Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Dobra passa dobiegła końca. „GieKSa” ukarana za brak skuteczności – opinie mass mediów o porażce GieKSy ze Zniczem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat wczorajszego meczu Znicz Pruszków – GKS Katowice 2:1 (0:0).

 

sportslaski.pl – Dobra passa dobiegła końca. „GieKSa” ukarana za brak skuteczności

Brak odpowiedniego wykończenia akcji oraz dwa błędy w defensywie spowodowały, że piłkarze GKS-u Katowice przegrali pierwsze ligowe spotkanie od 25 sierpnia.

[…] Pierwsza połowa potwierdzała jednak, kto w ostatnim czasie znajdował się w lepszej dyspozycji i dlaczego GKS ma nad swoim rywalem aż trzynaście punktów przewagi. Podopieczni Rafała Góraka znacznie częściej przebywali na połowie przeciwnika, imponowali swoją organizacją gry i starali się wykorzystywać sporo wolnej przestrzeni, którą pozostawiali zawodnicy Znicza.

Katowiczanie mieli jednak problem z odpowiednim wykończeniem tworzonych przez siebie akcji. Goście szukali swoich szans na otwarcie wyniku niemal z każdej pozycji, od uderzeń z dystansu po próby wykańczania szybkich wrzutek w pole karne. Aktywni w ofensywie byli m.in. Maciej Stefanowicz i Kacper Michalski, ale z ich próbami zza pola karnego zdołał poradzić sobie Piotr Misztal. Blisko pokonania bramkarza był również Radek Dejmek, który w 33. minucie najlepiej odnalazł się w polu karnym i był bliski wykorzystania dobrego dośrodkowania ze stałego fragmentu. Uderzenie głową doświadczonego obrońcy zatrzymało się tylko na poprzeczce.

Dominacja gości nie podlegała dyskusji, ale mimo to podopieczni Piotra Mosóra byli w stanie odgryzać się rywalowi pojedynczymi kontrami. Jedna z nich mogła zostać zwieńczona bardzo efektownym golem – w 40. minucie piłkę na linii pola karnego otrzymał Paweł Tarnowski i bez wahania zdecydował się oddać mocny strzał w stronę bramki Szymona Frankowskiego. Golkipera, który w Pruszkowie zastępował powołanego do kadry U-20 Bartosza Mrozka, uratował słupek.

Druga połowa przy ul. Bohaterów Warszawy zwiastowała spore emocje, gdyż „GieKSa” nie chciała zadowolić się tylko jednym punktem i zamierzała w końcu wykazać się lepszą skutecznością. Niespodziewanie dla wielu to gospodarze weszli w drugą część gry znacznie lepiej, wykazując się znacznie większą odwagą w ofensywnych poczynaniach. Ich starania bardzo szybko przyniosły wymierny skutek. W 53. minucie Paweł Moskwik wykorzystał dalekie podanie Marcina Rackiewicza z własnej połowy i popisał się celnym strzałem głową. Zadanie skrzydłowemu ułatwiło jednak nieporozumienie pomiędzy Arkadiuszem Jędrychem a wychodzącym z bramki Szymonem Frankowskim.

Stracona bramka wyraźnie wytrąciła katowiczan z równowagi, natomiast Znicz miał szanse błyskawicznie podwyższyć swoje prowadzenie za sprawą Karola Noiszewskiego. Młody pomocnik w 56. minucie zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, które z trudem sparował bramkarz GKS-u. Zespół Piotra Mosóra prezentował się znacznie lepiej niż w pierwszej połowie, a swoich szans na zmianę wyniku szukał przede wszystkim w grze z kontry. Gdy wydawało się jednak, że goście są bliscy powrotu na odpowiednie tory i zaczynają powoli zyskiwać przewagę, Znicz zdobył drugiego gola. Po szybkiej i składnej akcji w polu karnym przeciwnika odnalazł się Arkadiusz Pyrka. Co prawda jego pierwsze uderzenie zostało jeszcze zablokowane, ale wobec dobitki obrona „GieKSy” była już bezradna.

Od tego momentu sytuacja na placu gry zmieniła się o 180 stopni. To Znicz spokojnie kontrolował przebieg rywalizacji, natomiast podopieczni Rafała Góraka wyglądali jak zespół, niemający pomysłu na choć częściowe odrobienie strat. W końcówce katowiczanie postawili wszystko na jedną kartę i udało im się złapać kontakt, ale dopiero w doliczonym czasie gry. W 92. minucie do wybitej z pola karnego piłki dopadł Adrian Błąd i pokonał Misztala mocnym strzałem po ziemi. Tuż przed ostatnim gwizdkiem piłkę meczową na swojej nodze miał jeszcze Arkadiusz Woźniak, ale jego uderzenie ze skraju pola karnego zostało wybite z linii bramkowej.

 

sportdziennik.com – Koniec świetnej serii. GieKSa zatrzymana w Pruszkowie

Katowiczanie rozpoczęli rundę rewanżową od porażki 1:2 ze Zniczem, wskutek której trzej najwięksi rywale w walce o awans delikatnie jej uciekli.

[…] Katowiczanie oba gole stracili w drugiej połowie – i oba w bardzo prosty sposób. Mieli prawo do przełożenia tego meczu, jako że do reprezentacji Polski U-20 powołany został Bartosz Mrozek. Nie uczynili tego i między słupki znów wskoczył 18-letni Szymon Frankowski, który w październiku w analogicznej sytuacji udanie zastąpił Mrozka w konfrontacji z Elaną Toruń (2:0). Tym razem czystego konta nie zachował, a pierwsza bramka bardzo go obciąża. Jeden z obrońców Znicza zagrał „długą” piłkę w kierunku pola karnego GKS-u. Frankowski wyszedł z bramki i czekał na skraju szesnastki, aż będzie mógł złapać futbolówkę. Z młodym bramkarzem nie zrozumiał się Arkadiusz Jędrych. Stoper GieKSy (rodowity pruszkowianin i wychowanek Znicza!) nie zapobiegł temu, by do bezpańskiej piłki dobiegł Paweł Moskwik i głową wpakował ją do siatki.

Bramka na 2:0 była nieco mniej kuriozalna, ale też nie powinna się przytrafić. Katowiczanie zostali skontrowani po… własnym rzucie rożnym. Dariusz Zjawiński odegrał do Arkadiusza Pyrki, a ten płaskim strzałem nie dał większych szans Frankowskiemu. Tym samym katowiczanie znaleźli się na łopatkach, ale my śmiemy twierdzić, że w równie mocnym stopniu o ich porażce zadecydowała pierwsza, bezbramkowa połowa. Znicz pozwalał im wtedy na bardzo wiele, podopieczni Rafała Góraka dominowali, bardzo długo utrzymywali się przy piłce na połowie gospodarzy, ale nie przełożyło się to na dużą liczbę strzeleckich okazji. Najbliżej szczęścia GieKSa była, gdy Dawid Rogalski główkował po dośrodkowaniu Arkadiusza Woźniaka, a miejscowych uratował słupek. Po przeciwnej stronie boiska nie działo się praktycznie nic, ale raz katowiczanie też mogli mówić o farcie, gdy efektownie z dystansu w słupek bramki Frankowskiego kropnął Paweł Tarnowski.

W drugiej połowie, kiedy obraz gry był już nieco bardziej wyrównany, GKS okazji miał dużo więcej. „Setki” zmarnowali Kacper Michalski (przy stanie 1:0) i wprowadzony z ławki Mateusz Kompanicki (przy stanie 2:0), którzy pudłowali z klarownych pozycji. Emocje były do końca, bo w doliczonym czasie gry (4 minuty) zapachniało happy endem. Najpierw kontaktowego gola strzałem zza pola karnego zapewnił gościom Adrian Błąd, a w dosłownie ostatniej akcji meczu z bliska (tyle że ostrego kąta) uderzał Arkadiusz Woźniak. Obrońca Znicza wybił piłkę z linii, a kilkanaście sekund później arbiter gwizdnął po raz ostatni!

[…] GKS nie wygrał drugiego kolejnego meczu (tydzień temu zremisował 2:2 z Resovią), co zdarzyło mu się dopiero drugi raz w tym sezonie. O żadnym kryzysie nie może być jednak mowy, bo pewnie na 10 takich spotkań, jak to w Pruszkowie, katowiczanie przegraliby jedno, góra dwa. Można zażartować, że nie służą im telewizyjne transmisje. TVP pokazywała w tym sezonie trzy ich starcia i wszystkie zakończyli na tarczy.

 

sportowefakty.wp.pl – 11 meczów i koniec passy. GKS Katowice pokonany przez Znicza Pruszków

Radosna niedziela dla drugoligowców z Mazowsza. Znicz Pruszków wygrał 2:1 z GKS-em Katowice, a Pogoń Siedlce zwyciężyła 2:1 ze Stalą Rzeszów.

Znicz Pruszków przystąpił do pojedynku z katowiczanami po czterech porażkach z rzędu, natomiast GKS po 11 spotkaniach ligowych bez przegranej. Dużo zmieniło się w obu obozach od czasu inauguracji sezonu, kiedy to piłkarze z Mazowsza triumfowali przy Bukowej. Dlatego ponowna wygrana Znicza jest małym zaskoczeniem. Gole padły w drugiej połowie. Do bramki gości przymierzyli Paweł Moskwik i Arkadiusz Pyrka. GKS odpowiedział dopiero jedną bramką Adriana Błąda w doliczonym czasie.

 

polskieligi.net – GKS Katowice przegrał ze Zniczem Pruszków

[…] Od początku spotkania to GKS Katowice był bardziej aktywny i wykazywał większą inicjatywę, chcąc dzięki temu jak najszybciej otworzyć wynik spotkania. Pierwszą okazję już w 4. minucie miał Maciej Stefanowicz, lecz ten nie zdołał pokonać Piotra Misztala.

Po niespełna dziesięciu minutach, szczęścia spróbował Kacper Michalski, lecz błyskawicznie z jego uderzeniem poradziła sobie defensywa Znicza Pruszków. Spadkowicz z Fortuna 1 ligi wciąż narzucał tempo i w 20. minucie znów było gorąco pod bramką miejscowych. Na bramkę uderzał Arkadiusz Woźniak lecz ponownie z tym uderzeniem poradził sobie wychowanek Olimpii Warszawa.

Goście bardzo dobrze radzili sobie tego dnia, ale brakowało niestety najważniejszego, czyli bramek. Tych bliżej byli katowiczanie, choć Znicz z czasem także atakował, jednak czujny w bramce był Szymon Frankowski. Młody golkiper wybronił bardzo mocny strzał Pawła Tarnowskiego.

Po przerwie obraz gry nie ulegał zmianie, jednak bardziej konkretni byli gospodarze, którzy w 53. minucie wyszli na prowadzenie. Marcin Rackiewicz zagrywał do Pawła Moskwika, a ten strzałem głową umieścił piłkę w siatce, dając sporo radości swojej drużynie.

Ta sytuacja dodała skrzydeł Zniczowi, który chciał pójść za ciosem. Karol Noiszewski zdecydował się na strzał, lecz z trudem wybronił go wychowanek Stadionu Śląskiego Chorzów. Katowiczanie jednak nie zamierzali się poddawać, jednak gospodarze byli bezlitośni, bowiem w 69. minucie gola zdobył Arkadiusz Pyrka.

Żółto-zielono-czarni cały czas szukali gola, jednak miejscowi bardzo dobrze prezentowali się w obronie. Katowiczanie w końcu jednak dopięli swego, a miało to miejsce już w doliczonym czasie gry, kiedy to Adrian Błąd świetnym uderzeniem pokonał golkipera miejscowych, ustalając wynik meczu.

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Mariusz-Resovia

    18 listopada 2019 at 12:53

    Jestem kibicem Resovii…uważam ,że GKS najlepiej gra w tej lidze ma pecha tak jak było u nas w Rzeszowie…w Pruszkowie tak samo byli lepsi od Znicza ale niestety musimy powiedzieć jedno tak wygląda nasz liga piłkarsko w całym kraju!!!Pozdrowienia dla Katowic.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Blaszok Kibice

Blaszok – świąteczna oferta

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.

Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.

Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.

Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.

Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Podcasty

GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.

Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.

Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.

Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.

Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!

Shellu, Błażej i kosa

Kontynuuj czytanie

Kibice SK 1964

Kibice GieKSy wręczyli szal Prezydentowi Nawrockiemu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.

Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.

fot. Karina Trojok / fot. A.SZ

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga