Felietony Piłka nożna
[FELIETON] Alfabet z podsumowaniem
W poprzednim felietonie na koniec napisałem, że w meczu z Resovią będziemy potrzebować odrobiny szczęścia i chyba wykrakałem, bo właśnie szczypty farta nam zabrakło w końcówce meczu. Karawana jedzie jednak dalej i mam nadzieję, że dojedzie do swojego celu jak najszybciej. Oficjalny koniec rundy za nami i czas na podsumowanie.
P jak Pech, czyli znów 97. minuta naszą klątwą.
Znane powiedzenie mówi, że szczęściu należy pomóc. My w sobotę nie dość, że sobie nie pomogliśmy, to ewidentnie przeszkodziliśmy. Ten mecz z Resovią mógł być spokojnie zamknięty w pierwszej połowie i gdyby na tablicy wyników widniał wynik 1-5, to gospodarze nie mogliby być zaskoczeni. W tym spotkaniu było tyle „setek”, że można by obdzielić kilka spotkań. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, bo byłby lider jak nic.
Tak pomyślałem po końcowym gwizdku, że chętnie bym oddał obronionego karnego z Łęcznej na ten mecz. Tam z Górnikiem obrona Mrozka nic nam nie dała, a tu w Rzeszowie byłaby euforia. No ale trudno, nie ma co narzekać. Jesteśmy w dobrej pozycji wyjściowej do ataku na awans, jak się jeszcze porówna mecz Resovii z Widzewem, gdzie rzeszowianie jechali z nimi jak z furą siana, a my na boisku lidera gnieciemy ich jak ciasto, to można spokojnie patrzeć w przyszłość. Szczerze? Nie ma drużyny w tej lidze, której możemy się obawiać. To nie znaczy też, że mamy mieć noski w górze i lekceważyć kogokolwiek, chodzi o to, że ta drużyna czuje swoją wartość. Zresztą pewność siebie bije od tych piłkarzy na kilometr. Trzeba teraz tylko (łatwo się pisze, wiem…) udowadniać to na boisku i brnąć po swoje.
Jest jeszcze jedna rzecz, która mąci moje myśli. Nie było w tym sezonie meczu, w którym gralibyśmy na takim samym poziomie przez całe 90 minut. Zawsze przychodziła jakaś słabsza chwila w każdym spotkaniu. Wiem, że to co zrobili piłkarze w tej rundzie zasługuje na pochwały, jednak trzeba zdać sobie sprawę także ze słabości. Eliminacja tej zagadkowej, chwilowej niedyspozycji naszych graczy pozwoli nam na jeszcze mocniejsze zaakcentowanie naszej siły w tej lidze.
B jak Baraże, czyli czwarte miejsce po rundzie.
Gdyby teraz skończyła się liga, to gralibyśmy w barażach. Pierwszy mecz u siebie, a potem najprawdopodobniej z Widzewem w Łodzi. Byłoby ciekawie, ale też trudno. Po połowie rundy mówiło się, że baraże są w naszym zasięgu, teraz przy tym, co widzimy na boiskach 2 ligi w wykonaniu GieKSy, musimy się bić o awans bezpośredni. To będzie sukces, a jestem przekonany, że nas na to po prostu stać.
Nastąpiła także na koniec jesieni krystalizacja czołowej czwórki, która w mojej ocenie będzie walczyła o bezpośrednią promocję do pierwszej ligi. I dobra wiadomość jest taka, że z trójką zespołów, które są ponad nami, będziemy grać u siebie. Dziś z tą drużyną uważam, że to jest nasz duży atut. Jak tylko wygramy z Widzewem i Resovią u siebie, to w przypadku równej ilości punktów, będziemy na lepszej pozycji.
Ciekawie zapowiada się ta druga część rozgrywek i najpierw trzeba pojechać do Pruszkowa i zrewanżować się Zniczowi za nieudaną inaugurację. 7 punktów jeszcze w tym roku będzie dobrą podstawą do tego, aby wyciągnąć ciężkie działa na wiosnę i wygrać tę najważniejszą batalię.
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Galeria Kibice Piłka nożna
Kibicowska galeria z wyjazdu do Częstochowy
Zapraszamy do ostatniej piłkarskiej galerii w tym roku. GieKSiarze w komplecie zameldowali się w Częstochowie, gdzie lampkami oświetlili sektor gości, zrobili baloniadę, a młynowy prowadził doping w unikatowym żółtym uniformie Mikołaja.















Najnowsze komentarze