Bardzo trudny to rok, bardzo trudny sezon dla każdego GieKSiarza. Kolejny sezon, każda następna runda to nowe nadzieje i pragnienia. „Ekstraklasa albo śmierć” skandowali kibice na pierwszym domowym spotkaniu z Niecieczą, jakby przewidując, że jeśli nie spełni się pierwszy człon hasła to będziemy blisko śmierci. Niestety chyba nie wszyscy na serio zdawali sobie sprawę, że czarny scenariusz może się ziścić.
Tymczasem dziś nasza GieKSa wydaje się być w agonii. Sportowo przez cały sezon znowu prezentujemy się fatalnie, mimo iż wydawać się mogło, że w tych facetach jest duży potencjał, podobnie jak w trenerze. Pewnie jest, ale zawsze czegoś zabraknie do osiągnięcia celu, ustabilizowania formy, wygrywania. No chyba, że się mylę i mamy do czynienia ze słabeuszami pod każdym względem? Wierzę, że nie…
Nie dość, że sportowo jest słabiutko, to jeszcze dochodzą sprawy organizacyjno–finansowe. Pod tym względem jest jeszcze gorzej. Zarząd klubu, właściciel mają czelność twierdzić, że ze swojej strony zrobili i robią wszystko, aby NASZA GieKSa wróciła na szczyt. Tymczasem klub tonie w długach, jest niewiarygodny i odstrasza wszystkich. Sponsorów nie widać i nigdy nawet nie pojawili się na horyzoncie. Winę za własne zaniechania i nieskuteczność rządzący GieKSą próbują obarczyć wszystkich i wszystko wokoło. Okazuję się, że GieKSa powinna przestać istnieć, bo jest kryzys gospodarczy, bo miasto mało się angażuje (gdyby nie miasto, pewnie już by nas nie było) i wreszcie przez kibiców, chuliganów i niewdzięczników, którzy mają czelność żądać przejrzystości i normalności w klubie, którego nazwę mają wyrytą w sercach. Tylko że to chore i niedorzeczne, bo GieKSy nie ma bez kibiców, a nas nie ma bez GieKSy! Każda normalnie myśląca osoba interesująca się futbolem musi sobie z tego zdawać sprawę.
Nie tylko dlatego ten rok, sezon jest tak trudny i wredny dla każdego GieKSiarza. Powód jest jeszcze jeden, mniej istotny, ale jednak. Nasz największy rywal, Ruch Chorzów, w tym samym czasie, kiedy my walczymy z przeciwnościami losu, walczy o mistrzostwo i Puchar Polski. W tym samym czasie garną się do Chorzowa sponsorzy i to – o zgrozo – sponsorzy z Katowic! Strategicznym został Węglokoks mający swoją siedzibę w Katowicach na ulicy Mickiewicza. Patronacką umowę sponsorską z Ruchem podpisała też mieszcząca się w Silesii City Center restauracja Bierhalle. Dzięki temu panoszą się po Silesii dziesiątki kibiców Ruchu, którzy przy piwku mogli w Katowicach oglądać sobie mecze swojej drużyny! Do tego dodajmy stoisko Ruchu na Międzynarodowych Targach Turystyki, odbywających się oczywiście w Katowicach i mamy obraz nędzy i rozpaczy. GKS walczy o życie sportowo i organizacyjnie, a „Niebiescy” – głównie dzięki sukcesom sportowym – są na fali. Dlaczego nasz prezes nie potrafił zainteresować w\w inwestorów GieKSą? Bo nie umiał, bo mu się nie chciało, a może nie było szans zważywszy na to gdzie jest Ruch, a gdzie my pod względem sportowym? Pewnie wszystkiego po trochu.
Po co o tym piszę? Żeby wydusić z siebie pretensję i żal, ale również żeby wyrazić pewną obawę. Te wydarzenia, fakty, które przedstawiłem mogą działać mocno na młodych kibiców GIeKSy, tych, którzy dopiero raczkują w piłkarskim życiu na niwie czysto sportowej jak i kibicowskiej. Szczególnie dla dzieciaków i młodzieży ważne są wyniki, mecze z uznanymi firmami, bramki i czubek tabeli. Mimo licznych akcji SK w szkołach i nie tylko, zagrożenie utratą „młodych” fanów niestety istnieje. Ruchowi życzę samych porażek do końca sezonu, ale patrząc bez emocji, należy brać pod uwagę, że raczej skończy się to dla nich europejskimi pucharami. Wtedy z samej ciekawości, dzieciaki z ojcami czy znajomymi mogą wybrać się obejrzeć jak to wygląda, a tu do zostania „przeciepem”, krótka droga. Mam nadzieję, że przesadzam i piszę bzdury, że nasi młodzi fani są już mocno zakorzenieni w GieKSę, ale wiadomo trafiają się słabe ogniwa, sam w życiu byłem świadkiem kilku „przemian”.
Szczególnie kibice, dla których wrażenia czysto piłkarskie są najważniejsze powinni się pilnować, bo nie można chodzić na GieKSę jak jest dobrze, a jak jest źle to iść tam, gdzie jest dobrze. To jest już cudzołóstwo, a jak wiadomo to wielki grzech, to zdrada. GieKSiarze są silni i muszą przetrwać. Złe czasy miną i przyjdzie taki dzień, że to na nas będą patrzeć z zazdrością i podziwem. GieKSa musi w końcu kiedyś wyrwać się z marazmu i wrócić na swoje miejsce do elity. Spójrzcie sobie na tabelę dzisiejszej ekstraklasy, a potem na tabelę wszechczasów, znajdźcie miejsce GieKSy i zobaczcie jak wielu jest pod nami, a jak niewielu wyżej. Przypomnijcie sobie puchary Polski i 10 lat z rzędu europejskich pucharów. Wierzę, że te czasy wrócą, bo GieKSa i jej kibice na to zasługują.
I choć nasza „żona” w tej chwili przytyła 14 kilogramów, wypadają jej zęby jest blada i chora, to nie warto oglądać się za innymi „babami”. Wprawdzie są dużo fajniejsze z wyglądu, ale w środku puste, a na dodatek śmierdzą…
aQrat
3 kwietnia 2012 at 12:26
Dobrze to napisałeś…
m
3 kwietnia 2012 at 12:32
sądze że nie ma co patrzeć na osoby które zmieniają upodobania i idą np na stadion śmierdzieli. Bardzo dobrze niech wypierdalają tam, GieKSa nie potrzebuje takich kibiców.
GieKSa TO MY!
SteveG
3 kwietnia 2012 at 12:55
Ja GieKSie kibicuje od dziecka i nie wyobrażam sobie podziwiać smrodów…
Na mecze zaczełem chodzić gdy spadliśmy do 4 ligi wtedy też nie myślałem o tym by kibicować komu innemu.
rondelus
3 kwietnia 2012 at 13:18
Dokładnie.. ruch zrobiło coś z niczego, dlaczego my nie możemy? Bo nie ma zarządu dla którego życie to była by GieKSa. Każdy myśli o sobie i o swoich interesach..
laba1964
3 kwietnia 2012 at 15:14
o mój GKS-IE nie zdrazde cie inni cie zdradzili chorzów polubili ale ja nie!!!! i tak moy trzimać GieKSiorze
R.Deckard
3 kwietnia 2012 at 15:53
Twoje niepokój o młodych kibiców Naszego Klubu jest uzasadniony. Widzę jak koledzy z pracy kibicujący Górnikowi i Ruchowi zacierają ręce. I żal mi serce ściska. Teraz widać jak pochopne było bratanie się z Zabrzem – zapłacimy za to wielką cenę. Ta cena to nasi młodzi, potencjalni kibice, których utracimy na ich rzecz.
19Łukasz64
3 kwietnia 2012 at 16:01
http://www.sport.pl/sport-slask/1,124014,11473039,Pilkarz_GieKSy_pomogl_klubowi_zdobyc_sponsora_.html
dd
3 kwietnia 2012 at 17:05
jak ruch zdobedzie mistrza i puchar co jest całkiem mozliwe to dopiero zrobi sie niebiesko w katowicach . mam nadzieje ze uszok nie przemaluje spodka na biało-niebieski kolor .ps weglokoks byl kiedys naszym sponsorem . najwidoczniej w Gieksie jest ciezki klimat dla inwestorow alebo to przypadek ze jest jak jest
mar
3 kwietnia 2012 at 19:02
Dobrze napisane ,ale trzeba pamietac ,ze GieKSa to nie tylko Fussball ,to takze hokej!! Tu jestesmy w najwyzszej klasie rozgrywkowej.Hokej trzeba tak rozpropagowac ,zeby stal sie magnesem przycigajacym mlodych kibicow!!
marcin
4 kwietnia 2012 at 08:59
dokładnie.z klubem jest sie na dobre i na złe.wtedy jak są sukcesy ale tak samo wtedy jak jest zle.jo se nie wyobrażom żeby teraz sie odwrócic od mojej UKOCHANEJ GIEKSY i kibicować śmieRdzielom.myśla ze prawdziwi kibice wiedzą o co chodzi.a poza tym jestech przekonany że juz niedługo karta sie odwróci i w naszej GIEKSIE bydzie dobrze.a chorzowskim życza samych porażek do końca sezonu.pozdro Gieksiarz od zawsze!!!
Pszczyna
4 kwietnia 2012 at 20:27
zyci je taki ze dzisioj na dole jutro na gorze,chopy glowy do gory domy rady
Pszczyna
4 kwietnia 2012 at 20:36
powia tak,na GieKSa jezdza bic sie raczyj nie chca ale boli mie trocha tako sytuiacja,zeby smrody tak se chodzily po Katowicach Pszczyna GKS
Marcin
4 kwietnia 2012 at 21:32
nie chodzi o awantury, mnie nie obchodza haje, mieszkam akurat na dzielnicy kaj ruch rzadzi, a na giekse jezdze juz dlugo, ale fakty są takie że ruch jest teraz na fali i duzo łebków sie przeciepnie, powinnismy organizowac jakies akcje w Katowicach żeby sie pokazać, w parku chorzowskim mozna cos zrobic bez napinania się (bez blzugow w strone chorzowa – ino gieksa spiew)bo inaczej ten marazm nas pogrąży do reszty
rondelus
5 kwietnia 2012 at 14:19
Tak przemyślalem sobie i doszedlem do wniosku że nie stracimy kibiców.. Jeśli nawet śmierdziele będą w pucharach to i tak nie dostana licencji za STADION! wiec i tak nie beda grac w chorzowie. prędzej gliwicach lub kielcach. kto tam bedzie jezdzic? a i tak nie bedzie po co bo w 1 rundzie odpadna z jakas druzyna z c klasy mongolskiej. Bedzie dobrze:) Ino GieKSa!!!