Kamil pierwszy raz zagrał w podstawowym składzie od pierwszej minuty i zaprezentował się przyzwoicie. Przeczytajcie jak ocenia spotkanie sam Bętkowski.
Zaczniemy nietypowo od końca. W ostatnich minutach meczu GieKSa „poczuła krew” i przyniosło to efekt w postaci zwycięskiego gola.
Odżyliśmy w końcowych minutach, bardzo nam zależało na zwycięstwie i dzięki temu wywozimy cenne 3 punkty.
Czy ta końcówka spotkania może być przełomowym momentem dla GieKSy? Czy tego wam brakowało w ostatnich meczach czyli dobicie przeciwnika i zdobycie upragnionej bramki?
My w każdym meczu gramy o 3 punkty, innym może wydawać się inaczej, ale my walczymy żeby wygrywać.
Pierwsza połowa była dość nerwowa, dwa razy wybijaliście piłkę z linii bramkowej w drugiej części spotkania defensywa wyglądała znacznie lepiej.
W pierwszej połowie mieliśmy szczęście, ale też stworzyliśmy swoje sytuacje m.in. strzał w poprzeczkę. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej skoncentrowani i nie popełnialiśmy już tylu błędów w obronie. Dodatkowo strzeliliśmy bramkę i cieszymy się ze zwycięstwa.
Pierwszy raz zagrałeś od pierwszej minuty. Czujesz, że trener Moskal ma coraz większe zaufanie dla twojej gry?
Cieszę się, że dostałem tę szansę. Mam nadzieję, że trener częściej będzie na mnie stawiał.
Najnowsze komentarze