7 lat. W tym czasie do starcia w Katowicach doszło dwa razy i oba mecze zakończyły się wygraną GKS-u. Wiosną 2018 roku wygrał 1:0, a bramkę na wagę wygranej zdobył Adrian Błąd. Potem oba zespoły mijały się w ligowej hierarchii i do ponownej konfrontacji doszło 22 sierpnia 2021 roku. Był to mecz, o którym jeszcze długo po jego zakończeniu wspominano.

 

Na Bukową po wygraną!

Rozpędzeni sosnowiczanie chcą w sobotę zgarnąć w Katowicach kolejny komplet punktów.

Po niezłym otwarciu sezonu sosnowiczanie chcą kontynuować dobrą passę. Ekipa Artura Skowronka w najbliższym meczu z GKS-em zagra o pełną pulę.

Piłkarze ze Stadionu Ludowego znają swoją wartość, ale jednocześnie z pokorą i dystansem podchodzą do wydarzeń z ostatnich dni.

– Weszliśmy w sezon bardzo dobrze, ale nie możemy się zachłysnąć tym co mamy. Mecz w Opolu pokazał naszą wartość jako drużyny i na pewno będzie bodźcem przed kolejnymi grami. Mamy jednak pokorę w sobie, bo zbytnia pewność siebie, zwłaszcza przed meczem może zgubić. Wiemy co potrafimy, ale trzeba to potem przełożyć na ligowy bój, tak jak miało to miejsce przeciwko Odrze. Do Katowic jedziemy po wygraną, bo z takim nastawieniem chcemy wychodzić na każdy mecz. Fajnie to wszystko zaczęło funkcjonować, na treningach zasuwamy, jest atmosfera, widać, że jesteśmy drużyną – podkreśla kapitan sosnowiczan Dawid Gojny.

Po zespole widać, że z każdym kolejnym występem jest coraz bardziej zgrany. Na pewno ułatwię sprawę fakt, że we wszystkich dotychczasowych meczach trener Skowronek desygnował na murawę taki sam skład osobowy. Zgodnie z zasadą że zwycięskiego składu się nie zmienia, najprawdopodobniej w sobotę w Katowicach na murawie pojawi się identyczne zestawienie, choć nie można wykluczyć jednej zmiany.

Chodzi o prawą obronę, a konkretnie osobę Dawida Ryndaka. Doświadczony wychowanek Zagłębia, którego zawsze wyróżnia na placu gry ambicja, nie ustrzegł się kilku błędów, tak w Opolu jak również w pozostałych meczach. To właśnie popularny „Denver” sprokurował w końcówce pierwszej połowy rzut karny dla opolan, gdy dał się w dość łatwy sposób ograć jednemu z rywali. Ryndaka w końcówce meczu zastąpił na murawie Filip Borowski i najprawdopodobniej to właśnie 18-latek zajmie miejsce bardziej doświadczonego kolegi w pierwszej jedenastce. Wypożyczony z Lecha Poznań młodzieżowiec na początku sezonu zmagał się z urazem, z tego powodu opuścił inauguracyjny mecz z Resovią, ale w dwóch kolejnych potyczkach pojawiał się na murawie w roli rezerwowego. W sobotę może po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach „załapać się” do wyjściowego składu.

Innych roszad kadrowych trudno się spodziewać po tym co zespół z Sosnowca pokazał w Opolu. Zmiennicy oczywiście naciskają, a to sprawia, że rywalizacja o miejsce w składzie nabiera rumieńców. Marek Fabry już dwukrotnie wchodząc z ławki rezerwowych pokonał bramkarzy rywali, gdy meldował się na boisku w miejsce Szymona Sobczaka. W Opolu niezłą zmianę dał także Tymoteusz Klupś, który choć pojawił się na kilka minut, to kilka razy groźnie szarpnął na skrzydle, był też bliski zdobycia gola. Do gry „pali się” inny skrzydłowy Maksymilian Banaszewski, który z roli dżokera wywiązał się w meczu z Resovią. Wówczas to po jego odbiorze, a następnie asyście bramkę na wagę trzech punktów zdobył wspomniany Fabry.

– Mamy fajny zespół, piłkarzy o sporych umiejętnościach. Trener chciał mieć na każdą pozycję po dwóch graczy, którzy będą rywalizować o miejsce w składzie i taka sytuacja ma miejsce z korzyścią dla zespołu – dodaje kapitan Zagłębia.

 

Znów będzie nerwowo?

Na razie nie wiadomo, czego w tym sezonie spodziewać się po GKS-ie Katowice. W spotkaniu z rywalem zza miedzy GieKSa będzie chciała ustabilizować swoją dyspozycję. Choć minęły tylko 3 kolejki, dużo się już w Katowicach wydarzyło. Inauguracyjny mecz z ŁKS-em w Łodzi był ze strony graczy GKS-u na wysokim poziomie. Nie dość, że udało się pokonać gospodarzy, to jeszcze zachowując przy tym czyste konto. Potem już tak kolorowo nie było.

Boli szczególnie spotkanie z Bruk-Betem Termaliką, w którym GieKSa od 7 minuty grała w przewadze jednego zawodnika. Potem prowadziła już 2:0, a mecz zakończyła… remisem 3:3.

[…] Taki scenariusz w dzisiejszym meczu byłby wyjątkowo bolesny. Nie dość, że oznaczałby kolejną głupią stratę punktową, to jeszcze nastąpiłoby to w rywalizacji z odwiecznym rywalem zza Brynicy – Zagłębiem Sosnowiec. Śląsko-małopolskiej rywalizacji (bo Zagłębie Dąbrowskie właśnie w Małopolsce się znajduje, choć administracyjnie to województwo śląskie) nikomu nie trzeba przedstawiać. W ostatnich jej odsłonach lepiej radzili sobie katowiczanie i teraz przy Bukowej chcą, aby było podobnie – nawet jeśli miałoby to oznaczać taką nerwówkę, jak na jesień zeszłego roku. Zagłębie prowadziło na stadionie GieKSy już 2:0, ale gospodarze po przerwie odwrócili losy spotkania i w bohaterskim stylu pokonali sosnowiczan 3:2.

Bojkot grup kibicowskich w Katowicach nadal trwa. Rok temu to właśnie fani popchnęli GieKSę do odwrócenia losów spotkania, zadbali też o derbową oprawę meczu, prezentując m.in. sektorówkę, która została przyjęta z mieszanymi odczuciami. Tym razem „Blaszok” pozostanie pusty – albo raczej opustoszały, bo zapewne tak jak i w starciu z Bruk-Betem, tak i teraz jacyś pojedynczy fani się tam pojawią. Nie będzie jednak zorganizowanego dopingu katowiczan, chyba że ci, którzy wybiorą się mecz, a którzy zazwyczaj nie biorą udziału w przyśpiewkach, na własną rękę spróbują motywować zawodników. Może to być potrzebne, bo w sektorze gości zamelduje się kilkuset przyjezdnych z Sosnowca. Oni okazji do „opanowania” Bukowej nie przepuszczą.

Warto dodać, że bojkot dotyczy tylko meczów przy Bukowej. W Bielsku-Białej na stadionie pojawiło się bowiem aż 1800 fanów katowickiej ekipy.

Trener Rafał Górak do tej pory decydował się na tę samą wyjściową jedenastkę, o ile oczywiście miał taką możliwość. Po meczu z Niecieczą kontuzji pleców nabawił się jednak Rafał Figiel i raczej nie należy spodziewać się go w jutrzejszym spotkaniu. Na sto procent nie zagra natomiast Bartosz Jaroszek. W Bielsku-Białej 28-latek z Siemianowic Śląskich wdał się w przepychankę z graczem Podbeskidzia, Ezequielem Bonifacio, w efekcie czego obaj zostali „poczęstowani” przez sędziego czerwonymi kartkami. GKS otrzymał już pismo z Polskiego Związku Piłki Nożnej, w którym został poinformowany, że Jaroszka zawieszono na dwa spotkania.

Oznacza to, że piłkarz nie zagra w prestiżowych meczach – z Zagłębiem i kolejnym z Wisłą Kraków. Dla trenera Góraka to spora zagwozdka, bo do tej pory Jaroszek stanowił trzyosobowy blok obronny razem z kapitanem Arkadiuszem Jędrychem i Michałem Kołodziejskim. W jego miejscu można się spodziewać dzisiaj Grzegorza Janiszewskiego.

 

zaglebie.sosnowiec.pl – Przed meczem w Katowicach

To dopiero czwarta kolejka rozgrywek, a już dojdzie do starcia dwóch zespołów, które w tym sezonie były liderami Fortuna I ligi. Na inaugurację sezonu 2022/2023 GKS Katowice wygrał na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym 2:0 i to wystarczyło, żeby skończyć kolejkę na pierwszym miejscu, choć niewiele brakowało, aby Zagłębie w końcówce meczu z Resovią strzeliło trzecią bramkę i wskoczyło na fotel lidera.

[…] W poprzedniej kolejce GKS pojechał do Bielska-Białej i uległ Podbeskidziu 0:1. Oprócz straty trzech punktów GKS stracił także środkowego obrońcę Bartosza Jaroszka, który z powodu czerwonej kartki nie będzie mógł wystąpić w meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

W kadrze zespołu z Katowic możemy znaleźć aż trzech byłych piłkarzy Zagłębia (w żadnym innym klubie I ligi nie ma aż tylu graczy z przeszłością w Sosnowcu). Najdłużej, bo od wiosny 2019 w GKS-ie gra Arkadiusz Jędrych, który przeniósł się do drużyny z Katowic bezpośrednio z Sosnowca. Przed sezonem 2021/2022 dołączył do niego Dawid Kudła, który po odejściu z Zagłębia przez dwa lata występował w Górniku Zabrze. Z kolei przed rozpoczęciem obecnego sezonu piłkarzem GKS-u Katowice został występujący w Sosnowcu w latach 2014-2016 Jakub Arak. Wszyscy trzej piłkarze mogą pochwalić się tym, że w barwach Zagłębia zaliczyli awans – Kudła i Jędrych do Ekstraklasy, a Arak do I ligi.

Sobotni mecz będzie czwartym z ostatnich pięciu wyjazdowych spotkań Zagłębia z GKS-em, który odbędzie się w sierpniu.

[…] Na zwycięstwo nad GKS-em Katowice czekamy w Sosnowcu od 13 września 2017. Drużyna prowadzona przez Dariusza Dudka wygrała na Stadionie Ludowym 3:0. W rewanżowym spotkaniu rozegranym w Wielką Sobotę 31 marca 2018 GKS wygrał 1:0, a na kolejne mecze przyszło nam czekać do sezonu 2021/2022. We wspomnianym już sierpniowym meczu na Bukowej GKS wygrał 3:2, a w marcu 2022 w Sosnowcu goście z Katowic triumfowali 1:0.

[…] Drużyny prowadzone przez trenera GKS-u Rafała Góraka nigdy nie przegrały z Zagłębiem. Poza dwoma meczami w poprzednim sezonie, obecny szkoleniowiec GKS-u rywalizował z naszym zespołem w sezonie 2009/2010, gdy prowadził Ruch Radzionków, a jego asystentem był Artur Skowronek. Jesienią 2009 mecz na Stadionie Ludowym zakończył się bezbramkowym remisem a wiosną 2010 Ruch kierowany przez duet Górak/Skowronek pokonał u siebie Zagłębie 2:1.

Po raz pierwszy od meczu w sierpniu 2015 na stadionie przy Bukowej zasiądą kibice Zagłębia. To może być dobry znak, bo w XXI wieku w spotkaniach pomiędzy GKS-em a Zagłębiem goście wygrywali tylko wtedy, gdy ich fani mogli wejść na trybuny. Kibice GKS-u nie mogli pojawić się na Stadionie Ludowym w meczach rozgrywanych w latach 2015-2017 i ich drużyna przegrała wszystkie trzy mecze. Wygrała dopiero w marcu 2022, gdy sektor gości na Ludowym się zapełnił.

 

zaglebie.eu – Przed meczem z GKS-em Katowice. Zmobilizowani i zmotywowani!

W trakcie przygotowań do sobotniego spotkania z GKS-em Katowice można zaobserwować ogromną mobilizację i motywację wśród piłkarzy. Dla nich, jak również dla kibiców Zagłębia to absolutnie mecz sezonu.

[…] Wszyscy zdają sobie sprawę, jak ważne to spotkanie i jaki ładunek emocji niesie za sobą. Nikt nie narzeka na kontuzje czy drobne urazy, wszyscy zgłaszają gotowość do gry, co cieszy szczególnie sztab trenerski. Osobno ćwiczą natomiast Igor Dziedzic i Kacper Smoleń, którzy po kontuzjach przechodzą okres rekonwalescencji.

– Dla mnie jako wychowanka Zagłębia to spotkanie ma dodatkowe znaczenie – podkreśla Maksym Niemiec, który ma za sobą udany chrzest bojowy w Fortuna 1 Lidze. – Między GKS-em a Zagłębiem zawsze są zacięte mecze. Jednak przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego innego. Za nami udany początek sezonu, wiec jesteśmy jeszcze bardziej napędzeni znając dodatkowo rangę tego meczu. Mam nadzieję, że nasi kibice oraz fani GKS-u również, pojawią się w znacznej ilości na trybunach, bo taki mecz zasługuje na dużą frekwencję, a nam wsparcie naszych kibiców na pewno pomoże – dodaje Maksym, któremu szczególnie zależy na tym, by wystąpić na Bukowej. Dodajmy jeszcze, że będzie to starcie ligowe nr 39.

 

polsatsport.pl – Fortuna 1 Liga: GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec. Transmisja TV i stream online

Przed nami bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie derbowe. W czwartej kolejce Fortuna 1 Ligi GKS Katowice zagra u siebie z Zagłębiem Sosnowiec.

 

sportowefakty.wp.pl – Prestiżowy mecz niespodziewanego lidera Fortuna I ligi

W trzech kolejkach otwierających sezon najlepiej punktowało Zagłębie Sosnowiec. Przed nim starcie z przeciwnikiem z tego samego województwa GKS-em Katowice.

[…] Liderowanie Zagłębia jest niespodziewane, ponieważ w trzech sezonach po spadku z PKO Ekstraklasy, zajmowało miejsce w dolnej połowie Fortuna I ligi. W 2021 i 2022 roku kończyło rozgrywki na najniższym bezpiecznym miejscu.

Za wcześnie na stawianie Zagłębia w pierwszym szeregu kandydatów do awansu, ale start podopiecznych Artura Skowronka jest obiecujący. Za nimi zwycięstwo 2:1 z Resovią, bezbramkowy remis z Arką Gdynia i wygrana 4:1 z Odrą Opole.

– Dawno nasz klub nie doznał takich dobrych momentów. To musi napędzać nas wszystkich, żeby jeszcze mocniej zasuwać i podkręcać tempo w tym co robimy codziennie. W Opolu drużyna zagrała z pozytywną, mocną energią. Ta energia przerodziła się w pewne zwycięstwo, a drużyna pokazała rozwój w aspektach piłkarskich. Przyjęliśmy wygraną z dużą pokorą – mówi trener Skowronek, który zresztą w przeszłości prowadził katowiczan.

GKS spróbuje przerwać dobrą serię Zagłębia i odnieść pierwsze w sezonie zwycięstwo na własnym stadionie. Po poprzednim meczu przy Bukowej drużyna była rozczarowana, ponieważ zremisowała 3:3 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, nie wykorzystując ani przewagi liczebnej, ani prowadzenia. GKS ponownie zagra z regionalnym przeciwnikiem – tydzień temu przegrało 0:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga